Daję zielone siano czekającym, uśmiechniętym owieczkom.
Na świerkowej gałązce siada gil naprzemienne z sikorką.
Rozsypuję do domku ziarna słonecznika.
A do drzewka puka z czerwonym brzuszkiem.
Siedzę na śniegu, wokół mnie pies bawi się puszkiem.
ja przylgnę do Księcia Pokoju :) miłość jest w nas, ona rozkwita. w małym gronie możemy się spotykać, nie tylko w Święta, ale w ogóle.
jeżeli nam brak czegokolwiek, to mamy to w Jezusie:)
dziecku potrzeba mama niezależnie jaka. :) dzisiaj za mną biegł mały chłopczyk, chyba zgubił się w sklepie i krzyczał za mną mamo, mamo, a ja nie jestem Twoją mamą, a on dalej mamo, mamo, chciał do mnie na rączki. :) Jezus chyba miał tak samo :)