Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zak stanisława

Użytkownicy
  • Postów

    10 886
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zak stanisława

  1. sąsiedzie katującym żonę czwarty rok za ścianą dziś nawet jubileusz pierwszego gwałtu" Fagocie, uważam ze ta zwrotka (mimo iz jest wzruszajaca) psuje nastrój wiersza,jest po prostu banalna. chociaż myslę że o to ci chodziło cmokeS
  2. ejże, Beniulu, to nie były petły, skoro się rozkruszyły, lecz zwykłą imitacja, prawdziwa perła( miłość) nie rozkruszy sie, pozdrawiam ciepłoES
  3. no, myślę, że i Kosy się zjawią... cmoksiarczysty
  4. Maćku, sorrki, jestem inneczo zdanai, to o czym mówisz mogę znależc w kazdej gazecie, a takie słowa płynące z serca można znależc tylko tutaj... i dobrze że ludzie dzielą sie swoimi odczuciami i czuciami, ja to lubie( ale to ja) pozdrawiam Es
  5. Robercie- jednak sensus Sensus - pragnienia, relacje międzyludzkie, uczucia . pozdrawiam łyk-endowo
  6. a myślałam że tu byłam Babo, sorki biegnę cię pocieszyć, każdy ma swoje widzenie świata, my baby natury mamy swoje prawa, więc nie martw się , następnym razem bedzie lepiej dla szerokiej publiki, ale póki co nasza wąska publiczka bije brawo, za ukazywanie piękna przyrody i uczuć pozdrawiam serdecznieS
  7. tworzysz dookoła umocnienia portalami gdy przyjdzie ci do głowy wpuścisz na jeźdźca - tylnymi wrotami. :):):) sorrry
  8. 'może oblecę żurawiną nie będzie mnie wcale' tak misie skojarzyło serdecznie
  9. ale mam farta a wiesz czytając go, czułam pod skórą, że dotyczy mnie, jakoś podświadomie wyczułam twoje intencje, myślę, że to co w nawiasie zostaw tak jak jest(tyko 'sama' usuń, uważam że nie jest potrzebne) i serdecznie dziękuję,
  10. dobrze mówisz, zachwycamy się wszystkim dookoła, szukamy w obłokach spełnienia, widzimy szpilki w stogu a osoby obok siebie omijamy, taką juz mamy naturę, dopiero gdy zabraknie, stwierdzamy że kochaliśmy... serdedecznie
  11. Baba a taka madra...:):):) łądnie to powiedziała, i o wierszu i o miłości a Wstrentny ma talent nie od parady, bo i dla okna serenady i na sądy kuknie, i pismakom przyłoży ładnie i kamleona znajdzie w lesie... a wszystko to na org nam przyniesie ubrane w poezji piękne słowa pozdrawiam z podziwem es
  12. to znaczy, dziś już wiadomo, że nic tak jak starość nie jest genialnie zaprogramowane. bo co to jest starość? codziennie umiera w człowieku miliardy komórek a na ich miejsce rodzi się kolejnych tyle samo. w pewnym wieku, u człowieka jest to jakieś 16-21 lat więcej komórek obumiera w nas, niż powstaje na ich miejsce nowych i tak zaczyna się starość. cera staje się coraz brzydsza, w miejsce włosów nie rosną nowe, zęby dawno zamieniły się na te które trzeba zetrzeć, albo donosić jako tako do końca życia - a przecież nie musi tak być! w pewnym momencie włącza się w naszym organizmie genialnie zaprojektowana śmierć. pozostaje pytanie: dlaczego? pozdrawiam powiedzmy, że można to lirycznie ująć tak ;) List do drania, którego odratowano Czy zdajesz sobie sprawę draniu, ile milionów komórek, bakterii, limfocytów, tych samodzielnie myślących i czujących istnień ginie za ciebie na frontach wojny na której nie istnieją żadne układy i reguły, nigdy nie będzie zawieszenia broni? Ile umiera ciężko harując w fabrykach - abyś mógł pobimbać sobie jeszcze jeden dzień i nawet nie podasz żadnemu ręki dziękując za ofiarną, pełną poświęcenia pracę, nie poklepiesz białego ciałka jak prawdziwy szef po tyłeczku, mówiąc: no co mała: napracowałaś się? - to może chcesz dzień urlopu, poopalać się na brzegu aorty - taka jesteś ostatnio śmiertelnie blada? Zastanawiałeś się kiedyś, bo jeśli nie to zrobię to za ciebie (ty umiesz tylko stękać, narzekać - starzeć się) - ile tak naprawdę powinien ważyć człowiek w twoim wieku? Przecież pozbywałeś się ukradkiem obumarłych komórek, ich miejsce zastępowały nowo narodzone, nawet mózg ulegał w ciągu pięciu lat całkowitej wymianie na nowy oddając ci nienaruszony bagaż doświadczeń (widzisz: jaki był lojalny i uczciwy wobec ciebie?) Chwała tym anonimowym pokoleniom pozostawionym z tyłu! Nieznanemu Żołnierzowi z wielotonowego grobowca, Patriocie który umarł za Ojczyznę twojego ciała. Pierwszego listopada zapalaj najpierw świeczkę nad Sobą: wspomnij te masy płynące korytami żył do Martwego Morza, rodzące się i umierające w gorącym słońcu twojego pulsu i marzące dopóki żyjesz o lepszej, maleńkiej Przyszłości także dla siebie. Jesteś cudownie Wstrentny!!!!
  13. to znaczy, dziś już wiadomo, że nic tak jak starość nie jest genialnie zaprogramowane. bo co to jest starość? codziennie umiera w człowieku miliardy komórek a na ich miejsce rodzi się kolejnych tyle samo. w pewnym wieku, u człowieka jest to jakieś 16-21 lat więcej komórek obumiera w nas, niż powstaje na ich miejsce nowych i tak zaczyna się starość. cera staje się coraz brzydsza, w miejsce włosów nie rosną nowe, zęby dawno zamieniły się na te które trzeba zetrzeć, albo donosić jako tako do końca życia - a przecież nie musi tak być! w pewnym momencie włącza się w naszym organizmie genialnie zaprojektowana śmierć. pozostaje pytanie: dlaczego? pozdrawiam jak to dlaczego? poeto Wstrentny, za grzech ciekawości....a może zdrady? zostalismy ukarani, ja w to wierze... serdecznie
  14. piękny wiersz, takie pogodzenie się z życiem. przypomina mi fragment Forest Gumpa, kiedy po latach odwiedza Gumpa jego dowódca który stracił podczas wojny w Wietnamie nogi i odtąd codziennie rozmyślał o samobójstwie. płk. Dan Taylor z piękną, skośnooką żoną (nienawidził żółtków, bo przecież oni to mu zrobili!) na wspaniałych, kosmicznych (to o tworzywie) "nowych" nogach, uśmiechnięty teraz i pogodzony sam z sobą. pozdrawiam Wstrentny, serdeczne dzięki, film pamiętam ale nie miałam takich skojarzeń, miło, że każdy coś dla siebie odnajduje i różne rządzą nami skojarzenia serdecznie pozdrawiam
  15. Jacku to piekna wersja, zabiorę sobie ok? z podziękowaniem
  16. Może odlecę łabędziami lub nie będę wcale' jeśli odlecisz to łabędziem, albo z łabędziami, jak w baśni...? pozdreS
  17. Popieram Panią, Stanisławo... a szoko-bunt pielęgniarza - też dla mnie zrozumiały... jednak wraz z upływem lat, zmienia się nam optyka ocen, osądów... J. Tego najbardziej się boję. Że zmienię zdanie, albo gorzej - nie będę w stanie go zmienić. Co oznacza, że nie jest to bunt pielęgniarza tylko człowieka. Nie przed pielęgnacją, ale utratą poczucia człowieczeństwa. Jakie by tam ono nie było. Młodzi myślą innymi kategoriami, ale im człowiek starszy pojęcie życia zmienia sens, nawet najbardziej cierpiący pragną oglądać swiat, wiem z aitopsji, moja mam cierpiaął ale chciałą żyć... smutne to ale prawdziwe, a co do warsztatu warto pokombinować, śłuchaj Fanm, ona wie,,, i pisz pisz warto realizować sie , wiem bo tyak mam też pisaąłm do szuflady, a tutaj jest ktos kto poczyta opomoże podyskutuje TO ważne
  18. Waldi, pogoda jak zycie a zycie to gra a gra to TOtolotek, jak trafiśz toś szczęścxiarz cmok
  19. powiadają, że Panu Bogu nie udala się starość, ale czy tak jest naprawdę, czy sami swoim zyciem nie dążymy do takiego zestarzenia? eutanazja? -kontrowersja, nie dla katolika, żyjąc wg przykazań nie powinniśmy tak się zestarzeć, żeby się ubezwłasnowolnić , zdrowe życie do końca jest 'uczłowieczone' serdecznie.
  20. kot ostrzy pazury na drzewie ogon podnosi uroczyście zamknięty w sobie rozpina się powoli i skacze na gałąź sprężyście... mrauuuu
  21. Inuś mam swój komputer i priv chyba działa pisz, pisz, mam też gg-4065260 cmokes w lokes blondyneczko papapa
  22. tak Tereso, należy mysleć ZAWSZE pozytywnie, potęga podświadomości jest potężna, ale trzeba umieć ją wykorzystać dla swoich celów cmoki przedwiosenne
  23. Marusiu, jeśli nastawisz się na slyszenie miłości, to JĄ usłyszysz choćby pukała niesłyszalnie dla innych , jeśli ma być twoja- będzie... cmok
×
×
  • Dodaj nową pozycję...