Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    11 044
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    66

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Natalko16 ... cieszę się, że przypadł do gustu. Sylwestrze.... kłaniam się, za ślad... :)
  2. Joachimie.. no przecież nie w dosłownym... myślę, że wiesz o czym piszę. Tak już mam, że od czasu do czasu robię podchody (czytaj - zachęcam), żeby ludzie zechcieli otworzyć się względem innych i nie byli tylko 'zapatrzeni' we własny wiersz... Ja tak nie potrafię, dzielę się z innymi, pomimo... i próbuję sklecić "komentarz", a wcale nie jestem ekspertem literackim. Życzę uroczego wieczoru.
  3. Antoine W... zastanawiam się, czy jest to odejście typu, rozstanie... czy odejście na drugą stronę, już na zawsze, bo 'to' drugie odnajduję w ostatniej strofce i tak to rzeczywiście wygląda. Ten fragmencik b. podoba mi się.. zostać ? (to) dopiero początek (...) żyć - przeżyć i... (być może) tworzyć (jeśli się uda). W dwóch pierwszych... I - szy wers... wyrwałeś - osobnik męski - czyli on, więc dlaczego dalej jest.. "ona bez serca nie może".. a nie.. on, czyli ten, który odszedł.? to mój jedyny dylemacik. Możliwe, że.. pomiędzy.. gdzieś błądzę. Pozdrawiam.
  4. ... ano trwa, trwa. Ja także zawsze czekam na ten jedyny i staram się tak dzielić czas, żeby jak najwięcej obejrzeć. Marsz żałobny jest szczególny... a moja treść, pasuje do konkursowej jesieni (?) chciałabym i mam nadzieję, że tak właśnie jest. Trzymajmy kciuki za naszych.! Antoine W.. dziękuję za komentarz. Leszczym... Huzarc... Wam również dziękuję za 'ślady'.
  5. ... Iwonka, dla mnie, pierwsza... "przeenterowana"... inaczej ją czytam. Dalej, tematycznie.. ok. Końcówka fajna, ale bez ostatniego wersu, chociaż... może głupia, kiedy ktoś głupio kończy życie, czasem na własne życzenie, ale gdy głębiej sięgam (jeśli w ogóle da się to pojąć), to mam wrażenie, że śmierć jest .. "mądra". Pozdrawiam.
  6. Natalka ma rację, chyba. Ode mnie... bardzo równiutko zapisałeś wersy... środek, choć depresyjny, bardzo liryczny, ostatnia też ciekawa, ale jest jeszcze pierwsza strofka, w której .. trupy.. najbardziej zaprzątają moją głowę. Całość dwuznaczna, drąży niemal kilka torów w mojej głowie i... na teraz nie dopiszę nic więcej, jak.. podoba mi się. Pozdrawiam.
  7. Podeślij zdjęcie tej bluzy... ... dosyć często podróżuję i nie obce są mi dworcowe klimaty, lubię je.... część z nich zapisałeś w powyższym wierszu. Pozdrawiam.
  8. ... może nie jest aż tak tragicznie, niemniej, spora doza prawy w słowach wiersza i w ogóle... całość szara, jak wskazuje na to tytuł. Dobrze poprowadzone myśli. Pozdrawiam. ps. ... żebyś jeszcze chciał dać siebie, innym... sorry, ale samo przez się wyszło to ze mnie.
  9. ... snuć marzenia, czy budować jakieś plany, to chyba naturalna rzecz, jaką ludzie czynią, ale... nie każdy chce/potrafi rozwinąć nić wspomnień ..HISTORII.. np. własnego kraju. To jest tym wszystkim, o czym dalej w Twoim wierszu... trafne porównanie "carpe diem" do kromki suchego chleba. Pozdrawiam.
  10. ... zawsze podziwiam ludzi, którzy próbują napisać sonet, chodzi mi o podsumowanie, tzn. dwie ostatnie, trójwersowe, cząstki całości. Twoje są bardzo ładnie "skomponowane", ale i reszta w porządku. Pozdrawiam.
  11. Zwolnij... jakie to "mądre" sowa, a kto z nich korzysta. Ja, tak.. od jakiegoś czasu. Dwie małe uwagi, jw. 1 -sza i.. 2- ga... w której.. lustra.. w l.mng. więc lepiej chyba będzie, gdy dasz.. w nich. Żyjmy wobec tego.. jak wczoraj.. nie zainfekowanym technologią dzisiaj. Pozdrawiam.
  12. Czarku "Płatku"... nie zazdrość tego stanu. Ciesz się, że jest Was dwójka, do tego 'maluchy' a kawa - o pranku - zawsze. Dziękuję za wizytę.. pozdrawiam.
  13. Grzegorzu.. dziękuję za te słowa oraz propozycję osoby, którą warto może poznać. Kłaniam się także.
  14. Grzegorzu.. zgadzam się z Tobą całkowicie... nuty marsza żałobnego grają.. nieprzemijający smutek. Waldku T... Chopin, był wspaniałym kompozytorem i dzięki Bogu - przynależy do Polski. Gerber... dziękuję za... ładny.. Panowie, dziękuję Wam za wejście. Somaija.. dziękuję za ślad w okienku. Zostawiam Gościom pozdrowienie.
  15. Somalija ma trochę racji... łatwo nie jest wgryźć się w Twoje treści. "Nowoczesna katedra", tzn. pozbawiona wiernych (?) ... ten wers mi to "mówi" - "kosztowna cisza dokucza rzetelnie"... "jak odruchowy krzyk"... Intrygujący ostatni wers. Ogólnie, mocne pisanie, dwie pierwsze może nie do końca 'łapię', dalej już czytelniej... Może źle trafiam, jeśli - to sorry. A nowoczesność... fakt, umie przydusić, a nawet zabić. Pozdrawiam.
  16. Kieeedyś... Marlett, napisała mi pod jednym z moich.. "matka, to najczulsze słowo świata"... ma rację. Jeżeli mama okazuje to, o czym piszesz, Waldku, to puenta jak najbardziej trafiona. Pozdrawiam.
  17. Paraolimpiada, a w treści znacznie szerszy aspekt zrozumienia. bardzo fajnie to podałaś. Zdrówka.
  18. Obfitość niejednego już przygniotła, a skruchy nie widać... może jak ów jegomość sam skruszeje, zrozumie trochę więcej. Pozdrawiam.
  19. To wiersz na więcej, niż jedno czytanie.. nie jest łatwiutki, ale jak sam to określiłeś.. to "oda" do dojrzałości, co bardzo mi pasuje. Jest sporo ważnych wersów dla człowieka, a styl pisania nieco inny, niż zwykle u Ciebie. Ok. szukamy czegoś całe życie... Pozdrawiam.
  20. ... ależ pojemna ta Twoja "inkluzja"... zamykasz w wierszu wiele treści/zdarzeń i jako baczny obserwator, wtapiasz całość w... "miodowo - żywiczne miasto".. plus kończąca skaza na bursztynie.. ciągle za wiele ich. ... już wczoraj dałam plusik, dziś z przyjemnością zostawiam słówko od siebie. Pozdrawiam.
  21. Jak dobrze, że wazon okazał się.. niejednorazowy .. treść niby banalna, ale otuliłaś myśli ciekawym wtrętem o spoiwie i rysach, no i końcowe... "pora włożyć kwiaty"... w tym wersie mieści się naprawdę sporo. Krótko i z przekazem, GrumpyElf. Pozdrawiam.
  22. ... chwilami czuję podobnie. Wracam tu, bo brakowało mi słów, jakie zostawił Leszczym. "paradoksalnie prościutki".. ale niesie coś ważnego. Do odważnych świat należy... podobno. Pozdrawiam. ps. wstyd się przyznać, ale tego wykonania też nie znałam. Fajne.
  23. Marianno, myślę podobnie, jak w pierwszym komentarzu. (tak piszę, bo nie lubię o kimś po nazwisku). Ciepła i przyjemna treść, na moją obecną chwilę, to jak plaster miodu. Pozdrawiam.
  24. Dag... dziękuję Ci za podwójny komentarz, ja także łatwo się wzruszam i Twoje słowa to uczyniły, raz jeszcze bardzo dziękuję. Marianno... owszem, na tej właśnie ulicy było to, o czym piszesz... Iwonaroma... tak było, bo i grający z różnych punktów ziemi, a zakończenie, po prostu gra z marszem Chopina. Drogie Panie, wdzięczna za zostawione refleksje, pozdrawiam. ps... między innymi do Mateusza - administratora. Po wrzuceniu tego wiersza, chciałam też zostawić słówko innym, co zawsze robię, ale niestety nic nie 'wchodziło'. Po kilku próbach logowania i wylogowania.. włączenia i wyłączenia komputera - zrezygnowałam i... co mnie zdziwiło, mogłam zostawić punkt pod niektórymi wierszami. Mateusz, dałeś mi szybką odpowiedź na mój problem i chyba coś zrobiłeś, bo wygląda na to, że wszystko wróciło do normalności. Ja, w każdym razie, dziękuję.
  25. Na ulicy Szopena to nie scherzo tam również mogę chłonąć poezję fortepianu przy małej czarnej odgrzebuję zakątki globu i próbuję zrozumieć jaka siła pcha młodych ludzi w życie z muzyką Chopina sama nie w filharmonii dźwiękami układam obrazy na liściu klonu podryguje pająk by po chwili spocząć na ramieniu już się nie lękam kiedy rdza zjesiennienia rytmem mazurków szuka tlenu nokturny same odnajdują się na traktach kalendarzy zgiełk w labiryntach ulic dlatego wkładam w obce dłonie skradzione aurze nuty a marsz żałobny przed snem zamienia się w modlitwę październik, 2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...