nie jest to mistrzostwo, ale nie przesadzaj mary
mnie np nie rażą te zwroty:
"odbijam od księżyca"
"odbiłaś się w oczach
kota" (aż tak bardzo)
ale może ja dziś za dobra jestem? buhah
pozdrawiam/olena
wytrzymujesz mnie charytatywnie
żebrzę o twoje koszule. regularnie
w każdą sobotę - popełniam
samobójstwa. bliskich
najbardziej rani się skacząc z okien
zwłaszcza z tych zamkniętych
siebie
w każdą niedzielę - nie chodzę do świątyni.
plastikowe jezusiki zalatują kiczem
nie bardziej od tych złotych.
poroniłam pomysły bezpłodnie
dziękując bogu za jego brak.
lubię gdy się unosisz. fizycznie
intelektualnie. opowiadasz o stosunkach
najczęściej z kobietami. podobno
jestem wartościowa
spraw mnie twardszą niż diament
opraw i noś na serdecznym palcu
moja dorosłość
nieunikniona. sąsiadko
zza ściany nauczę cię
wszystkiego. nie lub
obłudy - pachnie karpiem
i czerwonym barszczem.
brudzi mankiety. prawda
sypie się jak igły. boli
gdy wbijają. kiedy kochasz
nie otwieraj oczu -
tak sny znikają. paranoje
nie zawsze
pamiętaj pieprzone dni
pieprzyć. chować
głowę między uda.
najważniejszy jest zapach
i smak - tak zwana
estetyka wnętrza
intymnie. po
jedenaste: nie pisać
o miłości. nie
pisać
tak rozmyśliwuję, żeby przestawiś kropkę, to się sens zmieni
chciałabym się przekonać[[.]]
i chuj.
z mężczyznami
myślę, że w pończochach
będzie nam zręczniej.
zgubiłam się w tym wirszu;/