Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jolanta_S.

Użytkownicy
  • Postów

    3 250
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jolanta_S.

  1. tak to miałam na myśli, nic więcej RANi :)*
  2. masakra - ja się pod tym nie podpisuję!!!
  3. to ja się pod tym podpiszę Jolu;) Bernadetto, jestem bezradna ;)
  4. może w skrócie "kocham życie" litania +50 to jak beret na głowie... nie w moim guście. przepraszam ale tak mi się wyrwało... fajny rym w ostatnim dwu wersie "stanie - panie" ;))) pozdrawiam
  5. cała przyjemność po mojej stronie :)
  6. moje wrażenie - jakby peelka do lustra sama o sobie tak snuła... całkiem delikatnie... myślę, że WiJa ma rację spróbuj poczytać bez tego - mam sposób na zachwyt - jest płynniej, bardziej mi:)sie serdecznie
  7. no tak z kotami różnie bywa, Leo, pilnuj swego!!! jak się zgubi to Rutkowski będzie miał ciężki orzech do zgryzienia ;) serdecznie i buziole od Jole:)
  8. Panie Waldku, przyznaję, autorkę zdecydowanie uwodzi ten:))) chociażby ze względu na barwę, ciepło i emocje jakie drzemią w środku, pomimo "cierpiącego" Muncha - do niego jeszcze wrócę. Serdecznie pozdrawiam
  9. Jacku, dziękuję. mało zostało z tego co kiedyś... na orgu. żeby tak portal ożył, ale teraz AKTA i każdy cicho, to też próbuję trzymać moje flirty na smyczy... ale pieski muszą się wybiegać inaczej grożą im długie pazurki... serdecznie :)*
  10. dzisiaj słowa trzeba ważyć... osobiście lubię jak jest więcej - wtedy zawsze można się z kimś podzielić :) WiJa, dziękuję, ściskam i serdecznie pozdrawiam :)))
  11. Dobrodzieju, a w którym miejscu baba przegadała sprawę? proszę wskazówkę co bym mogła poprawić... Pozdrawiam
  12. na mur beton Stefan, bezradna... niech pel teraz nie wzdycha, sam sobie winien ;P [color=blue]rozbawiłeś mnie Stefciu, swoim wierszem, wystarczy w nim wyciąć dwa słowa "nie" by zmienić bieg :)[/color] ulicznica machała łapką na autostradzie samotna i bezradna wśród rozpędzonych bmw i merców wzdychała do spalin rozgrzanych silników pan prowadził tira pan był uprzejmy pan podwiózł pinda nie doceniła głupia Stefanie, serdecznie pozdrawiam
  13. Panie Waldku, z niedoboru też można "kopsnąć w kalendarz", poeta musi mieć wrażliwe serce i ujarzmione nerwy. w sekrecie powiem, że lepiej umrzeć z nadmiaru i w szczęściu... jednak nie mam ochoty być przyczyną zgonu! czy w naszym życiu istniej wolność? człowiek chcąc nie chcąc musi się podporządkować pewnym zasadom, regułom, jest zależny od drugiego... takie moje filozofie. serdecznie i proszę nie umierać
  14. wpadłam do Ciebie po dłuuuuugiej przerwie... o wierszu cisza - nie znam się na politycznych ino na tych domowych kotach. serdecznie pozdrawiam - jol :)*
  15. dla Jacka drobna poprawka :) miło, że chociaż poznałeś Agnieszkę z imienia, właściwie powinnam napisać grubą Agnieszkę bo jej wiersze to wypasione księgi, Małgorzata skromna, ale wiersze ma przepiękne i częściej ją trzymam na kolanach, może dlatego, że lżejsza, a może dlatego, że bardziej fascynuje... na dzień dzisiejszy nie znam odpowiedzi. Polecam Ci jej wiersze. Poczytaj "Słoneczniki" pozdrawiam
  16. Mariuszu, od czasu do czasu trzeba coś nowego :) dziękuję i pozdrawiam
  17. dziękuję i pozdrawiam
  18. kiedy siadasz na moich kolanach za szybą dzwoni deszcz podajesz dzban napełniony miodem i wnikasz w płótna Kędzierskiego oczy żarem z dziewczęcego pamiętnika są lata osiemdziesiąte motyle które umarły o niebo za wcześnie na drugim brzegu wydziobują słoneczniki van Gogha kiedy próbuję przejść na moście stoi Munch długo patrzymy sobie a później on krzyczy za późno więc posłusznie powracam na swoje rzadko zasypiasz obok mnie na poduszce z puchu miś którego nikt nie kupił tak bliski jak daleki rozgrzany termofor na krążenie kiedy śpisz obok Agnieszki (Małgorzacie Hillar)
  19. syn nawet gdy będzie miał 60 lat będzie synem no nie? ja tu widzę bystrego nastolatka...
  20. w warsztacie chyba mają ferie i stąd ta cisza... szczęście, że inne działy w ciągłym ruchu.
  21. spodziewałam się zupełnej odwrotności w treści jak i formie, tym bardziej mnie wciąga, zatem czekam na ciąg dalszy. pozdrawiam
  22. oj wykorzystam porwanie przez kosmitów przy najbliższej okazji - może dadzą na stałe:)* Pani Jolanto, a jak już dadzą stałą rentę, to o czym nam Pani będzie pisać te długie teksty? Kochany, będę dalej pisała swoje drobne wiersze i malowała jak teraz, nie przepadam za długimi tekstami i nic nie wskazuje na zmiany. jedno co by się zmieniło, a czego bardzo nie lubię to te zusowe przesłuchania - miałabym je z głowy. serdecznie pozdrawiam - Jola
  23. no je ono i problem wielka odpowiedzialność Stefciu... serdecznie łoBuziaku :)*
  24. Wando, to już zmienia postać :) miłego wieczoru
  25. pisałam o wyrzuceniu do Wandy no ale... fajnie, że mam Ciebie :)* dziękuję i bardzo, że zostawiłeś ślad, oby było ich więcej :) serdecznie pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...