Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

BEa.tUS

Użytkownicy
  • Postów

    226
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez BEa.tUS

  1. :)) jesienny, chyba masz rację. cień wyprzedził peela, jak widać a tajemniczy ogród - brzmi pięknie :)) beatuski kosmate ;)
  2. :)) Zak, Zak :) nie chciałabyś słuchać jak śpiewam :) ale za dojrzałą gruszkę bardzo dziękuję. może bym wolała by to była taka gruszka do połamania zębów, ale widać wiersz zrobił się faktycznie trochę już jesienny, takie jego prawo :)) smak, smak beatusak ;)
  3. :) pod słonecznym to Ty mnie zabierasz :D smuski beatuski ;)
  4. myję łapki i zaraz będę
  5. :)) to co, Kiciusiu? za godzinkę? :* pod zegarem? pod którym zegarem ? zabierasz mnie na randkę ?? ;)
  6. w sumie zabierałam się już za rozpisanie, ale może masz rację. pozdrawiam beatuskowo :)
  7. Witam BEa.tUS... nie, to jedynie fragment wiersza, który chciałam zapisać właśnie kursywą. nie klei mi się ten kolor doni.. są ziębnięte, po winie? albo klimat gdzieś przeskakuje, albo za bardzo boli mnie głowa..
  8. albo na polach mokotowskich ?? tam panuje iście sielska atmosferka :)) byłaś? kto nie był na Polach... :)))))))))) ten nie zna smaku...życia :* aż pulsuje ;) każdy park w Warszawie ma inny klimacik
  9. albo na polach mokotowskich ?? tam panuje iście sielska atmosferka :)) byłaś?
  10. witam :) ta kursywa to cytat?
  11. zabawne jest to, że jako piwrwsza spytałaś :)) - to pokrętna historia
  12. :D kocham jesień :)) i twoje wiersze :P kocham, jak mnie kochają :) też lubię jesień, ale słoneczną i to najlepiej gdzieś w bieszczadach
  13. jesień, ale to miało być o końcu lata jeszcze :)
  14. Na ławce w parku bez pytania przysiadł się słońcem letni gość, powiało wiatrem przełamania, przejrzyście barwnych blasków moc. Rozlał przede mną staw zielony, jeszcze wbiegają do niego psy, jak szczęścia czysty obraz nieba szczerze po psiemu rozbawiony. Jeszcze się pary otulają w podmuchu ciepłym letnich płuc, jeszcze błękity rozśpiewane, w koronach zieloności rój. Bo taki ktoś, jak letni gość czasem szarmancko rozpromieni, bo taki ktoś, jak letni gość szarmanckim czasem ku jesieni. Posiedział chwilę, potem wstał i odszedł cicho koniec lata na mnie też czas, odwracam się - tęczą pryska bańka mydlana Bo taki ktoś, jak letni gość czasem szarmancko rozpromieni, bo taki ktoś, jak letni gość szarmanckim czasem ku jesieni. ?? da radę zaśpiewać ?
  15. A mi się wydaje że to przekleństwo duszą wiersza jest . Lecz może ja się mylę Dzięki za wgląd i kom. duszą duszą ;)
  16. to mija, tylko trzeba przestać przeklinać choć opcja trzecia jeszcze być może chciałem źle, wyszło jeszcze gorzej ;)
  17. spinakerem polujesz na młoty "ciszy grań" ?? fatygi szkoda, wszak śniadanie mistrzów z pięciu jaj ;) beatuski ;)
  18. jejku i to wszystko w imię trawnika?? oko za trawkę ? fajny wierszyk :)
  19. Judyt, Pan Biały byłam przekonana, że odpowiadałam smacznego życzę i przepraszam gorąco :) beatuski ;)
  20. tym razem to ja nie wiem, co mam powidzieć.. zaprosić Was razem na pomidorówkę?? ;)
  21. z jednym! :)) ach'a, wszystkie tak mówią ;)
  22. to proste :) jak zjem czekoladkę będziesz miała mnie i czekoladkę razem ;) :))))))))))) wchodzę! buziak! :D układy z kocurami ;) buziaki :)
  23. gdy wodorostem zarosną wodne nasze mosty całe po warszawsku piaskiem zawisną uśmieszkiem w szczerbie między jednym a drugim nad przepaścią szczeblą się udziela się wiosło - gryf poniesie od koherentnej sąsiadki z pozdrówkami ;)
  24. :) a jak zjeść czekoladkę i mieć czekoladkę? :(((( to proste :) jak zjem czekoladkę będziesz miała mnie i czekoladkę razem ;)
  25. erotyki piszesz ?? :))) fajniaste :) sztuka ziela osłupia - tyczki się łamią ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...