Jimmy_Jordan

Mateo igrasz słowami, tworząc rebus misz-maszu praca czyni wolnym, gdzieś napisano, a słodycz się przelewa na czytelnika za znoju pszczół z ula la la, a kysz bo użądlisz:) pozdrowienia r te klimaty, ta konstrukcja i właśnie tego typu rebus, trafiony-zatopiony. Czyli skoro wszystko jest zrozumiałe, mogę śmiało studiować słówko po słówku, czy można lepiej, zdrówko, jimmy

Zupełnie inny od Twoich poprzednich. Ogólnie odbieram bardzo pozytywnie i świeżo, ale nie podoba mi się samo zakończenie, a właściwie ostatnie słowo.. Zdrówko. myślałem nad słówkiem trud także, ale ostatecznie musiałoby chodzić o to samo zdrówko i dzięki za odwiedziny, jimmy

falbany, kwiaty, wachlarze ;P, kto by to zniósł na okrągło ;P dlatego wpadam od czasu do czasu, zdrówko, Jimmy

skorzystam, że tekst w warsztacie i rzucę swoje ale: ale "abstrakcja filmu" to trochę antyteza, nie uważasz, film z zasady jest gałęzią sztuki najdalszą abstrakcji chyba...tzn na ogół i najbliższą życiu. Porównanie kurtki do psiny zaskakuje, ale radziłbym dodać jakieś wycie i wzmocnić to, albo całkiem usunąć. ps beautiful ludzie to nie to co turniquet, czy tam tourniquet - to jest teledysk!

no podoba mi się, a wiesz, że jak mi się nie podoba, to piszę. Ma taki wewnątrz-tekstowy klimat zdrówko, Jimmy

mam na tobie rotacyjną hodowlę pszczół zapatrzony w bystry głąb żyworodny rój obliczam cię jako królową auli milczałaś tam do mnie miodnym łagodnym spójrz mają na nas rotacyjną wątpliwość ul próbują na palcach szacować a przecież tu chodzi o słodycz nawet gdyby o znój

i ja ;)

właśnie, kluczowa sprawa: nie ma reklam, może by zrobić osobny dział na reklamy i w ten sposób forum by zarobiło. Tzn. nie chodzi mi o wyskokujące okienka itd, ale osobny dział z czymś na kształt postów, a my wchodząc od czasu do czasu udowadnialibyśmy, że reklama skutkuje? co ty na to Angello? zdrówko edycja: propozycja głęboko nieprzemyślana, acz możliwości wydawnicze forum mogłyby wzrosnąć)

o nie nie nie ;P to ja wygram i się dorzucę! A co do pytania poprzedniego: "kto to wyda" - to jest niewłaściwe pytanie, bowiem isbn jest numerem wydawcy, problem raczej, kto to wydrukuje ;P zdrówko, Jimmy A co do udziału w tomiku, proponuję cenzus stażu, inaczej mówiąc, nicki, które znamy co najmniej od pół roku? od 4 miesięcy?

ja w to wchodzę ;P

Świetna inicjatywa, powiem to jeszcze raz. Rozumiem, że jak mi kierowca wydaje 20 groni z piątki, a ja wywalam język na Kazimierza III Wielkiego, to jest życie ;P Mało Stachury na babcinych półkach, właściwie zero... Toś mnie zagrzała do walki! zdrówko Ale najważniejsze: jestem za usystematyzowaniem regulaminu w jedynym, czytelnie zredagowanym poście. co wy na państwo organizatorzy? Jimmy edycja: znaczy: co wy na to (zgubiłem "to")

to ja mogę coś zrobić dla społeczności, ale sugerowałbym wziąć Rewińskiego Stefana i innych weteranów, może Anna B. ? ;P Espena oczywiście się nada. zdrówko, Jimmy

jasne, że połaszczyło mnie to konkursiwo. mam już stronę a4 ;P edycja: a może by tak nagrodę pieniężną na rzecz portalu organizator przeznaczy, bo nie oszukujmy się 5 dych jako wabik na prozę, to zły wabik (motywacja pisarza winna być wszakże czysta jak łza... czy coś). Natomiast książka jest jak najbardziej ok. zdrówko

napisałem coś nie tak? zresztą olewka

dzięki Jimmy za wizytę i wyrażenie opinii, wezmę pod uwagę; dziekuję serdecznie pozdrawiam - Krystyna *zahacza ;P

co w tej poetyce zachacza o świat, o jakieś, jakiekolwiek, życie codzienne? Co ją zdejmuje do poziomu, który zaciekawiłby zwykłego śmiertelnika? Dużo abstrakcji w tym utworze, dużo za dużo. Sądze, że sam wspomniany poeta nie jest wystarczającym haczykiem... zdrówko, Jimmy

podoba mi się fragment z nicią, bardzo nihilistyczna ta pieśń, może jeszcze jakieś szersze spojrzenie na sytację by coś uratowało? (uratowało w sensie podniosło wiersz na wartości, nie: oddaliło nihilizm, bo akurat wydźwięk jest ok) zdrówko, Jimmy

o kurcze, faktycznie! przed chwilą to napisałem, trzeba będzie zmienić, zdrówko i dzięki, Jimmy

Nowe, sportowe obuwie zdążyło się zużyć. Dzisiaj rano Angelika znów wyszła na jogging. Plażowicze wyglądali za nią dość długo, Jakby skradła każdemu, co wszystkim jest drogie. Zimna sól od morskiej fali, jedna przez drugą Sprzeczne myśli przekrzykują się w młodej głowie. Nie zastała Róży w domu, westchnęła z ulgą. Musiała otrzeźwieć, cokolwiek pragnęła zrobić. Czekała sama, czekała, nikt nie przychodził. Ani jej, ani jego, ani sił na powrót. Nowe, sportowe obuwie zdążyło się zużyć, Ale „zużyte”, to jeszcze wciąż nie „zniszczone”.

Michał, jakieś konto daj, nr czy coś, mogę pożyczyć jednego isbna na tę okazję, i tak z tego nie korzystam, może tym razem się uda? ;P zdrówko Jimmy

Jak uczta winna, to leżanki zamiast krzeseł? zdrówko, Jimmy z wielu niezależnych ode mnie przyczyn nie dojechałem, za co spieszę przeprosić. a to legitymacja nie dająca się odnaleźć, a to w niedzielę trzeba było się jednak pojawić w starej szkole, a złote gody dziadki też zrobili w sobotę a nie w czwartek, jak miało być. słowem siła złego na jednego, ale znalazłem rozwiązanie godne sytuacji i spałem do południa.

wywalić wszystkich z pzpn i zatrudnić wykształconych managerów. powołać izbę nadzorującą mecze i wszystko wokół. zdrówko, jimmy

nie wygląda byś miał jakieś problemy... go get 'em tiger jak to mówią ps poza tym nauczyciele z komisji i tak śpią na tych maturach...

dziwne inwersje na początku, ale w miarę jedzenia nieco rusza. Jedno bym zamienił, "był", może dlatego, że "na było" wyżej sprawia, że dobór słowa nie jest doborem, a potokiem,,, czy coś. Całość nienajzjadliwsza, nie bardzo klarowna. Co chcesz namalować? O sprawach damsko-męskich, zajściach i przejściach, po których człowiek robi sobie nowe początki można z pomysłem, naprawdę. zdrówko, Jimmy

To dobrze jak ciągnie do domu...bo widzisz Dom to takie magiczne miejsce...:D same smarują się kanapki ... czy coś