
Wiesiek Drzewiecki
Użytkownicy-
Postów
98 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Wiesiek Drzewiecki
-
Upadek „Ikara”
Wiesiek Drzewiecki odpowiedział(a) na Wiesiek Drzewiecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzisiaj, jak co dzień, normalnie słońce świeci. Wiatr zwyczajnie wieje i piłkę kopią chłopcy. Rano, tak jak wczoraj, do szkoły poszły dzieci I żadnej odmiany nie widzi nikt obcy. I chociaż w dniu dzisiejszym, komuś z naszych bliskich, Ubył z jego życia Najważniejszy Człowiek To świat, wciąż biegnący w swym ruchu kolistym, Nie wstrzymał tego biegu ni na mgnienie powiek. Czy mogę Twoje serce odciążyć z tęsknoty? Czy mogę wziąć na siebie część Twojego bólu? Nie. Wiem, że nie mogę przeżyć Twej zgryzoty, Choć przecież nie jestem z zimnego marmuru. Ale mam nadzieję, że prócz ręki Boga, Ręka Twych przyjaciół także chce Cię wesprzeć. I choć dzisiaj pewnie wstrząsa Tobą trwoga To oni Ci pomogą z twarzy łzy obetrzeć. Nie dziś i nie jutro, lecz kiedyś w przyszłości Przypomnij tym co zdążą w swej pamięci zatrzeć, Że przyjaźń, ta skromniejsza siostrzyca miłości, Każe wspierać bliskich i wszędzie i zawsze. -
Na moście w mieście Limerick
Wiesiek Drzewiecki odpowiedział(a) na Wiesiek Drzewiecki utwór w Limeryki
Na moście w mieście Limerick Ktoś kiedyś zrobił sobie „pstryk”. Na kliszy tylko zostało To co tam wtedy się działo. A czas odleciał z cichym „bzyk”. -
Pomóżcie Poeci !!
Wiesiek Drzewiecki odpowiedział(a) na Magda_Tara utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Na zdrowie Szlachetne me zdrowie! Czy ktoś Ci to powie, Że z Tobą, kolego... Że coś jakby tego... Jest DOBRZE! Ale w połowie! Piszę to jako były sportowiec. Kiedyś "bawiłem się" w podnoszenie ciężarów. :) A to "w połowie" jest synonimem tzw. "gestu Kozakiewicza". -
Do Mamy! Kiedyś Ty mnie urodziłaś Kiedyś Ty imię mi dałaś Ty o przyszłości mej śniłaś Ty mi jak żyć pokazałaś Czy tak jak wyśniłaś żyję? To tylko Ty możesz wiedzieć Czy wiedzę tę kiedyś odkryjesz? Czy zechcesz mi to opowiedzieć? Ja tego wiedzieć nie mogę I wiedzieć, naprawdę, nie muszę Gdy w krętą życiową drogę Codziennie rano znów ruszam Bo dla mnie Tyś dobro samo, Nawet gdy Cię nie rozumiem Tak kocham Cię moja Mamo Najmocniej jak tylko umiem. Warszawa, 26 maja 2009 r. Tę rymowankę zamieściłem w innym miejscu. Dlatego tu jestem tak mocno spóźniony. Ale przeniosłem go tutaj by był wśród innych ciepłych słów o naszych Kochanych Mamach. :)
-
Konwalie
Wiesiek Drzewiecki odpowiedział(a) na moni mada utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piękne są te konwalie. :) -
Czasami satyra bywa tak liryczna, A liryka bywa czasem satyryczna. I tak to się przeplata Już przez długie lata. Nasza rzeczywistość jest tragikomiczna.
-
a może by "technicznej" zmienić na "termicznej"? to taka pierwsza myśl informatyka :) A poza tym bardzo very :-)
-
Do Mamy!
Wiesiek Drzewiecki odpowiedział(a) na Wiesiek Drzewiecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kiedyś Ty mnie urodziłaś Kiedyś Ty imię mi dałaś Ty o przyszłości mej śniłaś Ty mi jak żyć pokazałaś Czy tak jak wyśniłaś żyję? To tylko Ty możesz wiedzieć Czy wiedzę tę kiedyś odkryjesz? Czy zechcesz mi to opowiedzieć? Ja tego wiedzieć nie mogę I wiedzieć, naprawdę, nie muszę Gdy w krętą życiową drogę Codziennie rano znów ruszam Bo dla mnie Tyś dobro samo, Nawet gdy Cię nie rozumiem Tak kocham Cię moja Mamo Najmocniej jak tylko umiem. Warszawa, 26 maja 2009 r. -
W alkowie czasem jest jak w Parlamencie, Bo gdy w grze wstępnej nastąpi zacięcie Żona niczym Marszałek, Chwytając mocno wałek Ogłasza przerwę na to przedsięwzięcie.
-
Mamo!
Wiesiek Drzewiecki odpowiedział(a) na Wiesiek Drzewiecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dawno, dawno temu, Kiedy dzieckiem byłem, Prawie każdej nocy Intensywnie śniłem Jeden sen dziś wspomnę Wraz ze szczegółami: Była wściekła burza, Z gradem, z piorunami. Ze strachu nie mogłem Ruszyć nawet palcem. Wtedy usłyszałem: „Co jest z moim malcem?” Zobaczyłem także Troskę w Mamy oku, Bo zabłysła właśnie Lampka w gęstym mroku. Dzisiaj, moja Mamo, Pięknie Ci dziękuję Za to, że mnie wspierasz Zawsze kiedy czujesz, Że Twojej pomocy Bardzo mi potrzeba, Że wiecznie próbujesz Przychylić mi nieba. Dzięki Ci, że jesteś. Bardzo Ci dziękuję Za Twe wielkie serce, Które zawsze czuje Jakie mam kłopoty, Czego się obawiam, Że nad własne dobro Zawsze moje stawiasz. Marzę, że Twym wzorem Moim dzieciom nieba Przygnę i pomogę Gdy im będzie trzeba. -
Nie( )zapominaj(ki)
Wiesiek Drzewiecki odpowiedział(a) na Wiesiek Drzewiecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kwitną niezapominajki (Tam gdzie potok wodę toczy) Kwiatki jakby prosto z bajki Pełne czarodziejskiej mocy Nie pozwolą Ci zapomnieć O tym, że myślę o Tobie I gdy znowu tu zakwitną Może znów przypomnisz sobie Całe nasze wspólne szczęście, Wszystkie nasze piękne chwile, Gdy byliśmy blisko siebie, Gdy nas nie dzieliło tyle Może znowu nas połączą, i wyjdziemy z własnych budek. Bo cóż mocniejszego w świecie niż bukiecik niezabudek -
Mucha szybko płynąc crawlem w zupie Głośno śpiewa o Maryny dupie. Marynistyka i anatomia, Taka dziwna dychotomia Tworzy różne skojarzenia głupie.
-
Razem czy osobno?
Wiesiek Drzewiecki odpowiedział(a) na Wiesiek Drzewiecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki za miłe słowa i za cenne (wykorzystane :-) ) uwagi. -
Raz Wiosna przyszła do nas na Pragę W krąg popatrzyła. „O kurcze blade!” Tak pomyślała I już została. Mrucząc: „Do lata stąd nie wyjadę!”
-
Razem czy osobno?
Wiesiek Drzewiecki odpowiedział(a) na Wiesiek Drzewiecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
„Devide et impera” – Onegdaj tak mawiano. Dziś to się ubiera W trochę odmienne miano. Dzisiaj to się nazywa Walką o prawa grupy. A przecież ciągle to bywa Tak trochę bardziej do dupy Lepiej się łączmy, nie dzielmy, Jak jedna, wielka rodzina Bo dzieląc się jakiś piekielny Nastrój się tworzyć zaczyna. Wszak tak jak uczyli przodkowie W jedności moc nasza jest cała Zaś kłótnia nikomu na zdrowie Przenigdy dobrze nie działa. Nie idźmy znów na łatwiznę Mówiąc źle o kimś drugim. Wyrzućmy z nas tę maliznę. Spróbujmy się znowu polubić. -
Wiosna
Wiesiek Drzewiecki odpowiedział(a) na Wiesiek Drzewiecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chyba masz rację. Dzięki za podpowiedź. Myślę, że Twoją sugestię można pogodzić z moją sympatia do rymów. Bo chyba nie wszędzie muszą być rymy "zupełne". :) -
Doświadczenie z lekcji fizyki
Wiesiek Drzewiecki odpowiedział(a) na Wiesiek Drzewiecki utwór w Limeryki
Na murach starego kościoła w Limerick Wierszyk pokazał mi pewien choleryk. Choć tam ściągnęły mnie komputery To nie byłbym dziś zupełnie szczery Przecząc, że spodobał mi się ten limeryk. -
Jeden „mądry” facet spod Kudowy Wpadł na pomysł zupełnie nowy: By alkohol lada jaki Przerabiać znów na ziemniaki. I tak „rozwiązał” problem głodowy.
-
Koniec babiego lata
Wiesiek Drzewiecki odpowiedział(a) na Wiesiek Drzewiecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Leciał pajączek do nitki przypięty. Do nitki, którą sam wysnuł dla siebie. I myślał, że sobie jest sterem, okrętem... Że płynąć już zawsze tak będzie po niebie. Nie zauważał nawet, że wietrzyk zdradliwy Z góry jego trasę cichcem zaplanował Tak by jego chęci tu się nie liczyły I tam gdzie wiatr zechce żeby wylądował. Gdzie czeka go klatka (z pozoru lukrowa). Gdzie ma robić „swoje” bez słowa uwagi. Gdzie czasem to nawet będą go fetować Udając szacunek (i szydząc z łamagi). Gdy wreszcie piękne mu złudzenia prysną I gdy w mowie będzie już okropnie zrzędny, Kiedy wszystkie soki już z niego wycisną To mu głowę urwą, bo będzie im zbędny. Albo nawet dobić nikt go nie spróbuje. Niech sam się zatruje tu własną zgryzotą. I tak przecież z wiatrem już nie poszybuje Mając oczy wbite w wszechobecne błoto. Warszawa, 18 marca 2009 r. -
Doświadczenie z lekcji fizyki
Wiesiek Drzewiecki odpowiedział(a) na Wiesiek Drzewiecki utwór w Limeryki
To wszystko co zostało powyżej napisane to sama prawda. I co z tego? Nawet w Sztuce (a i w rymowankach także) warto trzymać się formalnych reguł. Ale Człowiek to nie komputer. :) Wiem co piszę. Od wielu, wielu lat jestem informatykiem. :) -
Raz komar bólu zasmakował Gdy świetlika uwieść próbował. Bo parzyła, mimo mrozu, Lśniąca iskra z parowozu. Chuciom już nie będzie folgował!
-
Różowe okulary
Wiesiek Drzewiecki odpowiedział(a) na Wiesiek Drzewiecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na ziemi leżały różowe okulary. Młody głupek je podniósł i gestem kuglarzy Włożył je na oczy. Wtedy, czary mary, Zobaczył dziewczynę o jakiej marzył. Okulary sprawiały, że widział jedynie To co chciał widzieć, a nie to co było. Myślał, że wszystkie problemy przeminą Od prawdy wolał to co mu się śniło. On ciągle był ślepy. Czas płynął powoli. Nawet kiedy fakty waliły po oczach. Wszystko chciał widzieć różowo. Atoli Barwne szkła czasem spadały mu z nosa. Lecz szybko się starał założyć je znowu. Bo co bez nich widział to bardzo bolało, A szkła jego czucie chroniły od chłodu. I serce wciąż biło, choć nawet nie drgało. Aż kiedyś na kamieniach całkiem się rozbiły I nie było czego na nos znowu wcisnąć. Bo chociaż próbował, to zbrakło mu siły. Nie dał rady skleić ani w ramki wcisnąć. Bez nich wreszcie dostrzegł, że jej obietnice Padają tylko po to by „się powiedziało”. A gdy przemijały kolejne rocznice… To treści w tym życiu nic nie nakapało. Czy warto żyć dalej i wciąż sobie kłamać? Co dalej go czeka w tym życiu bez celu? Może w końcu lepiej ten bezsens połamać! Gdy bilans z całości tak bliski jest zeru. Nie warto się łudzić i liczyć na serce. Nie warto w fałszywe szkła oczu ubierać. Bo wiele kosztuje tak żyć w poniewierce. Już lepiej je skończyć nim zacznie uwierać. A może znowu zgłupieć i znaleźć następne Szkła co oczy znowu zasłonią od prawdy. I dalej udawać, że to co posępne Warte jest więcej niż tylko pogardy. I znowu się łudzić, że kiedyś po latach Wciąż będzie patrzył marzenia oczami I że dziury w życiu ciągle będzie łatał Treść zastępując tych łat plakatami. Chcesz siebie się zaprzeć i udawać znowu, Że wszystko jest dobrze, że nic się nie dzieje? To zęby zaciśnij i wracaj w korowód Czekając na chwilę gdy krew się poleje. Warszawa, 18 marca 2009 r. -
Testament mój
Wiesiek Drzewiecki odpowiedział(a) na Wiesiek Drzewiecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuje za bardzo cenne uwagi. Co do drugiej z nich - przeczytałem i faktycznie, też uznałem że masz rację. Spróbowałem poprawić. Lepiej to teraz wygląda? Było: "Czy nie lepiej spłonąć i w proch się przemienić I wraz z problemami na popiół się zetrzeć?" Jest: "Czy nie lepiej odejść i pośród płomieni Razem z problemami na popiół się zetrzeć?" -
Siły opadają kierowcę gdzieś z Warmii, Choć kocha zwierzaki nie dla pochwał marnych. I choć zawsze sypie okruszki dla ptaków, To co dzień rano, gdzieś zza jakichś krzaków Pies go łapie i znów wręcza mu mandat karny.
-
Urodzinowo! (memento mori)
Wiesiek Drzewiecki odpowiedział(a) na Wiesiek Drzewiecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
I znowu jesteś "młodszy" o kolejny rok Znowu Ci do wiedzy o jeden krok bliżej Sam spytaj spoglądając w swej przeszłości mrok Czy możesz znowu czoło unieść trochę wyżej? Życzę Ci byś zawsze mógł „TAK” odpowiedzieć Abyś, kiedy kraniec Twej ścieżki Cię zaskoczy, Gdy w nieznaną drogę, jak każdy, pojedziesz Wszystkim Świętym spojrzeć mógł prościutko w oczy Warszawa, 13 marca 2009 r.