Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

krys929

Użytkownicy
  • Postów

    197
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez krys929

  1. Nie jesteś moją pierwszą opcją Niestety Ani drugą nawet Jesteś Jedynym wyjściem Tak do tej pory myślałem Wciąż Cię kocham Na swój sposób Ale wiem że to nie starcza W głowie mam piosenki Ciechowskiego, Lady Pank, Rojka Coś dzieje się ze mną Coś dzieje się ze światem Że nie możemy być razem I Ty to wiesz Każdy pójdzie swoją drogą Może od czasu do czasu Te drogi się przetną Przypomnimy sobie dobre chwile Życie stanie się muzyką Nie będziemy się martwić Z kim zostawić psa I znowu dotknę Cię za kolano Spytam jak za pierwszym razem Co myślisz o micie Miłości romantycznej W literaturze polskiej Odpowiesz I znowu staną się spacery Będziemy śpiewać stare piosenki Obejrzymy Małą Moskwę Zaczniemy na nowo
  2. @staszeko Tytuł nawiązuje do piosenki :)
  3. To było niezwykle ciekawe spotkanie W nie-zwykłych okolicznościach Można powiedzieć Spotkanie po latach Miłość sprzed 25 lat Ty rozwódka z dwójką dzieci Ja na rozdrożu emocjonalnym Powiedzieliśmy sobie dużo Dwie zwierzające się dusze Otwarte na siebie To nie zdarza się zbyt często I tylko nie wiem czego oczekiwałem Dzwoniąc dzwonkiem gdy zamknęłaś drzwi Może po tych butelkach wina Które wypiliśmy z taką łatwością Po prostu nie umiałem zamknąć furtki?
  4. @viola arvensis a dziękuje :)
  5. Rozumiesz ze istnieje świat W którym się spotkaliśmy Istnieje również świat W którym poszliśmy do łóżka Słucham sobie prezentu dla Ciebie Na moich nowych kolumnach Wtorek był ciężki Spałem cały czas Godziłem się z niepogodzeniem Pamiętaj ze otwieram i zamykam się co rok Tak trudno napisać coś więcej Może pocieszy mnie koleżanka I dwie butelki wina Będziemy rozmawiać o kobietach i mężczyznach Będziemy śmiać się i płakać Znowu wypale dwie paczki papierosów Ale będzie dobrze Znowu będzie Ok Obrazy wrzące sokiem staną się I ja tez się stanę
  6. widziałem światłość miło ujrzeć boga bez twarzy 1,9 promila - alkomat na pewno był zepsuty cieszyłem się Dionizos klepał po ramieniu szeptał że jestem jego synem nie zaprzeczałem byłem dumny zaprowadził mnie do niej matki zapomnienia chwili olśnienia siedziała w fotelu rozkrok Sharon Stone wpatrzona w portret Doriana Graya jej sukienka odkrywała co chciałem zobaczyć wyobraziłem sobie jak lgnę do niej język prawie jej dotykał dzisiaj wszystko widzę jaśniej umęczone ciało dusza - pogrzebana próbuję wstać bóg wina śpi w mojej pościeli chrapie jak dziecko na dywanie potłuczone szkło czerwona plama próbuję zmyć z siebie wczorajszy dzień kątem oka dostrzegam ją moją idyllę pomiędzy zasłonami w tym małym prześwicie pieprzyk na policzku suche z pragnienia usta Dionizos śpi kiedy osiągasz spełnienie
  7. z początku miałaś esencję dzieci spragnione Coca-Coli mężczyźni pijący piwo byłaś atrakcyjna ale jesteś tylko narzędziem które się zużywa teraz kochają cię tylko skupujący cię bezrobotni sortowanie zrozumiesz że nie byłaś jedyna recykling zrozumiesz że tak naprawdę nigdy nie istniałaś zakopią cię w ziemi na lekcjach w szkole w ramach eksperymentu na 500 lat rozpadu
  8. @Marek.zak1 Podoba się. Pozdrawiam. :)
  9. @Rafael Marius Tylko jak?
  10. Masz 20 lat Nie kocham Cię Bo jak można kochać Kogo ledwo się zna A może jednak? Pomyliłem Heisenberga ze Schrödingerem Może to moja największa wpadka A może nocny telefon po pijaku Więc dlaczego tak wryłaś się w serce Dlaczego tak uparcie czekam na jakiś znak Wtorkowy wieczór Poniedziałkowa kawa Już rozlana Razem z nią Plamy nieoznaczoności Coś jest i jednocześnie tego nie ma Czytam właśnie książkę o Tobie, Bukowskiego Miałem się dosiąść na dwa papierosy Godzinę później szukaliśmy absyntu W głowie mam nadal jak recytowałaś Baczyńskiego Te schludne słowa w ustach młodej dziewczyny Może się jeszcze odezwiesz Pogadamy o muzyce i włoskiej kinematografii Tak bardzo bym chciał
  11. Hejka Kochani Chciałem wam sprzedać wiersz Teraz w latach 20' Dźwięk z telefonu Morfina dla umierających Jak to się dzieje Że mimo czytania Russella Patrzenia na obrazy Magritte'a Słuchania Nicka Cave'a Rozkminiania mechaniki kwantowej Mam tylko dwa lajki Na popularnym portalu Jak to się dzieje Że całe moje życie Od dzieciaka przez nastolatka do dzisiaj Jest tak łase na lajki Nie pomogą napój ezoteryczny Ani minuty medytacji i leki psychotropowe Jestem skończonym durniem Kocham się to prawda Chciałbym móc cofnąć przeszłość Wsiąść do maszyny jak w książce Wells'a Podróżować przez nieznane w Odysei Wylewam morze łez Na te zapomniane wspomnienia Ale ratuje mnie pies Winstony, pusta bulteka burbonu Nie bądź więc chujem Daj lajka potrzebującemu
  12. @Wędrowiec.1984 Jaki album Led'ów najbardziej? ;)
  13. szabat krwawy szabat gdy byłeś dzieckiem burza z magnetofonu czarodziejskie zaklęcie rzucone nie raz czy widziałeś magię? harmonijki dźwięk przy blasku świec rozłożonych na panelach za ścianą snu n.i.by wszystko ok nie chcesz słyszeć miłość nie może być prawdziwa to zła kobieta mówili w śpiącej wiosce ostrzeżeniem dziwny świat
  14. Napisałem do Ciebie Po tylu latach Nie wiem czego się spodziewać Wiem, że żyjesz na obczyźnie I czasami bywasz w Warszawie Nawet wiem, że używasz Tindera A ja, 110 kg mężczyzny Piszący z zamknięcia Pijący co popadnie Byle poczuć Ducha Czego chcę? Nie wiem Zapiekanka pali się w piekarniku Butelka stoi obok mnie Papierosy są na wyciągniecie dłoni Mam dużo, aż za dużo Najgorsze we wszystkim Co było między nami Jest to, że kończy się popita
  15. Miałem dla siebie kanapę W przedpokoju Było moje życie Pare groszy i marzeń Świsty i szarpanie Ekstatyczne podnoszenie strun Szalone dźwięki gitary Dochodziły do naszych uszu Zobaczyłem jak odpłyneły Dwie młode dziewczęta Obiekty mojej miłości Wtulone w siebie Na mojej kanapie
  16. Wchodzisz do pubu Widzisz upojone tańcem Nogi, ręce, tyłki Santana gra na gitarze Po kolejnym drinku Zaczynasz czuć w sobie poetę Podchodzisz na papierosa Prawisz komplementy Chcesz iść na terapię Do tej nieznajomej Wyprostować myśli Tego chce Twoja kobieta Szukasz jej potem Na parkiecie I to tam Zerkając czasami Zakochasz się w kręconym Pęku czarnych włosów Innej dziewczyny
  17. @error_erros Życzę zdrówka i równie dobrych wierszy ;)
  18. @error_erros Za moich czasów pytali, czy matka wie, ze cpiesz. :D
  19. Zanurzyć się W przestrzeni umysłu Odnaleźć nić łączącą Dwa oblicza postaci Rozłożyć się W łóżku marzeń Zasnąć snem soczystym W obrazy Połączyć się Ze wschodzącą gwiazdą Ubrać w słowa To co niewypowiedziane Scalić się w dorosłego mężczyznę
  20. Pamiętasz Kolejkę do toalety Pierwsze słowa Uśmiechy Cztery kobiety grały na instrumentach Żyjesz swoje życie Jak kartka z książki Mojej fantazji Dojrzewając marzyłem O tym co widziałem na zdjęciach Poszliśmy pod drzewo Na rozłożonym kocu Chwyciłaś moją dłoń Między udami dotykałem Cię Ciepło wakacji pachniało świeżością
  21. @ais tak dokładnie :) polecam film o tej nazwie, a szczególnie muzykę, mantrę z początku :)
  22. @Marcin Szymański No właśnie może zakończenie nie jest idealne, to wiem, myślałem trochę nad tym wierszem, ze nie jest dokończony, ale publikowanie tu na forum jest trochę uzależniające. :) @Starzec Zgadzam się, pomyślę nad nią :)
  23. Nasze oczy Spotkały się Na jednym z wykładów O greckim arete Chwile później Byłaś już u mnie W krakowskiej melinie Otworzyłem wino Zgasiłem światło Zahipnotyzowani Poczuliśmy nić tęsknoty Niczym wyzwolone demony Wybudziły nas Powtarzające się słowa Mantry Realizm magiczny Obrazy z filmu Nie miały już znaczenia Między jędrnymi pośladkami Czułem, że mam wszystko Czego może chcieć doskonałość A w tle dźwięki dopełniały całości Teraz zostały mi wspomnienia I stare e-maile
  24. Na pustej stronie w laptopie Nerwowo miga kursor Medytując nad paczką chipsów Szukasz wyrazów i znaczeń Egzystencja poprzedza esencję Mówili, że rozpacz jest drogą Czy pamiętasz zapach magdalenek? Nie i chyba nigdy nie pamiętałeś Czy pamiętasz zapach tytoniu w Berghof? Nie, chociaż spędziłeś tam tyle czasu Podążając za cieniem Nie uratuje Cię spacer z psem Uśmiech sąsiadki czy rozmowa z kochanką Kiedy oślepi Cię blask słońca Będziesz sądzony jak zbrodniarz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...