wina (lubię czerwone;))
- szukasz mojej głębi i moich emocji, a tu tym razem ich brak.
taki reporterski szkic.
smutny... pozostawiony dla wrażliwości odbiorcy.
myślę, że teraz głębia się wylała poza ramy, jeśli nie to mój błąd i moja porażka.
serdecznie pozdrawiam
wina (lubię czerwone;))
- szukasz mojej głębi i moich emocji, a tu tym razem ich brak.
taki reporterski szkic.
smutny... pozostawiony dla wrażliwości odbiorcy.
myślę, że teraz głębia się wylała poza ramy, jeśli nie to mój błąd i moja porażka.
serdecznie pozdrawiam
sytuacja napięta... kosztowało czasu ukrycie emocji.
spojrzenie typowo reporterskie.
szkic w tym wypadku bardzo wskazany.
czytelnik może swobodnie interpretować obraz używając swojej wrażliwości... udało się w pełni, doceniam.
serdecznie pozdrawiam
myszy się wyniosły, zapewne niedaleko - do sąsiadki?
może jej kota pożyczyć na stałe, zrekompensować sobie to i owo przygarniając psa, za ziemniaki z sosem gwarantowane bezpieczeństwo w domu i dozgonna wierność Wando?
serdecznie pozdrawiam
powraca zwykle o zmroku
dobiera się
wypoczywa na kanapie
a może szuka rozrywki
niedługo
mrucząc rozkłada pazury
i drze białe prześcieradła
do krwi
cicho sza nawet nie drgnie
mysz
Michał, na Boga... dlaczego nie napiszesz co w tym jest nie tak, co gnębi, co zmienić, co zostawić... czyżbyś nie wiedział?
i dlatego tak gnębisz ;)
poZdrówka dla Ciebie
ostatnio???
odkąd pamiętam Stefanie, jesteś żonaty...
pojechałeś...
"jestem mężatką
mam kogo zdradzać
mam doświadczone pośladki
nie zachodzę i nie muszę za mąż..."
aż tak doświadczony... oj, oj ;)))
serdecznie pozdrawiam
lepiej żebym nic nie pisała - jeśli napiszę, że to tylko źle zrobiony, albo rozmazany makijaż - będziesz na mnie wściekły...
co do końcówki - zabrakło... przyznaję - szkic już jest, pracuję nad obrazem.
pozdrawiam :)
czerwień rozpychała się poza konturówkę
wyglądała nieprzyzwoicie
jak kobieta w nocy pod latarnią
czekała byś zabrał w łóżko
bo na mrozie
w milczeniu poprawiłeś tylko szal
miałeś puste kieszenie
teraz też masz puste
tusz nie jest wodoodporny
spływa po policzkach
dlaczego nie nosisz chusteczek
... jeszcze pewnie wszystko przed nią, może wyjdzie ponownie za mąż i będzie pracowała, a męża tym razem będzie miała do kochania...
w życiu różnie bywa.
serdecznie pozdrawiam :)