Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bachencja_S.

Użytkownicy
  • Postów

    266
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bachencja_S.

  1. Owszem. :) A ja się dziś rozgrzewam, czym się da. Tym też: www.youtube.com/watch?v=zK91l54hP-g&feature=related
  2. Zapomniałam napisać o tytule. :) Genialny.
  3. Ja też czasem "skulona we własnej piąstce przeczekuję", znam to uczucie..... Wiersz bardzo dobry. Tak uważam. Porównanie do whisky - świetne. Mimo smutku, jaki sprawił, że taki wiersz powstał, obraz, który widzę po jego przeczytaniu - jest ciepły i bursztynowy..... Mistrzostwo - jednym słowem.
  4. Świetna reklama dla wiersza. :) Bardzo interesującego. Szybko idę powiadomić autorkę o tym fakcie.
  5. Normalnie - optymizmem zapachniało...... Świetne!
  6. Jak zwykle - melancholijnie..... Ech! Ta jesień.... Fascynuje mnie w tym miejscu : "..niepotrzebne fetysze i wieczne panny w podręcznym bagażu starzeją się jednocześnie z nim wciąż tak samotne.." Po pierwsze : gdzie jest reszta bagażu? Szukaj go, bo może tam jest coś ważniejszego, a lato się kończy!!!! Po drugie : wieczne panny się starzeją, ale co się z tymi fetyszami dzieje? :) Tak tylko..... Chciałam nastrój zmienić. Bo wiersz smutny i po co tak?...... Baśka.
  7. Czy to jest wiersz? Nie. Czy mnie zaintrygował? Tytuł - owszem. Ale ciąg dalszy jest koszmarny..... Z morałem się nie zgadzam. Czasem miłe 5 minut mojego życia spierdoli mi takie "dzieło", jak to powyżej..... Nie miałam na to wpływu. Ale - przecież to Nikt Ważny....... :( Zasadniczo - ciekawa jestem - co chciałeś przekazać? Lub udowodnić coś może komuś? Tu, czy gdzie indziej? OK. Idę sobie stąd. Poczytać coś ciekawszego.
  8. ani mi się waż!!!!!!!!!!!!!!!!! takie piękne wpisy! :P Ja właśnie tak to odebrałam - KRZYK. Popatrz Pan, Panie Biały, ile osób się zbiegło, żeby pomóc, w razie czego. :) Nie popieram przekleństw, ale - czasem człowiek musi. Pozdrawiam.
  9. Zalecam nieco mniej sztywnej powagi na tym forum....... :)))))))))
  10. Bachencja_S.

    Dotyk

    Jakoś.....dopiero teraz przeczytałam..... A szkoda. Bo dobry wiersz! :) Wszystko, co chciałabym napisać - już zostało powiedziane. Dodam od siebie, że wiersz bardzo mi się podoba. Czytając go - widzę tych dwoje..... Cóż za urzekająca scena!... Gratulacje.
  11. Ekologia nie pozwala wyrzucić ostatniego wersu. ;) Pozdrawiam Krzysiek :)))))))))) Po krótkim namyśle - zgadzam się z Tym Poetą. Bo ekologia ma fundamentalne znaczenie. Bądź, co bądź. ;) P.S. To ja zjadłam wczoraj tę rybę. Była śledziem w śmietanie. Lisnera.
  12. Dobrze napisany wiersz. Trzecia i czwarta zwrotka - genialne! I w konstrukcji - i w sensie. Całość - mogłabym i ja napisać, gdybym tak potrafiła. Treść - popieram absolutnie. Pozdrawiam. :)
  13. Sprzedaj. Za sen - opłaca się. :) Niezły wiersz. Ostatni wers jest nieoczekiwany. Nie wiadomo, co z nim uczynić....Chyba go wyrzucić? Pozdrawiam.
  14. Wcale nie wszyscy. Ja - na przykład - nie wiem. Nie mam czasu się dowiedzieć, bo też nieuleczalnie szybko żyję. ;) "...z podcieni modli się cicho do jastrzębi wbitych w ciemne niebo..." Ja ją zobaczyłam. Tę panią. Ładny wiersz. Szeroooooooooooooookiej drogi. :)
  15. Rany boskie! Oczom nie wierzę! :)))))))) Poeci - to, jednakże, niegrzeczny naród... Wulgaryzmy w nadmiarze mnie drażnią, jednak nie są mi obce. Rozwój możliwości użycia ich - w celu uproszczenia komunikacji - jest powszechny i - nie do powstrzymania. Sama znam kilka osób, które - za pomocą jednego słowa "pierdolić", użytego w różny sposób i z różnymi przedrostkami - określają niemal wszystko! Moim faworytem jest : "upierdoliłam bigosik palce-lizać". ;)
  16. W Kazimierzu wszystko jest możliwe! :)))) Fakt - miasteczko już nie to, co kiedyś - ale za to nie zniszczało do cna. Mój pierwszy Kazimierz obłaził z tynków, w błocie tonął i nic w nim nie funkcjonowało. Taki stan nie mógł trwać wiecznie - mimo pewnej urody i artystycznej atmosfery. Więc gódźmy się na cywilizację - to jedyna droga w czasach gospodarki rynkowej. Niestety. Krakowskiego Kazimierza - też by do dziś nie było. Wolę taki, jak jest - niż w ruinach. Kazimierza trzeba trochę poszukać...... Po prostu. A - z festiwalu - się cieszyć. Bo dobry jest!
  17. A ja wciąż go czytam i czytam..... Odczepić się nie chce jakoś-takoś. Piękny jest ten wiersz. Dwa pierwsze wersy odbieram zupełnie osobiście, kiwam głową i dmucham w smutne..... No - i ten wers o myciu.... Magiczny. I - aż się prosi o perskie oko. Więc - niech. ;) Bardzo chciałam mieć tutaj swoje pięć groszy na koniec. :) Pozdrowienie, Cristobal.
  18. Ja też żałuję, że. Świetna gra słów. Wyrzuciłabym przecinki i cudzysłów. Niesamowity jest bez. Jeszcze wrócę nieraz.... :)
  19. Schowane. Jeszcze nie pora na nie. :)
  20. Bardzo dobry bez "warsztatowej" interpunkcji. :) O wiele dobitniej krzyknęły te za.ebiste metafory. (Sorry za dosadny przymiotnik, ale on wydał mi się najwłaściwszy. Zresztą - kto powiedział, że wszyscy poeci są grzeczni?....) :) Gdybym mogła głosować, byłabym zdecydowanie ZA.
  21. Nie powiedz. Możesz o tym napisać. Międzyprzestrzeń.... Ja Lema nie czytałam. Nie trawię jego dziwadeł. Międzyprzestrzeń - inaczej zawiecha. Nie wiem, jak sę w to wpada, ale to się zdarza nawet często dość. Zupełnie przyjemne uczucie - i w wyniku przyjemnych doznań się przydarza. Wniosek z tego - że wiersz - dobry.... :) Barbarello? Hihihihihihiiiii.... ;) Pozdrawiam.
  22. Się rymło, nastrojowo, nie tanecznie, więc może sobie zgrzytnąć. Szybko zapisane, za szybko? Pozdrawiam Krzysiek Dobrze zapisane. Bez przecinków - lepiej. Bardzo fajowy wierszyk. Naprawdę. Jak te zielone jabłka się tak na tych dźwiękach kręcą - to ja w jakąś międzyprzestrzeń wpadam na chwilę..... Nie wiem, jak to się dzieje...... ;)
  23. Jasna cholera!!!!!! Rymowany?................. Aleś mnie zaskoczył..... :) Nawet niezłe rymy, tylko w rytmie zgrzyta nieco... Ale przesłanie fajoooooooooowe.................. Ja też nie zerwę tych chwil - niech opadną nietrzymane - kiedy zechcą. Albo nigdy. Pozdrowienie. :)
  24. Na plecach, na brzuchu - obojętne - byle dotrzeć..... :) Dwa ostatnie wersy bardzo mi bliskie są. Ostatni wers - świetny! Przewodnia myśl - moim zdaniem.... Wiersz jest bardzo krótki, a temat bardzo dobry. Może jeszcze rozwiniesz? Mógłbyś. :)
  25. Pisałam wczoraj o MOIM emocjonalnym środku ciężkości. Myślałam dziś o tym wierszu i stwierdziłam, że może zbytnio skróciłam komentarz - i jest niejasny.... :) Trzecia zwrotka mnie rozwaliła! Pierwszy wers czwartej - dobił. Właściwie - nie rozumiem, czemu...... Ale nie odczepia się od wczoraj. Znaczy - dobre. Pozdrowienie. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...