spokojnie zniosłem jego słowa
i rzekłem błędne masz nadzieje
ja tobie nie dam się zwariować
w wyższych przestrzeniach nie istniejesz
kiedy znosiłeś jego słowa
ja szukałam w alfabecie
tych roztrzepanych niczym bialko
i tych co język w ślinie chowa
najlepszego zdrowego, pomyślnego Losu w Nowym Roku, Jacku!
dzwoneczki
rozbudzone jednym ruchem skrzydeł
wypuściły melodię
oswojoną z czasem
potrzeba łagodnego wiatru jest silniejsza
od burz i nawałnic
z kamieniem w jednej i mimozą w drugiej
ręce
bez wyrzutu
tulę się do siebie
zapomniałam w co można
oprócz
ulubione korale
obcasy nie pasują
do koloru włosów
dorobię skrzydła
pełen odlot
poczekam do wiosny, :)
a póki co wszystkeigo najlepszego pasjonatom, poetom i piszącym wiersze:)
i wszystkim innym ludziom dobrej woli, szampańskiej zabawy by z radością i zdrowiem wkroczyć w Nowy Rok, bo Nowy Rok jaki, cały rok taki :)
ludzie chętnie biegną do żłobu
ale są wściekli
gdy znajdują tam dziecko
miał być mocarzem - był maleńką dzieciną
miał trząść światem- to Nim trzesło zimno
miał rozpierać się na złotym tronie
a tu taki wstyd - leży na sianie w żłobie
jakoś Bóg wszystko stawia na głowie
obecywał tron dawidowy
tymczasem daje szopę
uchronił przed skalpelem herodowym
a zgotował Mu Golgotę
kluczem ukrytym w stajence
odmieniło cały świat
to dziecko betlejemskie
WESOŁYCH ŚWIĄT
W CIEPLE GWIAZDY BETLEJEMSKIEJ
w rodzinnym nastroju w blasku lampek
niech snuje się kolęda.
tereso, bardzo mnie ujał twój wiersz, krótki prosty ,jasny w treści, a jakże wymowny,
taki prawdziwie świąteczny
a ciasto orzechowe hmmmm, mniam siewpraszam :P
cmoooook, smok smak tak!
Wesołych Świąt, szcześliwych i 'domowych'