Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Olesia Apropos

Użytkownicy
  • Postów

    2 796
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Olesia Apropos

  1. jestem:) od razu się przyznałam
  2. dziękuję, Jacku. są byty i przypadłości - właśnie. dlatego nie wyobrażam sobie tego tekstu bez dwóch pierwszych wersów, bo tam jest sens. pozdrawiam
  3. dziękuję wszystkim za komentarze. nie tracę już czasu na takie teksty - takie ani żadne. ten też już tu był (luty 2007) pozdrawiam:)
  4. niestety - mój mózg jest typowo kobiecy
  5. po co te dwie brzydkie kreseczki // ? i to między nimi też niepotrzebne. opowiadasz mi historie których nie dotknę – czasem bolą - "mi" do usunięcia, bo chyba wiadomo, że "mi" weź ze mnie nic i ulep dom, schowaj głęboko - śliczne oj, lirycznie:) pozdrawiam +
  6. jesteś materią - mozaiką przypadkowych zdarzeń. ja przypadłością - jestem krajobrazem. daleko za oknem mam cień na oczach i gdy tak półkolem układasz się w wiersze, wtedy boję się, że możesz odpłynąć. w pięści nie przeciekniesz mi między palcami.
  7. w całej rozciągłości + ;)
  8. uwielbiam wiersze Grochowiaka, mimo że był skończonym alkoholikiem i lał żonę to był gość
  9. i pan znowu tu. bez komentarza. +
  10. a pan tu uparcie... ;)
  11. dziękuję panom;) tekścik-staroć, nie będę nic zmieniać
  12. :) dziękuję za interpretację, ale w żadnym miejscu nie trafiłeś. tekst jest do/o nowo poznanej kobiecie, a okrągłe miejsca są bardziej dosłowne niż myślisz;D od dawna już nie piszę, więc ten tekst sprzed dwóch lat najwidoczniej jest szczytem moich możliwości;) serdecznie!
  13. :)) pozdrawiam, Ewuś faktycznie, dziwne;) nie rozumiem, ale dziękuję i pozdrawiam pozdrawiam, Steff:) głodnemu pierogi na myśli;) buź pozdrawiam o gustach się nie... ;) oyey nazwał to niegdyś piękną stylistyką:p pozdrawiam
  14. tekścik z września 2006 też był, alle ;)
  15. podobno z braku odwagi przychodzisz na końcu, choć nie zataczasz jaskółczych kół. wygląda na to, że nie masz krawędzi. to nie jest stan w trybie przypuszczającym. to nie jest moment rozbitych lamp. nie rozrzedzi go nawet spóźniony spacer i cicha uwaga, że to przyjemnie się znaleźć pod wspólnym zaimkiem. kolejny raz już nie zamilczymy tych samych bajek o królach, królewnach i innych takich. zadalekoprzeszło - a wciąż dziwi mnie liczba twoich okrągłych miejsc.
  16. pani już obiecywała, że sobie pójdzie
  17. Butrymowi to się akurat nie dziwię, bo on swojski chłop prawdziwy Polak, mściwy:D Jasiu, jaka kalka? tzn. czego?;) Marianno, czuwaj! pozdrawiam:)
  18. vackuś był tu, zanim pan dowiedziałeś się o istnieniu tego forum. stąd liczba komentarzy. nie będę pana pocieszać, że liczy się jednak jakość, nie ilość - bo w pana przypadku ta zasada się nie sprawdza. vackuś miał masę wierszy i nadal ma, już ja wiem gdzie ;D a że postanowił usunąć - to jego święte prawo. vackuś jest bez skazy i bardzo się o mnie troszczy, dlatego: nie pozwalam! nie do kata on należy, mój ci on! w wolnym tłumaczeniu: ... (a zresztą) ps. nie obchodzi nas pańskie wypróżnianie.
  19. dzięks;p a pamiętasz jak komentowałeś kiedyś? nasłodziłeś, byłam cała w skowronkach, bo nie wiedziałeś, że to ja:D
  20. bardzo możliwe:) również pozdrawiam
  21. tekst powstał chwilę po tym, jak zabroniono Atlantisowi startu (jakieś usterki, nie wiem, czy pan pamięta). jihad pasuje jak ulał, a przynajmniej tamtego dnia pasował (ale rozumiem, pan nie pamięta, nie musi i w zasadzie nie może, nawet gdybym oznaczyła datą - kto takie dni pamięta?). do Muncha nie musi pasować, do Muncha ma pasować dzień, a nawet dzień podwójny;) w prawie każdym wierszu jest jakieś "hermetyczne" ty. nie sądzę, żeby moje było bardziej hermetyczne od innych. będę bronić kawałków, które do siebie nie pasują, bo to w zasadzie jest opis dnia, jednego dnia [;)] tworzącego historię: plki i świata. z racji tego, że plka wyjątkowo nie leżała całego dnia w łóżku, jest kilka motywów. plka idzie do kina, a wokół dzieje się świat;p chociaż kiedy tak patrzę na ten tekst z perspektywy czasu, to wydaje mi się strasznie śmieszny, zwłaszcza spiep... dwa ostatnie wersy:D dziękuję państwu, pzdr, o.
  22. nie no, sorry. to chyba twój najgorszy tekst, na pewno. ta stylizacja do mnie nie przemawia. ale przynajmniej nie mogę dać ci minusa;) pozdro
  23. no i? a podolski jest stuprocentowym Niemcem a jaki? chyba że chciał pan napisać: "nie był na międzynarodowym poziomie". a słuchałeś, co jeszcze mówili komentatorzy? bo moim zdaniem tego nie da się słuchać. już na początku drugiej połowy zarzucali naszemu trenerowi dlaczego każe grać tak a nie inaczej, dlaczego nie zmienia systemu, dlaczego nic nie robi. co to ku.wa jest? Leo dokonał czegoś, czego nie udało się nikomu innemu. i wiesz co? jeśli będzie tak jak zwykle (nakręcanie, rozczarowanie i koniec z trenerem) to ja to p%&%@&$#^%. i jeszcze wracając do pseudokomentatorów "jawiemwszystkolepiejznamsięnapiłceprzecie", kolega słuchał transmisji w radiu - co tam się działo! cytuję: "Proszę państwa! A na ławce rezerwowych Niemców, tam siedzi trener Loew. Proszę państwa, jakąż on ma czarną czuprynę!Lśnią czernią te jego włosy. Ja nie wiem, naprawdę nie wiem, czy ktokolwiek na świecie ma równie czarne włosy jak trener Loew!">> Piękne, nieprawdaż? :P
  24. a ja się wyłamię:) ten tekst to dla mnie robota patchworkowa. nie wydaje mi się, żeby płynął;) pomieszanie z poplątaniem i brak ciągłości, pisany jak na kacu po tej whiskey. nawet tytuł nie pomoże. ale nie martw się - jestem tu wyjątkiem;) niemniej pozdrawiam, o.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...