
Sztacheta
Użytkownicy-
Postów
164 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Sztacheta
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
List do Wertera
Sztacheta odpowiedział(a) na Tomasz Ślusarski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zastanawiałam się nad formą tego wiersza - nie wiem, czy to było zamierzone, ale wydaje mi się dobrym pomysłem pisanie do Wertera takim ''regularnym'' wierszem, z rymami, rytmem itp., tak, żeby Werter faktycznie mógł z tych słów czerpać jakieś poczucie wspólnoty, ładny ukłon w jego stronę. A tak właściwie wiersz ten ujął mnie samym początkiem, pierwszym wersem, tym, że podmiot liryczny nie rozpisuje się, jak to on dobrze rozumie sytuację Wertera i nie stawia się przy tym w pozycji Wujka Dobra Rada, czy z perspektywy osoby, która przeżyła to wszystko i teraz patrzy na to z dystansu. Podmiot liryczny jest w tym samym punkcie, nie dalej, nie bliżej, zlewa się z Werterem. W sumie ten wiersz jest taki płaczliwy i przesadzony, taki dosłowny, serce na dłoni, i w ogóle ''koniec świata'', i to jest coś czego ogólnie w wierszach nie lubię, ale tutaj nawet to jest spójne z Werterem, klimat jest. Werter broni i tworzy ten wiersz. Ale jako czytelnika irytowały mnie powtarzające się trzykropki, czy raczej dwu-kropki, spacja przed przecinkami, takie niby pierdółki, ale drażnią jak nic, bo w końcu nie wypowiadasz tego, tylko dajesz komuś do przeczytania, proszę, zwróć na to większą uwagę, będę czekać na kolejne wiersze, Sztacheta -
Anno, wiem, że tak może być, ale takie ''coś'' zazwyczaj rozprasza mnie w wierszach, choć tak po prawdzie, to ja muszę się z tym uporać Broń Boże żebym przywykła! Wolę za każdym razem być zaskakiwana (i coś mi się wydaje, że tak będzie) Sztacheta
-
Tyle słów i nic z nich nie wynika... ''Jeśli o niczym Nie musi być dobry'' - nędzna wymówka! :) dowód? proszę: O niczym nikomu nie wadzi nic z niczego :) Sztacheta
-
Fajny wiersz, a nawet bardziej niż fajny, ale ''oddechu'' i zaraz potem ''oddychać'' trochę mi przeszkadza, zwłaszcza kiedy czytam to na głos, poza tym czy nie powinno być ''dośpiewuję usta'', a nie ''dośpiewuję ust'' No i jeszcze ta końcówka! - nie da się nie mieć słabości do tego wiersza Sztacheta
-
Róbmy to wszędzie
Sztacheta odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Więc teraz nawet nie ''może'' ale definitywnie: Do innego razu! Sztacheta -
Ambicja nie tak mocno się liczy, jak podjęta próba. Może faktycznie czasem lepiej zacząć od nowa, może łatwiej, a może właśnie trudniej... oj, dobrze już! Ja również dziękuję za tę rozmowę. Sztacheta
-
Przeczytałam ten wiersz wczoraj, to odważne i ryzykowne próbować zmierzać się z tak mocnymi tematami. Wracam do niego po raz kolejny, poetycko uderza minie ostatnia zwrotka, reszta wiersza uderza mnie, wiadomo, historycznie, ale poza tym jest jakby 'zbyt poetycka', nie przekonuje mnie Sztacheta
-
Wiem, powieki są wyświechtane zamykanie się nimi również, ale niech tutaj zostaną. Na razie nie widzę nic, co mogło by je zamienić, na razie pasują mi tutaj jak nic. Pomyślę jeszcze, dzięki. Nie wiem, czy ten wiersz zasłużył sobie na tak dobre słowa, ale dziękuję, to bardzo miłe. Sztacheta
-
Róbmy to wszędzie
Sztacheta odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Starczyło na treść, zabrakło na wiersz - a szkoda Sztacheta -
listopadowa pocztówka
Sztacheta odpowiedział(a) na castus utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
godny wiersz, Sztacheta -
Coś się zakręciło. Może, dla czystości sytuacji pochodzę w jednym bucie, potem w jednym trzewiku, potem na odwrót, a kiedy już będzie całkiem romantycznie - na bosaka tango. Nie chcę przekonywać! A pomysł - dobra rzecz. Serdeczności. E. Wiem, sama miewam takie obrazy i pewnie dlatego mnie to nie przekonuje, bo to jest coś, co znam. (Chociaż tanga się w tym wierszu nie dopatrzyłam, tango było zbyt daleko, a szkoda!) Po prostu chcę powiedzieć, że właśnie pomysł jest świetny, to co napisałaś pod moim komentarzem - fajny zarys wiersza. No i potem czytam coś, co jest pierwszym nasuwającym mi się na myśl przy tej sytuacji obrazem, i w tym jednak czar ucieka, na pewno część zostaje, ale wiele ucieka. Temat warty pociągnięcia i pogłębienia, trudny temat, przyznam się szczerze, że nie wiem jak by się za to zabrać, ale chyba warto grzebać głębiej :) nie idź na skróty, Sztacheta
-
Lęk przed zmianami i jednocześnie przed codziennością, samym sobą - nie wiem, może przed wszystkim po trochu, dziękuję Elizo Sztacheta
-
Dla mnie przekaz jest za spokojny jak na ,,Krzyk" Muncha. Dostrzegam raczej pogodzenie się z zastałą rzeczywistością. Obraz Muncha jest bardziej dramatyczny. Nawet ostatni wers wynikający z całej konstrukcji utworu opisuje tylko w tym wypadku jakiś określony kształt ukazujący się kiedy np. bardzo mocno zamknie się powieki. ale wiersz jest uroczy. Nigdy nie pomyślałem, że zamykając tak oczy w tych kształtach mógłbym dostrzec siebie. Dziękuję Marku, miło mi jest, że można w tym wierszu wyczuć chociażby okruch siebie Sztacheta
-
Sugestia w tytule jest woalem, który pokazuje, a jednak zakrywa, i fajnie. Nawet jeśli jest to gęstszy i ciemniejszy woal, to jest to TA "tajemniczość," której szukam w wierszach. Z czterech napisać dwie zwrotki to duży kompromis! :) pomyśl, proszę, jeszcze nad tym, może nie teraz, może po pewnym czasie, bo to jest dobry materiał, dobry wiersz Nie żałuj mojego imienia, poza tym nick nie zmienia ani moich wierszy, ani treści komentarzy Sztacheta :)
-
Rozmowa z księżycem
Sztacheta odpowiedział(a) na Młody Zdobywca utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ubawił mnie Twój wiersz. Nie zazdroszczę pozycji księżyca, nie zazdroszczę. Sztacheta -
Januszu, a gdyby tak trochę 'odgadać' ten wiersz? Zostawić w ptakach więcej tajemniczości? w obliczu świetnych dwóch ostatnich wersów wiersza niepotrzebnym wydaje się wcześniejsze odniesienie się do zamieniania parków w rajskie ogrody, ani też ostatni wers pierwszej zwrotki. Zastanów się też nad tym jak przepisać trzy pierwsze wersy drugiej zwrotki, bo początek i koniec są naprawdę super! Sztacheta
-
zniewolony widok z twojego okna ( z inspiracji Magdy Tary)
Sztacheta odpowiedział(a) na Wilcza Jagoda utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czytając ten wiersz poczułam się nieswojo, tak jakbym podsłuchała czyjąś bliską rozmowę. Sztacheta -
Dopóki nie zostaniesz moim kochankiem będę zakładać buty i nie wbiegnę boso do Twojego domu, uważając przy tym byś pozostał czysty, chociaż kiedy wchodzę do domu to zostawiam buty na ganku - Hmm... a jednak mnie to nie przekonuje, chociaż jakiś pomysł jest. Sztacheta
-
Lekkim piórem napisana historia Titanica, bez patosu, animuszu, jęków, tęsknot i zawodzeń. Dobrze opowiedziana, poczułam się jakbym słyszała opowieść bardów. Sztacheta
-
Dziękuję, to miłe słowa pod adresem tego wiersza. Sztacheta
-
Dziękuję. No i za bardzo nie wiem, co jeszcze mogę napisać Sztacheta
-
Zapraszam. Sztacheta
-
zaufanie pali się szybciej niż papieros na wietrze
Sztacheta odpowiedział(a) na Pan_Biały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tytuł Twojego wiersza rozproszył mnie tak bardzo, że nie jestem w stanie skupić się na wierszu. Jest bardzo dobry. Przykuwa uwagę i nie pozwala odejść. Sztacheta -
herbata o 5 nad ranem
Sztacheta odpowiedział(a) na miss croup utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
podobają mi się dwie ostatnie zwrotki - fajny obrazek od nich zaczyna się w moich oczach ta herbata o 5 drażni mnie ''nocy'' i ''nocne'' w tak krótkim wierszu nie rozumiem deszczu na początku wiersza, mgły i zmierzchu - w mojej ocenie to nic nie wnosi no ale tunel i pociąg i te kubki! :) Sztacheta -
Wrosłam w dzień i już nie potrafię myśleć o dalekich krajach zaparzając herbatę. Kiedy widnokrąg straszy tysiącem możliwości powieki zamykają mnie i przez chwilę jestem wyciętym kształtem - czarną dziurą z otwartymi z przerażenia ustami.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7