Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anna_Myszkin

Użytkownicy
  • Postów

    2 925
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Anna_Myszkin

  1. Cieszę się z takiego odbioru, Krysiu, b. się cieszę. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
  2. Tak, jajecznica to zajawka wspomnienia bezpiecznego dzieciństwa, ale peelka marzy też o byciu wolną od przymusu udowadniania czegokolwiek - może tak się stanie, kto wie. Dziękuję za owocne czytanie, Marku, i pozdrawiam :)
  3. Dziękuję, Elu, za słowa pochwały dla wierszyka (się aż spłoniłam), i rozgryzienie intencji piszącej - nie chciałam, by druga część zabrzmiała jak wyrzut, więc zapakowałam ją w marzenie. Pozdrawiam Cię, Elu, serdecznie :)
  4. można śmiało powiedzieć - chwila - pomiędzy stołem a tęsknotą - między potrzebą - a bliskością - do której blokuje coś dostęp - pozdrawiam. Można śmiało, Marku, bo peelka pełna obaw, że "coś" nigdy nie zniknie. Pozdrawiam :)
  5. Skoro rozwałka pozytywna, to się cieszę i pozdrawiam :)
  6. Dobrze, że uroku całkiem niepozbawiony - dzięki za czytanie. Pozdrawiam :)
  7. krzyżyk na drogę bez wiary zamienił blat w kocie łby ze zgaszonymi oczami a jednak jestem żeby cię nawrócić robisz jajecznicę na maśle rozpływając się z radości razem z wrażeniem że moje życie jest walką o złote patelnie dla ciebie
  8. Tak, w tym związku ewidentnie "przetarło się". Dumam nad pointą, bo jeśli cisza jest nagrodą, to powinna przypaść w udziale obojgu, chyba że myślałaś, Nato, o wyciszeniu w sobie. Podoba mi się, tylko te dwie "bezy" blisko siebie w drugiej strofie troszkę kłują. Pozdrawiam :)
  9. Apoteoza życia w wiosenny czas - nienachalnie budujący wiersz, Czarku. Pozdrawiam :)
  10. Kurczę, myślałam, że to intymna opowieść o związku, który się "przetarł na łokciach", ale "ludzkość" wprowadziła mnie na grunt bardziej globalny, chyba że to po prostu szyld, pod którym mamy tu ludzi. Tak czy inaczej, czyta się dobrze. Warto było wpaść i pogłówkować. Pozdrawiam :)
  11. Cieszę się, że dla Ciebie jest uniwersalny, Dyziu. Dzięki za czytanie :) Pozdrawiam :)
  12. Może rzeczywiście zbyt "kalamburowaty" wyszadł, ale jeśli myślę nad zmianami, to tylko w obrębie puenty. Dzięki za czytanie, Oxy. Pozdrawiam :) Puenta jest najważniejsza. Jeśli ja dobrze sformułujesz, byc może to naprawi cały wiersz. Serdeczności. Spróbuję chyba następnym razem, bo ten żyje sobie własnym życiem - nie umiem go "uczytelnić" ;) Pozdrawiam :)
  13. Najbardziej się cieszę z czytania, a zaraz potem z "baaardzo blisko". Pozdrawiam, Nato :)
  14. Dzięki za wyrozumiałość - pomyślałam, że mogłabym w puencie dorzucić trochę światła, ale naprawdę nie wiem, jak to sensownie zrobić. Pozdrawiam :)
  15. Dziękuję za czytanie i komentarz, N., z pozdrowieniami :)
  16. nie wiem, co polubiła, strukturę, sardynkę, czy ucieczkę? ciemny jestem :D Nie jesteś - zakręciłam, a chodziło mi o żonę "sardynki", czyli "oswojonego rekina" ;) Dzięki, że przebrnąłeś. Pozdrawiam :)
  17. Może rzeczywiście zbyt "kalamburowaty" wyszedł, ale jeśli myślę nad zmianami, to tylko w obrębie puenty. Dzięki za czytanie, Oxy. Pozdrawiam :)
  18. Moja peelka jest już byłą kochanką, więc czemu nie? Poza tym, czytałam artykuł o byłej żonie, która zaprzyjaźniła się z tą, która ją zdetronizowała - wszystko jest możliwe w życiu. Dziękuję za czytanie i pozdrawiam :)
  19. Dziękuję, Czarku - lubię National Geographic :)
  20. Dzięki za czytanie i fajny koment :)
  21. Pomyślałam, że baba zbyt długo zwodzona mogłaby zrozumieć, a nawet polubić żonę kochanka ;) Dzięki, Elu, za sympatyczny wpis :)
  22. Też miałam problem z tytułem, ale poszło - nie do odkręcenia. No co? Kochanka wszak istotą myślącą jest ;) Dzięki za wizytę po dłuuugiej przerwie :)
  23. dyskretniej niż morze rzeźbi skałę w rytm falowania rozpuściłeś zastałą strukturę jak głuptak gotowa połamać rozmiękczony kręgosłup dla bardziej niebieskiej laguny dałam się poruszyć sardynce fingowałeś ucieczkę z zimna przed oswojonym rekinem zbyt długo zdążyłam ją polubić
  24. Cieszę się, że mam pojemny gust, bo bez niego nie miałabym frajdy z czytania - miło było wrócić z Twoim wierszem do starych dziejów i podstawić pod Towarową swoją ulicę. Pozwolę sobie wziąć do ula, Izo - z góry dziękuję. Pozdrawiam :)
  25. Niby nienawiść i miłość na wspólnej osi stoją, ale zerwane kagańce na prerii nie zrobiły tej osi dobrze. Do następnego, Czarku, z pozdrowieniami :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...