Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zak stanisława

Użytkownicy
  • Postów

    10 886
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zak stanisława

  1. Marlett, nie dziwota, jesteś matką i wiesz jak boli gdy koledzy dokuczają dziecku doprowadzajac je do śmierci... buziam
  2. amen niejednemu na wieki.... smutne aż wściekłośc bierze.. pozdrawiam Stefanie.
  3. Marlett, Pati, dzięki za dobre słowa, pozdrawiam ciepło ES
  4. a poniedziałem jest taki długi, i zawsze jest ... w każdym tygodniu.. pozdrawiam plusowo Es
  5. Śniło mi się nie ja to widziałem dreptaliśmy nad wodę w rzekę padały wióry strugaliśmy przyszłość bagnetami * Zasnęliśmy ale rozum nie spał pilnował a nuż obudzi się uważam że wiersz jest bardzo wymowny, słowa dobrze dobrane, struganie przyszłości i ten nuż, co można z nim zrobić?- wiele, jest tutaj symbolem naszych dokonań i czynności... ja jestem na TAK pozdr ES
  6. 'rubens z garnków wyjmuje białe larwy kobiece' brr, dlatego że takie tęęęęgie?
  7. moja rola wymaga bym służyła pokornie wszystkimi otworami światu na szczęście świat mam mały więc wchłaniam i wydalam znikome ilości życia nawet zabawnie ale...... to wygląda na dyskryminacje kobiet.....może zle odczytałam? pozdr /ES
  8. "niewidzącymi oczyma Anioł wpatruje się w puste niebo wiatr chłodnym głaskaniem przypomina mi że jeszcze żyję" czy tylko o to chodzi? ze zyjemy? nic poza tym? myslę że taka głeboka myśl, powinna mieć głęboką puentę, czuję sie nieusatysfakcjonowana...bo wiersz zapowiadał sie..ale i tak jest super!.. pozdr ES
  9. nooo, jak się tak wsłuchać w słowa, nie pusta to rozmowa... pozdr Es
  10. krzyczę pod wiatr żebyś nie słyszał jak przeżywam turbulencje w przeciągu frrr aszko, szukam słow, by napisać jak bardzo podoba misie twój wiersz ale nie znajduje, wywiało mi jmyslenie w przeciągu....tego niebytu, he he więc pozostaje mi powiedzieć Brawo i pozdrowić ciepło bez szronu, póki co!pa, ES
  11. Ewuś, mądre słowa... dzięki serdeczne buzia -duzia! pa
  12. więc zgaś chociaż światło.... jakże to wymowne w ustach tego co musi mu wystarczyć... dobre! pozdr, ES
  13. "możesz mieć za chwilę uwagi wpatrywania się w ruch jej warg rzadko mówi do rzeczy dlatego nie ma sensu dawać prezentów" ot, i cała anka, pokręcona jak jej wiersze, nad którymi trzeba łamać mózg, w tym wypadku tomisie jaknajbardziej:):):):) pa Anko! cmok, ES
  14. Jacku, jedynie rodzice potrafią to zrozumieć, ale do zrozumienia trzeba byc rodzicem, dlatego Anko wybaczam ci zabawę słowem tam gdzie ona jest zbędna a wręcz niemożliwa, miłość , to miłość, tęsknota to tęsknota, strach to strach i żadna zabawa słowami tego nie pokona....a po co gmatwać to co już pogmatwane! przykro mi ze nie trafia ale to moja tęsknota gorzko-słodka gorzka , bo tak sieporobiło w naszej kochanej ojczyznie, że wartościowi młodzi muszą opuszczać kraj i korzenić sie gdzie indziej, zostają stare zgredy, jak ja....powiedzmy:) pozdrawiam oboje /St.
  15. jakbym wiedziała o co chodzi? i smutno mi.... pozdr ES
  16. takie przekrojone serce jak spadnie spod nieba skłonu, narobi niezłego bigosu, i fakt śmiać sie będzie podmiot do rozsepuku, pozdr ES
  17. to prawda, tytuł mówi sam za siebie, BARDZO Ewusiowy wiersz, Brawo! buziam /ES
  18. Oskar chciał przestać rosnąć w proteście przeciwko okrucieństwu świata dorosłych* KOCHANI dziwicie się że czeski film niepotrzebnie dobrze wiecie dlaczego właśnie do was do wszystkich razem i każdego z osobna zastanawiam się i obieram cebulę błędów niech was szczypie w oczy aż po dziurę w mózgu popioły sypią na głowę wyrzuty nawarzone piwo pijemy bez końca bez trupich czaszek a jednak podobnie nasze Oskarki bawią się w dorosłych dorośli w ciuciubabkę śmierć wybrała skakankę bębenek Oskara nie oskarża od niemocy pękają tylko wrażliwe szyby minuta ciszy to za mało! *trzyletni Oskar Matzerath - postać z powieści "Blaszany bębenek" (wiersz poświęcony tym, co nie chcą widzieć ani wiedzieć co się dzieje na ich oczach.....)
  19. poszarpaną wstążką w parzystych kwiatach i wszystko jasne, ładnie, skromnie to ujęłaś pozdr, ES
  20. dziecko to uwidoczniona miłość- Novalis świt przegląda się odbity światłem moich myśli naciąga sukienkę dzień wpadł wesoło przecierając wczorajszy makijaż kosmetyk przeciwzmartwieniowy cisza przeciągnęła się kocio leniwym grzbietem ciepłego mleka nie wiem skąd zapach pobiegłam za promykiem utulić Twój sen delikatnie by nie spłoszyć wyfrunąłeś ptaszku za morza za rzeki. odnajdę Cię w moich wierszach kochanie
  21. bzdury i kupa, to chciałoby sie rzec na zebrania wyborcze!wybacz że nie odnoszę sie do wiersza, alem go tak odczytałam, bo może tak chciałam odczytać? pozdrawiam Tomku/ES
  22. urazy zawsze bywają traumatyczne, jakoś mam to samo!!! a myslałam że nie chowam urazów, dziś się okazało że tak, aż sie wstydzę tego grzechu... pozdrawiam Marlett/ ES
  23. to właściwie jest rzeka. paruje mokra plaża. pod kocem mieszczą się jeszcze gniazda wędrownych jaskółek. zwodzony most opuszcza łatwopalne krzaki. okrągłe owoce obcych pór roku.---to mnie najbardziej zastanawia, intryguje.... jak i cała ta zwrotka dopatruję się tutaj wstydliwego tematu małego dziecka: ta mokra plaża, zwodzony most, obce pory roku? moze sie mylę ale mam taki odczyt, interpretacje... pozdr ES
  24. mikrofalówki to cud techniki przestałam przypalać mleko--- he he, moje wylatuje! pathy, swojsko,powiem ci na ucho, że mi też nie przeszkadza łączenie szynki z inką. pozdr Es
  25. Ładnie, tęsknie,nieśmiałość aż prosi o kontakt, tyle w peelu delikatności uczuć, BRAWO! pozdr ES
×
×
  • Dodaj nową pozycję...