Anna_Para

Jak zwykle - ja tu zamiatam:) Pewnie nie przeczytasz, a na pewno - nie odpowiesz;) Bardzo mi się, a Ty nie tłumacz się z metafor! Każdy ma prawo nie rozumieć, i niech tak zostanie! Przytulam cieplutko Twoje wiersze;)

Cha! Zostaw "potem" Marcinie! Almare po prostu nie lubi tego słowa! Kiedyś za "potem" tak mnie zjechał, że do dziś mam o to żal! Podoba mi się, jest gotowy i świetny! Cieplutko, Para:)

Wanesko: Dzięki, dobrze mniemasz! Masz mnie! Bingo:) Cieplutko, Para:)

Krysiu: Przecież Ty wszystko dobrze czytasz, i pierwszy plan i ukryty sens. Kochana jesteś i tyle! No i jeszcze dzięki, że zawsze znajdziesz dla mnie trochę czasu! Para:)

Tarko: Dzięki za "mniam". Bardzo mi miło, cieplutko, Para:)

Piękny cały! Kasia ma rację, ale...to pikuś! Pointa zawiera tyle uroku, jest wyznaniem...marzenie;) "Twoje imiona" - musi zostać! Cieplutko, Para! Ps. Omal nie przegapiłam tego cudka!

kiedy podnosisz mnie do ust wrastam przed nimi w wielką kulę pigułę słów zakazanych w tym świecie gdzie imiona zwykłych ludzi muszą być fikcyjne nierealnie przeźroczyste jak wiosenne pończochy oczekiwania drżenia pod nad sprzed po spakuj mnie do rozmiaru połykalnego lekko zwyczajnie bez popicia

No i wzruszasz niebo, a mnie się też zrobiło wzruszliwie! Znowu o mnie i do mnie mówisz, Krysiu ! Pięknie i pozdrawiam, Para;)

Jadwigo: Oczywiście! Serdeczności, Para:)

Dzięki za parę słów Emilu. Wero nicka:)

Łysy: A w czyim imieniu mówisz? Cóż, ja też często ni w ząb nie rozumiem. Nie trzeba wszystkiego rozumieć, przecie nie wszystko mieści się w głowie! Dzięki za wizytę! Para:)

Krysiu! Dziękuję pięknie! Ech, Ty potrafisz mi napisać! Całuski cieplutkie, Para:)

Świetna pointa! Na całość też nie narzekam! Podoba się, Para:)

Wanesko: ładnie to skondensowałaś, dzięki cieplutkie, Para:)

Judytko: Rumienię się i ...lubię takie recenzje:) Nieskromna Para:)

Taruniu! Jak zwykle wierna Dobra Kobieto! Dziękuję nasennie. Pa - ra:)

Besiu Cacy: Serdeczne dzięki! Cieplutko pozdrawiam i nie znikam ;)

gdybyś naprawdę mnie pragnął byłabym wodą w gardzieli studni sokiem dojrzałego owocu gruszy wyciskanego palcami siedmiu dni zamieszkałabym w kęsie chleba kostce czekolady plastrze miodu solniczce ciszy bielszej od dłoni małych świątecznych dziewczynek gdybyś naprawdę mnie słyszał mieściłabym się w każdej nucie piosenki wiatru we włosach w echu kroków po schodach brzęku kluczy w kieszeniach kolorowych zachodów dnia

Naisir jak zwykle: namiętnie, zmysłowo, czule, ładnie! Ps. Popraw szybciutko "prostsza" :) Serdeczności, Para:)

Jakież to ładne, liryczne! Cieplutko, Łysy, Para:)

Krysiu: My tak mamy obie: Ty piszesz wiersz, a ja myślę, że to o mnie, ja piszę o Twoich...miło nadawać na tych samych falach! To takie ciepłe, a ja lubię ciepło:) Dzięki, Para;)))

Wanesko: Dzięki serdeczne. Myślę, że niekoniecznie kobiece. To chyba dotyczy i mężczyzn. Cierpliwe oczekiwanie na stabilizację, nadzieja na dobro w życiu, oczekiwanie normalności to uczucia w ogóle - ludzkie:) Dzięki za odczytanie i refleksję pod wierszykiem. Cieplutko, Para:)

Besiu: Dobrze, że chociaż przesłanie! Dzięki cieplutkie, Para:)

No coś Ty Tarko? To wiersz nadziejny, o treningu cierpliwości i stoickiej postawy peelki wobec życiowych doświadczeń! Czyli...nie wyszło mi!!!!! ;) Trudno, cieplutko i tak, Para:)

Krzysiu: Bardzo mi miło, że przeczytałeś i skreśliłeś kilka słów. Równie cieplutko pozdrawiam Para:)