Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

adam_bubak

Użytkownicy
  • Postów

    1 416
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez adam_bubak

  1. takie zdęte, nazywa się superego, jeśli dobrze pamiętam. ;)
  2. Po przerwie i ponownym przeczytaniu, poddaję pod rozwagą co pogrubione. Mam jeszcze wątpliwości, czy w puencie zostawić "(przeze mnie)", czy - nie. Pozdrawiam - baba tak, coś tu nie gra, tylko na razie nie mam najmniejszego pojęcia co z tym zrobić. Pozdrawiam Adam
  3. dziękuję bardzo - Madziu, Bestio, Babo i Franko - trochę mnie zatkało. i nic więcej nie wykrztuszę chyba. a teraz trochę krytyki poproszę - dobrze robi mi na ego, a właśnie się rozdęło. Adam
  4. nie byłem w stanie, więc będę pisał, tak, pisał będę, powtarzał się i siebie - - j a w ciągach nieskończonych. wtedy bardziej się wydaje, że jest się (na przykład w tobie), a to uspokaja. nie byłem w stanie, co nie znaczy, że umarłem już, nie. to wszelkie niedoszłe rozmowy ścigają mnie po obrzeżach, po manowcach, po niespełnieniach. i nawet jeśli to prawda, że prawda tkwi w spojrzeniach, to (do)prawdy bywa nieczytelna. to nic, że tylko kształty przemawiają przez ciebie, bo będę pisał i zdeformuję wszystkie. teraz jesteś słowo. tak, jestem winny (długo by wyliczać), i tak, słyszałem o Bogu, tak, Tym przez Duże właśnie, co to o winie wie wszystko, i o mnie, niestety, również wie wszystko. to potworne, zdemaskowanym zostać tak ostatecznie. bezbronny sam na sam z okiem (tak wiem, że to właśnie Miłość). wiesz, zastanawiam się, czy i Bóg czuje się czasem nie kochany (przeze mnie)
  5. nie wiem, może zbyt mała ma atencja dla delfinów, ale po pierwszych dwóch strofach spodziewałem się czegoś lepszego. i po co ten bałwan? po marchewce i guzikach widać, że bałwan. ale to tylko ja. Pozdrawiam Adam
  6. nieźle. świetna pointa. pod wrażeniem. Pozdrawiam Adam
  7. ja tam wolałem spodenki i ładnie wyglądałaś przez okno a to: Mimo upływu, sprawnie lawirujesz po maleńkiej kuchni, zupełnie jak ja po marszałkowskiej w godzinach szczytu duszę się własnym oddechem. co tu dużo mówić, świetne jest pozdrawiam i zabieram Adam
  8. tematyka to mnie nie bardzo i nawet nie wiem dlaczego nie bardzo. za to technika smakowita. zdecydowanie bardzo. bardziej. Adam
  9. bardzo przepraszam za zwłokę. co do tytułu: z jednej strony rację ma franka, a z drugiej jest on bardzo, ale to bardzo roboczy. chciałem, żeby był częścią tego chaosu, który jest w wierszu, ale może nie wyszło. Z pewnością nie jest ważny dla wiersza, nie ma go określać, konstytuować. I pewnie się zmieni. wersyfikacja: obawiałem się tego rodzaju zarzutów. w kilku miejscach chodziło o wizualizację, a nawet efekciarstwo. Jednak pomyślę nad tym, bo jakoś nie jestem zadowolony z dotychczasowego efektu. dziękuję za wizytę i cenne uwagi. No i wyręczenie mnie w odpowiedziach :) - tego zupelnie się nie spodziewałem całkiem zabawna niespodzianka. Pozdrawiam serdecznie Adam
  10. jest biel i czerń spopielona w bieli, szpary między wersami, światło. to nie do wiary, że królowa śniegu, że nic mogło tak szybko do nicości dorosnąć. akurat dzisiaj, gdy wyprowadziły się wszystkie historie. teraz już nikt ci mnie nie opowie. nawet w chaosie jest jakaś narracja. a w pustce?
  11. zdecydowanie ulubione (a niewiele ich tam jest). pozdrawiam Adam
  12. Jeśli o mnie chodzi, to wystarczy, jeśli nie będzie gorzej. :) A wszystkim Szczęścia i powodzenia życzę
  13. Szatan? Któż inny mógł wejść we mnie? A myślałem, że jestem wystarczająco anemiczny, by czuć się bezpiecznie. Ale dlaczego Panie?!!!! Jakim słowem, jakim czynem? Aaaa to dlatego, że jestem, a Złe we mnie się czai. Przepraszam wszystkich, że ja znów o sobie... P.S. pozdrowienia będą chyba nie na miejscu, co?
  14. uff, wreszcie nie okolicznościowe (tzn. okolicznościowe, ale nie tamto, obrzydłe odrobinkę, choinkowo serdeczne;) jednak nie do końca usatysfakcjonowany jestem. tak naprawdę w szczegółach nie mam do czego się przyczepić. nie chcę się przyczepiać. ale jak spojrzę na całość, to czegoś mi brakuje. i ja też mam perełki, np: niedojrzałym owocem zawisły wszystkie twoje zabawy samolocikami sęk w tym, że to nie jeden z tych, o których można powiedzieć: urocza pointa albo ależ to śliczne! nie wiem, może to kwestia mojego ambiwalentnego stosunku do wierszy polemicznych. ale i tak plus. pozdrawiam Adam
  15. żadnych technicznych uwag. podoba się. najrówniejszy poziom na "gotowych" moim bardzo skromnym zdaniem. i obawiam się, że będzie jeszcze lepiej ;) pozdrawiam i wesołych Adam
  16. zrozumiałem, a to znaczy, że jest kiepsko. jednak po polsku byłoby jeszcze gorzej. ale fajnie się zapomina, że się to przeczytało. pzdr
  17. coś nierówno tutaj. początek, jak dla mnie przekombinowany, ale końcówka całkiem, całkiem. pozdrawiam Adam
  18. ej, to o mnie jest...:)))) ci wiecznochłopcy, to jakoś nie bardzo do mnie przemawiają. może i wieczni chłopcy są oklepani, ale tu byliby jak ulał. pozdrawiam Adam
  19. a ja tam fanem jestem, warto było czekać do nawiasu :) a i po drodze rozerwałem się razy parę ;) pozdrawiam Adam
  20. i znów pointa, cholera co poradzę, lubię takie. P.S. czy ktoś mi może powiedzieć, co tu tak ostatnio anemicznie?
  21. cha, w formie jesteśmy... a pointa wężykiem, wężykiem :)
  22. gryzłem się i gryzłem i wyszło mi, że się podoba - za drugą strofę. no, ale ja nie znoszę fioletu... ;)
  23. ja rozumiem że to "niedopatrzenie" ma korespondować z ostatnim wersem, ale i tak średnio mi to pasuje. "zabiłeś sercem" - żadnych pomysłów. ja jeśli nie zignoruję tego wersu, to przestaję rozumieć całą resztę niestety.
  24. "boję się ludzie mnie bolą" - nie bardzo, choćby nie wiem jak prawdziwe czasem było. pointa pierwsza klasa, piękna. pozdrawiam
  25. może to byli tylko nieistotni inni? dziękuję i pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...