Nata_Kruk

Ala, ja nie liczyłam, szczerze piszę... jak ma tak byc, to juz nic nie mówię..;) Dobranoc...:)

To Ty tak sobie nie śpisz i z mety wiersz..?..:))...Domyślałam się, że w przypadku wiersza nie chodziło o jakąś konkretną muzykę.... tak tylko zapytalam.. Oczywiście, że o muzyce moża bez końca... każdy ma swoje ulubione kawałki.. "przypominajki" i nie tylko..;)... wypoczywaj i wygoń chorobę za okno..!..:).. miłego wieczorku...:)

Lepszy zapis...................

Ja się uśmiechnęłam..:)...spodziewałam się innego zakończenia.. cóż..:)).. Kupię sobie takie pończoszki ... chyba..;)).. Pozdrawiam..:)

uwierzyć w siebie, to nie zawsze łatwe..;)... Julia ma rację, powtórzenia drażnią..:( nie dla mnie ten wiersz, przykro mi. Pozdrawiam..:)

hmm.. Angela.. jak dla mnie, za dużo jest określeń tej pesymistycznej egzystancji.. przykro mi... Serdecznie pozdrawiam..:).. i uśmiechnij się..

Zosiu.. będę szczera.. odważny tekst... i szczerze napiszę.. podoba mi się..:) Pozdrawiam...:) Ps.. a jaka to muzyka była..?..;))

Alicjo, przyjemny jest twój wiersz w odbiorze..... o rymach nie piszę, niech się mądrzejsi ode mnie wypowiedzą, jednak... druga zwrotka coś chyba troszkę zgrzyta... nie lepiej by było..półsenny o północy spokój..?.. wyrzuciłabym "już" w trzecim wersie tej samej zwrotki, tyle ja.. Serdecznie pozdrawiam..:)

Jeśli ktoś umila zimę tulipanami, musi zrobic się cieplej..:).. Pozdrawiam.

fr ashko... bardzo fajnie ujęłaś te słowa... Pozdrawiam..:)

Rafale, przecież ona Cię całuje.. może nie bezpośrednio...nie czujesz tej goryczki..?..;).. Pozdrawiam.

Łukasz, podoba mi się Twoja "Nadzieja"... dość sprawnie połączyłeś kilka wątków z życia.. ale pierwszy wers w ostaniej zwroctce.. można chyba poprawić.. hmm.. może dzień na nowo ożył i durna nadzieja.. sama nie wiem.. Pozdrawiam..:)

Kall... jak widać odreagowałaś bardzo dobrze. Dla mnie tekst nie jest przegadany, pasuje mi każda jego część.. Pozdrawiam...:)

Kajka, pomysł jest fajny... o wszystkim przecież teoretycznie można pisać... ale komentarz Sceptika warto wziąć sobie do serca... ma rację. Pozdrawiam..:)

Tomaszu.. "to" jest jak najbardziej dla mnie.. Pozdrawiam..:)

Dla mnie sama końcówka mogłaby być inna.. ale ogólnie.. nieżle się czyta.. Pozdrawiam..:)

Zabawna konfiturka..;)).. pozdrawiam..:)

Jak na matematykę serca.. całkiem fajnie..:)... pozdrawiam..:)

Espeno.. rzeczywiście potrafisz poprowadziś słowa za "rekę"..;)... fajne to jest.. Pozdrawiam..:)

Biorąc pod uwagę tytuł.. podoba mi się z calości tylko ostanie zdanie.. "a dusza szczęśliwa śmieje się nad ciałem"..... jest sporo błędów w budowie zdań, oj.. niełatwo jest pisac..;))... nie piszę tylko o Tobie..:)... pozdrawiam..:)

Jak dla mnie to jest tu za duzy bałagan.. przykro mi, tak to widzę..:(.. mnóstwo powtórzeń, które tylko psują calość....ale generalnie całości trudno sie dopatrzć... nie jest dobrze. Nie lubię obcojęzycznych tytułów. Pozdrawiam i miłej soboty..:)

Ty naprawdę jesteś w wybornym humorku..:O...aż zazdroszczę..:(..;)...papa..sio do wyrka:))

ha..:))...juz na pewno.. widzę ,żeś na chodzie..:)).. jeśli nawet raz jeszcze przeczytasz.. nic to.. to króciutki tekścik.....uważaj jednak na ewentualne sińce..;))....Dobrej nocki życzę..:) Ps..to słowo dimmak, na pewno dobrze zapisałes..?...a rower..?..ok..będą trzy..:))

...ulżyło mi...:))..chyba..;)....Pozdrawiam..:)

wianeka.. sprytnie poprowadzone słowo... choć... zakończenie, dla mnie jest naj..:) Pozdrawiam.. i dobranoc...:) Cassiel...:O..czyś Ty zemdlal..?