Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    13 219
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    82

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Pierwsze dwa wersy są troszeczkę, jak dla mnie, na wyrost... nie mniej jednak, w całości czuję tę chwilkę słabości. Choć autor wiersza prosi adresatkę o wspólne "pomilczenie", nie znaczy to, że owa gęsta cisza nie będzie przyjemna. Ogólnie plusowo. Pozdrawiam Jacku... :)
  2. Właściwie taka jak inne w sześcianie przywykłym do milczenia noc niczyja, gdzieś w tle muzyka, zimna klamka, zbłąkany księżyc potyka się o czarne dziury, płosząc myśli czarne krążące nad kominem. naprzeciwko jak zwykle zamieszanie. samochód podrzuca na piętro pełne butelki, co za ścisk, lodówce ze zdziwienia opadły drzwi. stół ze zmęczenia przestępuje z nogi na nogę, ocierając obrusem krople żywicy. przerażony york zwinął się w kundla. zegar uroczyście bije północ. nie robi wrażenia na zaspanej w jego wnętrzu kukułce. za żebrami żaluzji wciąż te same wzory. przeczytane po raz enty książki zamknęły się w sobie, na stole stygnie ostatnia kolacja. styczeń, 2008
  3. Mocne te wyznania, bardzo mocne, zapisane w taki sposób, że nie można przejść obok nich obojętnie. Plus. Pozdrawiam... :)
  4. Ewo, dla mnie na plus.. ciekawe przerzutnie no i w ogóle.. fajny pomysł. Pozdrawiam... :)
  5. Rozchmurzyłeś moje zaganiane ostatnio dni Jacku...:))... O zakończeniu już mowa była, więc... zamilknę. Może najlepiej bieliznę suszyć w łazience...?... może... Pozdrawiam... :)
  6. Judyt, wiem... autor ma swój punkt widzenia, może się czepnę niepotrzebnie... sorry... nie muszę mieć racji... (...)przytula gdy śnisz nocą a gdy wstajesz dostrzegasz to samo jakby koszmar(...) ... tak zapisałabym ten fragmencik. Ogólne wrażenie plus, minus. Serdecznie pozdrawiam... :)
  7. Espeno, zapis Twoich słów pokazuje bardzo dużo. W tytule zostawiłabym jedno słowo... blizny... przycięłabym też odrobinkę... nie gniewaj się, że poprawia Cię uczniak. Świat zgęstniał i zabrakło mu płynności, a wyschnięte na wiór drewno niebezpiecznie pochłonęło nasze imiona. Zaczynamy kolejną grę pozorów; terpentyna doskonale balsamuje nasze ciała. Bliżej środka, coraz głośniejsze kołatanie zapomnianych epizodów; miłości poznawanych samotnie pod biurkiem, rozmów z wieszakiem, ze starą sukienką, całkiem udanych przebudzeń. Rozdzieliły nas książki, połamały pióra. Stęchlizna ze wszystkich stron. Świat gnije, zalewa go wódka, na zakrętach rozszarpuje szkło. W każdym razie za wiersz plus, pozdrawiam... :)
  8. Ewo, wobec tego cieszę się, że trafia. Dziękuję, że zaszłaś, też pozdrawiam..:)
  9. M... dobry początek, jak na rozmowę z ojcem. Widzę jednak małe zamieszanie... nie wyobrażam sobie spoczynku na ziemi, po przegranej bitwie, gdzie obok mchu wplatasz kobiety, które plotą trzy po trzy... ten wers z kobietami mi tu nie pasuje. Poza tym, skoro los spełniony... to dlaczego ta przegrana bitwa we wstępie..?... Natomiast fragment... "powalony leżę a chciałbym być ptakiem by wzlecieć w niebo ze szczęścia trzebiotać próżne ma marzenia zbuntowany syn więc ojcze przebacz bom sam pełen win."... spodobał mi się Pozdrawiam... :)
  10. Lenko, gdzie rosną problemy, stając się niemal rytuałem mijających dni, zaczynamy bardzo poważnie grzebać w myślach, czy być z tym kimś, czy nie... to w pewnym sensie, krawędź ocalenia no to mnie zaskoczyłaś... mnie samej, cień sam w sobie, nigdy nie skojarzyłby się ze wspomnieniem, ale na fotkach, które zawsze przywołują wspomnienia, widać cienie osób, drzew..itp... stąd moje określenie. ... dobrze, że choć w reszcie znalazłaś coś dla siebie...:) Dziękuję za wpis, pozdrawiam.
  11. Everygry, podobnie dzieje się chyba w wielu "gniazdach". Życie często wywraca się do góry nogami, ale, żeby przyszłość była ciekawa, dwoje ludzi powinno patrzeć w tym samym kierunku. Życzę rdzawej jesieni, ale tylko za oknami. Dziękuję za wpis. Pozdrawiam... :)
  12. HAYQ, chętnie przeczytam rymowaną wersję...:), mam słabość to tego typu wierszy. Cieszę się, że podoba się w całości, to budujące słowa. Dziękuję za wizytę i ocenę, serdecznie pozdrawiam.
  13. Piotrze, ciekawy pomysł na zapis poszczególnych strofek. Czy wytrwa..?...oby..;) pozdrawiam.
  14. Sporo jeszcze do poznania, jeżeli chodzi o wszechświat... może po prostu napisać .. świata.. w I-szej zwrotce. W III-ciej, jako jedynej użyłaś staropolskiego języka... człowiecze i... jeno... chyba niepotrzebnie. Strofka ostania....zamiast słowa... czuło... powinno być... czule. Pomysł jest, ale warto na pewno dopracować tekst. Pozdrawiam serdecznie... :)
  15. Cóż... widzę, że każdy na swój sposób widzi to, co chce zobaczyć. Dla mnie, zawarte jest w wierszu znacznie więcej, niż tylko sól przekleństwa. Ode mnie plus. Pozdrawiam... :)
  16. Aniu, bardzo mocne, dobitne słowa, choć za wulgaryzmami w wierszach nie przypadam. Pozdrawiam... :)
  17. Krzysztofie, Twój wiersz podoba mi się. Rytmiczny, niebanalne określenia, czuć ten "pływ"... ode mnie plus. Pozdrawiam... :)
  18. Marlett, miło, że zechciałaś zajrzeć. Dziękuję i pozdrawiam... :)
  19. oj tak, pierwszy i każdy bardzo ważny dla mnie... jeśli będą następne "moje wklajanki"... zapraszam. Życzę miłego wieczoru... :)
  20. Stasiu, to Twój pierwszy pozytywny komentarz w odniesieniu do całości, z czego bardzo się cieszę. Wiem, w wielu rodzinach nie jest tak, jak powinno... podpatruję tu i tam, starając się co nieco zapisać gdzieś na boku. Proszę mnie nie utożsamiać z treścią.... co nie oznacza, że i ja czaaaasem "jesiennieję" w nawet najbardziej słoneczny dzień. Dziękuję za wgląd, pozdrawiam... :)
  21. Jacku, nie straszny mi park po deszczu.. Tytuł wiersza skierowałam do czytelnika, a treść opowiada resztę, mam nadzieję. Forma nie twoja..?.. nie szkodzi, podziękuję za miły wpis. Pozdrawiam... :)
  22. Alicjo..:)).. P L U S... po prostu, pozdrawiam... :)
  23. Ten wiersz nie jest wcale taki zły... mnie zatrzymał. I -sza strofka, jak dla mnie, bez zastrzeżeń. W II -giej zbyteczne wydają mi się słowa.. domniemane... oraz frag... słoiki zakręcą się same... II-cia, ogólnie, chyba najsłabsza... albo czegoś nie łapię. Pomimo uwag, fajnie było ten wiersz przeczytać. Pozdrawiam... :)
  24. No proszę, wiersz o torebce... bardzo fajny pomysł, sympatyczne czytanie...:) Pozdrawiam więc bajkowo... ;) PS Alicjo, Jacku... Wasze wpisy też godne pochwały... :)
  25. Marlett, podobnie jak Beenie, zrezygnowałabym ze słowa... ciepłej... w I strofce. Czytałam też Twoją odp. - niech będzie jak sobie życzysz. Poza tym, bardzo "smaczny" środeczek. Pozdrawiam... :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...