Czy ja musze jeszcze to robić?
Komukolwiek udowadniać?
Ja wiem i Wy wiecie
Muszę się tu i teraz spowiadać?
Przecież wiecie najlepiej
Każdy mi jakiś plakat przywiesił
Czasem zapytacie, dlaczego tak mówisz?
A ja szukam odpowiedzi.
Najtrudniej mówić o sobie
Wtedy bielsze kredki są w dłoni
Nawet nałogi i zwyczaje
Wyrastają mi na medale.
Najważniejsze jest, że nic nie chcę
Na żadne cuda już nie oczekuję
Przeżyłem wszystkie barwy życia
Niektóre w kościach dotąd czuję.
Mam dla Was uśmiech
Podam dłoń zawsze, gdy zawołacie
A mój dom, chociaż mały
Przystankiem będzie dla tułaczy.
Bądźcie szczęsliwi, ja popatrzę
Żyjcie tak żeby nikt nie płakał
Spotkamy się kiedyś przecież
Tam będę na was czekał zawsze.
17.02.2006