-
Postów
13 219 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
82
Treść opublikowana przez Nata_Kruk
-
odcienie nieuchronności
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wykrzyczałaś odcienie... bólu, złości, braku wiary i miłości... w nieuchronności... można i tak, choć to wszystko, wolałabym w ... nieskończoności. Ale i tak pasują obydwa określenia, bo to co nieuchronne, poniekąd... "ciągnie" się niekiedy w nieskończoność. Wiersz przeczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam... :) -
Nechbet... też miałam okazję być... tam i nie przepuszczę żadnej kolejnej okazji, jeśli się taka nadarzy. A w poezji najważniejsze jest to, aby każdy z nas, czytał ją na swój sposób i jeśli odnajdujemy w tych chwilach przyjemność, i coś, kogoś (autora) kto zapada w pamięci... róbmy to nadal... :) Kasiu, miło mi, że jesteś, ale..."spąsowiałam" czytając Twoje słowa. Dziękuję i pozdrawiam... :)
-
Szkoła Poszufladkowane według porządku Co dla bezwzglednych staje się wzglednością . . . literówki.."ę"... "ucieka" Zdziwione oczy i patrzące smutno. . . . zbędne ..."i" Co się źle chowają pod maską złości . . może... co źle się.. itd Upchane umysły i serca młode Patrzące z wyrzutem na swego mistrza Co głosi wywody na temat spalin Gdy wśród drzew śpiewem ptak lato obwieszcza . . . . :) Pozdrawiam.
-
Marta, Włochy to przepiękny kraj, ale Włosi mają często klapy na oczach..;) Cieszy mnie, że przyjmujesz to wierszydełko bez uwag, że lubisz takie pisanie. Dziękuję i pozdrawiam... :)
-
Dużo przemyśleń "leci" sobie z tego wiersza... jak na taka młodą główkę Aleksandro, tak przypuszczam, że młodą. Broń Boże, nie umieraj... czytaj, próbuj pisać, jeśli tak chcesz wyrażać swoje odczucia... mniej bezpośrednich zwrotów, a będzie dobrze..;) Pozdrawiam cieplutko... :)
-
Co dedykuję Tobie (allegro)
Nata_Kruk odpowiedział(a) na karolina_plinta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Napiszę krótko... Twoja dedykacja ciekawie wyszła. Ale to pianie spóźnionych.. kur, zmień...:) Pozdrawiam. -
Tam kiedy plaże obcych zziębniętych miast zapadają w zimowy sen, a uliczne latarnie wykrztuszają ołów na spłowiałe trawniki, przyklejam palce do filiżanki z waniliową herbatą. w zacisznym barze świadomie tnę horyzonty, oddzielając myśli od jednoznacznych haczyków zaobrączkowanych pawi oferujących un cafe' - nie wystarczy lapidarne - no grazie. ptak nie ucieka, bo każda minuta to życie. nadmiar skażonego sumienia jest niczym, wobec niepohamowanej chęci zdobycia aż tak taniego mięsa. grudzień, 2008
-
będzie owocnie
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Tomasz_Biela utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Będzie owocnie pachnie środkiem obrzeża są zajęte zgliszczami środek rozkosznie ostrożny uważa na siebie aby nie wydobył się na obrzeża w każdym 'jesteś' jest trochę twojej nieobecności czego nienawidzę przeżywać to tak jakbym przetrwał wieczność i zaczynało się potem jest kałuża - w niej masz sytość niedopuszczalną do odpuszczenia jesteśmy miażdżąco szczęśliwi że wszystko jest zapachem nawet rozwarta pielgrzymka tak blisko smrodu Każdy po swojemu, a Autor być może oczy ze zdziwienia przeciera. Też widziałabym kursywę na początku. Wstawiając.. przetrwał... ominie się dwie bliskoznaczne formy czasownika, przeżywać. Zamiast "zaczęło"... wstawiłam... zaczynało... tak jakoś mi się czytało w tym miejscu. Moim zdaniem, znacznie lepiej brzmi... nawet rozwarta pielgrzymka, niż... tudzież.. itd.. choć przyznam szczerze, że słowo... rozwarta... jest niecodziennym określeniem pielgrzymki. Sam ostatni wers..." tak blisko smrodu"... hmm... czy ta pielgrzymka "idzie" sobie obok jakiegoś smrodu.. czy ów smród, ma się odnieść do niej samej.. wówczas, moim zdaniem, powinno być... tak bliska smrodu. Tomasz, tyle ode mnie... i nie bij za to..;) Pozdrawiam serdecznie... :) -
Za to wszystko
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Za to wszystko Waldemarze, warto być wdzięcznym...! Słońca życzę... :) -
Wzrok dusz-akrostych
Nata_Kruk odpowiedział(a) na marta_sawicka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Marto, chyba dobrze, że piszesz to co czujesz... i absolutnie nie powinnaś się tego wstydzić. Czytając Twój wiersz, zadźwięczał mi inny w myślach. Oto on. Pozdrawiam... :) Jan Twardowski G ł o d n y Mój Bóg jest głodny ma chude ciało i żebra nie ma pieniędzy wysokich katedr ze srebra Nie pomagają mu długie pieśni i świece na pierś zapadłą nie chce lekarstwa w aptece Bezradni rząd ministrowie żandarmi tylko miłością mój Bóg się daje nakarmić -
Masz Rację Beenie, sparzyć, w dosłownym znaczeniu może mówić o zawiedzeniu się... użyłam tego słowa, ponieważ sporo ludzi mówi w ten sposób o parzeniu kawy. Żeby nie było niedomówień, zmienię zapis tego słowa. Dziękuję za uwagę... :) Pozdrawiam. Eliasz, jak tylko wróci Ci ochota do ponownego zajrzenia, zapraszam.
-
Judysia, tak na teraz, niech będzie tak na potem... :) W I- szej strofce... "odchodzę wolnym krokiem w dalszą dal . . . . czy nie będzie lepiej tylko... w dal Jeżeli wszystko dojrzewa, to należy pisać. Pozdrawiam... :)
-
Odbieram Twoje gratulacje Fagocie przy filiżance kawy... dziękując za słówko, posyłam niekłamany uśmiech... :) Pozdrawiam.
-
Ewo, czuję się wyróżniona, że powiększyłam grono Twoich pszczółek... Dziękuję za wizytę i przychylność mojemu "pisowaniu". Pozdrawiam... :)
-
Miło przeczytać, że jednak nie jest przekombinowany. O Gustach trudno prawić, to fakt... ile osób, tyle upodobań. Dziękuję za post bezsenna... :) Serdecznie pozdrawiam.
-
.... tylko do tego fragmenciku mogę uśmiechnąć się. Pozdrawiam serdecznie... :)
-
Aniu... B R A W O...!... roztkliwiasz mnie do cna....! Pozdrawiam z łezką w oku, naprawdę.
-
prawo archimedesa
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Nechbet utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"prawo archimedesa chodź – stąd już bliżej do naszych cichych miejsc do smaku migdałów, bezsensownych nocnych rozmów lubiłeś budować nowe wieże babel a wszystkie drogi nadal prowadziły do mnie . . . . . . . zamiast.... a... ale mogłeś nazywać to samotnością, mogłeś nazywać straceniem, nic piękniejszego jednak nie mogło się tobie przydarzyć . . . wg mnie, lepiej zabrzmi.. jednak nic piękniejszego.. itd. ze wszystkich bajek ta jedyna nie kończy się happy endem. może tak lepiej, może mogliśmy przecież zatopić grawitację miłość i tak leży głębiej od piekła" Treść leży mi... "krzyczy" poniekąd... ale jest jednocześnie cichym buntem... Pozdrawiam Nechbet... :) -
To jedno spojrzenie
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Bolesław_Pączyński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie znam wieku autora... ale przeczytawszy wiersz, wyobraziłam sobie chłopaka odbywającego służbę wojskową, który pisze do swojej dziewczyny po... powiedzmy, wspólnym Sylwestrze. Ciekawe, czy by ją ucieszył...? Bardzo cieplutko pozdrawiam... :) -
... wiek ceglanych ran... spodobało mi się to określenie. Pozdrawiam... :)
-
Makar, przeczytałam wiersz... i... napiszę szczerze, że też wyłuskuję jedynie chęć spotkania... sama treść jest słaba. Serdecznie pozdrawiam, życząc wybornej weny... :)
-
Z jednej gliny ?
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Tomasz_Biela utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
I dlaczego ja tutaj nie zaszłam wcześniej...? Dobre spojrzenie na glinę... jako materiał do modelowania i tu... treść wiersza. Pominęłabym w drugim wersie zaimek "się"... reszta ok. "masa mężczyzn zastyga w formach damskiego ciała"... świetne. Pozdrawiam... :) -
Ucieczko... nie lubię sprzeczek słownych... bo to nie ma sensu. Masz prawo do swojej opinii, do czytania jak leci, lub dodatkowo... pomiędzy wersami. Naprawdę staram się, żeby moje wierszyki były w miarę czytelne. Spróbuj, jeżeli masz odrobinkę ochoty, odnaleźć w powyższym tekście chociaż parę oczu... ;) Pozdrawiam raz jeszcze... :)
-
....Kasia, ładnie Ci się "zdeseniowało"....:))... myśli złapane w locie... dzięki za ponowny komentarz...! Miłego wieczoru... :)
-
... ucieczko... nie jest, wg mnie oczywiście... wczytaj się w całość jeszcze raz... może się rozkombinuje... ;) ... jesteś drugim głosem na nie, co do pierwszego wersu... też nie raz dziwiłam się cudacznym określeniom w wierszach innych autorów (choć w powyższym zbytniego dziwactwa nie widzę - może dlatego, że mój), ktoś tu kiedyś napisał, że w wierszu wszystko można... Ja w owym rysunku, który sobie wyobrażasz, nic śmiesznego nie widzę... wręcz przeciwnie... to ciągły powracający we wspomnieniach smutek. Poza tym... krzyżować (żaluzje -jak napisałeś) a ukrzyżować, to jakby zupełnie dwie inne rzeczy, zatem... proszę, nie krzyżuj mi "moich" żaluzji, bo się całkiem poobrywają... ;) Podziękuję za wpis i pozdrowię... :)