Pewnie, jakaś dobra kawka. Napiłam się od prawie roku espresso, które piłam na Cyprze i taki miało smak, że jutro idę znowuż i wezmę podwójne. Pijąc podziwiam niepowtarzalny aromat, bo to kawa brazylijska. Miałam głowę w górze na lampion, który miał fiolki z wodą i kwiaty dookoła.
@Tomasz Kucina tak, oczywiście, ładnie mnie nazywasz, że rozpuszczę się. może jesteśmy inni niż nasza poezja, mamy i tak te same odczucia. Uwielbiam styczeń i senną melancholię, wzięłam wole, praca mnie dużo uczy.
Nasiąknięta
czasem przemoknąć w deszczu
i wiem kim jestem
pięknym lasem
ślizgamy się po brzegu
dumnie paprotką
Cierpkość
intensywnie i długo wpatruję się w ciebie
czy będę tym błękitnym pejzażem
pęknę kolorami na twoich oczach
lekkim sercem zabrzmię pięknie
niczym ciepły promień wkrótce