Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jimmy_Jordan

Użytkownicy
  • Postów

    3 296
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jimmy_Jordan

  1. dobre! bezpretensjonalne i z celną puentą, a może komuś przeszkadzają rymy ;P ?. Nawet skuteczny zabieg braku rymów na początku śpiewu (tak żeby było wiadomo, że zaczął dziad zawodzić ;P) jak dla mnie ok. nie wydumane i prawdziwe zdrówko Jimmy
  2. w rozumu bibliotece nie pasuje, taka kiepska metafora rzutuje na poprzednie treści, rada: wystarczy usunąć ostatni wers pozdrawiam Jimmy
  3. Szlajałem się tu i tam, doszedłem do błędnego wniosku, że publikowanie w necie cofa w rozwoju ;) ale spróbuję od nowa, co mi szkodzi. A Ty tu cały ten czas Kachna? (to pewnie wymiatasz ;P) Cieszę się, że się zjawiłaś i dzięki za miłe słowa w komentarzu. pozdrawiam, Jimmy
  4. no ładnie drogie panie, po co z tych igieł widły widłami to się nic nie uszyje zdrówko Jimmy
  5. wrocław wyczerpany mnogą ciążą z nimi i nami (teraz bity w tle): jest teraz bity w tle) kochamy się przy uderzeniach bębnów lub pięści /w wielkich inkubatorach miasta: a jeśli już się od nich oddzieliliśmy? i śpimy po środku drewnianego lasu i popękani skalnym snem (w drewnianym lesie: z każdym bębnem przybywa Drzew z nieba lotem liści spadają korony ktoś rzeźbi ale tego kogoś nie ma (tylko uderzenia) ) i ani nie śpimy ani popękani koncentrujemy z tłem Rozcieńczamy z sobą lub Rozcieńczamy z sobą koncentrujemy z tłem (patrz: kolejność uderzeń) kolejność uderzeń: kochamy się przy wszystkich uderzeniach wyczerpanego brzucha bębna miasta
  6. o, siemasz Krzysztofie, nie wiem jak określić to co grasz, ale mi się podoba :j jasne, że nie ma co robić afer, zwłaszcza, że było super pozdrawiam Mateusz
  7. nie, formalnie to nie to słowo ;P pojedź to sam zobaczysz zdrówko Jimmy
  8. oj, wrocław z pewnością pokazał się właśnie od tej cygańskiej strony ;) co do anglików to tamtego wieczora prawie mówili po polsku ;P przyjmijmy, że podejmowaliśmy pracę u podstaw zdrówko Jimmy ps Maćku, co do folku :) zubożeni o poerkusistę i akordeonistę, zrobiliśmy co w rękach leżało. poza tym Dzidek (wokal) raczej odpalił wtedy swoją bajkę (a ja się dostosowywałem) zdrówko
  9. Było całkiem fajnie. Ciekawi ludzie, ciekawe utwory (nie mówię bynajmniej o własnych ;) Miło było was wszystkich poznać i jakoś połączyć z waszymi internetowymi osobowościami (hihi). Do tej pory nie wiem jak udało mi się dotrzeć do domu :) Generalnie formułę tych spotkań trzeba będzie przenieść też do Wrocławia, popróbujemy zdrówko Jimmy
  10. JACEK AKTYWISTA, dobrze, działaj działaj Jimmy
  11. a nelly mówiła o niechęci do polaków ;P ta to jest prawdziwa lojalność
  12. ależ pan już wygrał ;P dobry pomysł
  13. ktoś widział Refren kieślowskiego? albo ktróki film o zabijaniu?
  14. cierpliwość chwyta nadgarstki zaczynają się cudze komórki naprawdę wcale się nie skończyły jednak ważne by początek był umowny skromność majstruje przy kneblach ślinią się czyjeś słowa znów ostre pyliste wysuszone języki cnót wędrują po małżowinach jak autorytet jeszcze każą przyznać wymigać od ciebie do siebie skończyć traktaty w jakimś klęku lub innej właściwej pozycji mokre głosy we włosach mdlejące bydlęta dwoiste śni się pastwisko __________________________ długo na mnie chodził ten wierszyk, zwłaszcza 2 pierwsze strofy, dalej szukam, przepraszam, że chcę słyszeć opinie, a rzadko je stawiam ostatnio, obiecuję nadrobić jak tylko będę miał znów czas zdrówko Jimmy
  15. Katrino, byłem, czytałem, przyjąłem jak własne :) zdrówko Jimmy
  16. Witaj, witaj, miło Cię gościć w tym poście. dzięki i zdrówko, polecam się na przyszłość ;) Jimmy
  17. temat dobry, motyw z przejściem od tego satanizmu do miłosnych zakamarków sypialni cudowny, niestety jednak wykonanie okropnie zepsute, spartaczone doszczętnie. szkoda zdrówko Jimmy ps a nawet się mi nie opłaca wchodzić w szczegóły
  18. nie rozumiem, jest tu jakaś puenta? ale styl oyeya charakterystyczny zdrówko Jimmy
  19. nie dana mi była martyrologia muszę więc być dziecinny Uomo non educato dal dolore riman sempre bambino* Zbyt wielu mistrzów poetów bez doznań którzy pustką krwawili a jednak to była krew - żadna woda - czuło się w niej promile Barańczak pisał „nie zaznałem głodu nigdy naprawdę, nigdy”** Uomo non educato dal dolore riman sempre bambino Wyzuty z oporów tropię sny słowne wypatruję motywów Prowadzę mdłe rozmowy sam ze sobą żywo krocząc po linie Ten drugi z pewnością jest obrażony – chciał widzieć że cierpimy Układał ciekłe ciało na podłodze w swastyk lepkich rubinach Wielu jest mistrzów poetów bez doznań oni z próżni roili Ślady upadku dziury po nabojach wcale nie są prawdziwe Ten kto nie cierpiał pozostaje gnojem lub też z włoska: bambino Nigdy naprawdę nie dorosłem może powinienem to zlizać? -------------------------------------------------------------------- *wyczytałem to w buddenbrookach mann'a ** to cytacisko wybiórcze z wiersza barańczaka o tym samym tytule ;) ogółem to szukam czegoś ostatnio,brakuje mi tematów więc piszę bzdurne rymowanki, z góry dzięki za wpadkę Jimmy
  20. powinnaś dać taki komunikat jeszcze: "there is no such email adress message returned to writer" czy jakoś tak to było ;) zdrówko Jimmy
  21. a to ci dopiero, podoba mi się, masz jednak charakter pisma jak Stefan ;)hihi zdrówko Jimmy
  22. nie ma już wprawnych poetów zdrówko Jimmy ps miło widzieć świeżą krew
  23. Podoba mi się sugestia Adama; dodałabym tylko jeszcze: "miłość przyjdzie sama" Jimmy! Bardzo mi się podoba. Grabulki serdeczne. :)))))) Pozdrawiam. Grabulki, grabulki :) a sugestia co do puenty dobra ;) zdrówko i dzięki Jimmy
  24. u mnie? w warsztacie? gdzie? zdrówko Jimmy
  25. cieszę się, ale ostatnio eksperymentuję nieco, nie są to wiersze, bardziej chyba jakieś przemyślenia :) zdrówko, fajnie, że wpadasz Jimmy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...