Kamilo, wiesz mi też- lepiej
Spiro, tak świeżość dojrzałego... wiersza jest ważna, a może nawet bardzo ważna...
Mister, przyznam że czasem też mam w sobie zaboboniarę, tak na wszelki wypadek:):):)
nie witam się przez próg i w piątek rano nie myję głowy.....łapię się za guzik gdy widzę kominiarza, a szkoda że już ich nie widuję...:):):)
Michale, kawa przesłodzona je be, słowa nie!:):):)
Sosenko, wreszcie cię uściskam przed własnym domem,:):):)
Kochani ,z okazji Wielkanocy zyczę spokojnych świąt, oby dobro wzięło górę nad złem,
zdrowego jaja i obfitego dyngusa z kasy!!!!