Po Tobie, po niej, po nim...nie ważne
Zawsze tak jest gdy zostawia się kołdrę złożoną
i kładzie się...by spać,ale jak spać gdy wczoraj ktoś był
a dziś go nie ma,nawet jeśli tylko na jedną noc,
I nie tulił Cię w ramionach lecz osobny dostał koc.
Jak spać gdy pusta połowa zionie wiecznym lodem
i pachnie aromatem malin-po niej, po nim, po Tobie..
Niepokój w sercu na wierzchu, czy to lęk przed samospaniem?
Czy przed stworzeniami nocy?
Nie,nie boję się spać sama,
Kocham ten nocny dystans
od ludzi wszem i wobec, ciszę nocnej muzyki,
papierosa na balkonie i mierne, lecz moje liryki.
Lecz boję się tych nocy "po"
Może to taki archetyp.Stado, stada, gromada
ludzie nie spali kiedyś sami lecz zawsze wspólnie
może to podświadomy brak i wołanie za pierwotnością..
Wzrok odbija się krzywo od ścian
Lampa ciepłą mroczność rozprasza.
Tak bardzo brakuje tu wtedy kogoś.
I jest to bez cienia cielesności...a może właśnie bardzo cielesne,
bo chodzi o to by czuć ciepło czyjegoś ciała obok,
dostać piętą w łydkę przez sen lub obudzić się z powodu czyjegoś chrapania
...i wiedzieć że ktoś jest...