Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sztacheta

Użytkownicy
  • Postów

    164
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sztacheta

  1. ha! sprytne i zaczepne :) brawo! Sztacheta
  2. hmm... mam mieszane uczucia, zauroczyłam się we fragmencie "jeśli to igły (...) owoc żywota powszedniego" - majstersztyk słowa i taka urocza karuzela myśli, ale końcówka i poczatek, jest 'jakieś takie'- no właśnie, takie 'jakieś', ale nie za bardzo wiadomo 'jakie' - takie trochę sprane - kurcze mogłoby być lepsze, zwłaszcza z persektywy środka wiersza. No ale może właśnie tam znajduje się środek ciężkości Słowa:) Sztacheta
  3. Cezary, dziękuję, chociaż Sztacheta też na zaludnionej, ale od czego są wiersze... Sztacheta
  4. Nie wiem czy to raj być karmioną pestką po pestce - widocznie urok uwodziciela musiał być bardzo silny. Wiersz mnie zaciekawił. Sztacheta
  5. Oscari, gdybym miała na myśli to, co mi sugerujesz, napisałabym ''dramatu, liryki'', jednak nie o to mi chodziło. M., hmm... nie wiadomo, co wyniknie z takiego połączenia. A gdy stworzy się hybrydę nie ma już powrotu. Sztacheta
  6. Znajdźmy ląd, na którym bez zbędnych dramatów, komedii, poezji, na nowo stworzymy się hrybydą, gdy moją formę wypełnisz dokładnie, po brzegi.
  7. Czyż kobieta miała być aż tak surową karą? Chociaż z drugiej strony nie bez przyczyny mówi się "skaranie boskie!" :):) Niech 1984 zostanie tylko na papierze. Sztacheta
  8. Zostałam stworzona by być twoją ewolucją ewangelią ewakuacją
  9. Sylwestrze, zmieniłam pierwszy wers, by było wiadomo kto z kim. No i reszta powinna być prostsza. Co do drugiej zworki, chcę by tak zostało jak jest. Tym niemniej dziękuję za Twoje spostrzeżenia. Sztacheta.
  10. Mormonie, każdy ocenia po sobie. Sztacheta
  11. Stojąc ze mną oko w oko nie pytaj o przeznaczenie - ciągnąc nas ku sobie kurczyło się i znikło. Uwierz w moje imię i tak trwaj wiaro - nadziejo na miłość.
  12. Dziękuję wam za pozostawienie komentarzy, Andrzeju - tak, coś w tym jest... Sztacheta
  13. Pociąga mnie twój rozczochrany głos, na którego dźwięk skóra chichocze, a piersi nagle poważnieją, bo mówisz echem uniesień. I wiem, że zaraz stracę wątek.
  14. rano wymiotuję myślami by móc wypić dzień pracą szoruję słowa do krwi wracam, przekręcam klucz zamykam się w lodówce na noc nie bandażuję ust
  15. Nie o to mi chodziło, nie o takie przesłanie. Stworzyłeś zupełnie inny wiersz, inny klimat. Nie tego szukam. Sztacheta
  16. Tomek, to ty też człowiek? miło mi :) Wiersz zmieniłam trochę Sztacheta
  17. t, dziękuję za poświęcony mi czas. Wydaje się jednak, że nawet z konkretami do niczego nie dojdziemy. Obawiam się, że jakakolwiek forma mojej obrony zostanie odebrana jako ''prostackie odkształcenia''. Tym razem spasuję z dyskusji. Sztacheta
  18. Dziękuję za pomoc, wiersz odnajdę i z chęcią przeczytam. Sama czuję, że coś jest nie tak z tym moim wierszydłem, dlatego też cenne są dla mnie wskazówki, które mogą naprowadzić na dobrą drogę Sztacheta
  19. Gdybym miała być złośliwa to samo napisałabym o Twoim komentarzu t. Konkrety, konkrety - bo inaczej do niczego nie dojdziemy Sztacheta
  20. 22:00 Czekam na ciebie nie czekając chodzę od okna do okna. Zaglądam do lodówki, zamykam, otwieram, zamykam. Siadam, wstaję, ale to nie ty, to niebieski sąsiada. Już dwie po. Wstawię wodę. Koc, herbata, książka żebyś się nie poznał. Nawet nie zauważę kiedy nawet mi uwierzysz.
  21. To taka moja obserwacja, ale cieszy mnie, że się obroniła. Dziękuję. Sztacheta
  22. Dziękuję za motywujące słowa, postaram się Sztacheta
  23. Urzekają mnie prostolinijne wiersze. Trudno jest opisać coś, tak po prostu, a jednocześnie stworzyć z tego poezję. Sztacheta
  24. Elu, nie miałam złych intencji, bo podoba mi się ten wiersz, jest zgrabnie napisany, a przy tym zrozumiały. Jednak dla mnie równie ważne jest o kim i do kogo, żeby można było się z tym utożsamić. Tak upieram się przy tych zdrobnieniach, bo gdybym usiadła właśnie na ''krzesełku'' zostałoby po nim chyba tylko wspomnienie :) To jest Twój wiersz i to jest najważniejsze. Moje słowa to jest jedynie sugestia. Przepraszam za brak taktu. Peace! Sztacheta
  25. Już dawno wyrosłam z wieku, kiedy cokolwiek ''koniecznie musiałam'' wiedzieć. Nie zadałam Tobie pytania, tylko podzieliłam się refleksją. Sztacheta
×
×
  • Dodaj nową pozycję...