Waldemar Talar

Dzięki Sylwestrze - może ostro ale prawdziwie . pozd.

Rola "gdzie co o której" może nie jest dość powszechna niemniej nie taka znów obca tu - i teraz - bylcom. Zdecydowanie postawiłbym w tym utworzy na biały zapis, bo te przecinki latające zwyczajnie mnie rażą. "na śmierć nie pamiętam gdzie wczoraj byłem z kim wódę piłem u kogo spałem komu pod drzwi narzygałem na śmierć nie pamiętam ulany byłem więc nie pytajcie gdzie co o której przecież nie byłem sobą a teraz kurwa dajcie mi spokój muszę się przespać bym znów wieczorem mógł dobrze swą rolę odegrać" Witam serdecznie- masz racje z tymi przecinkami , biało lepiej wygląda , Dzięki za wizytę i kom. pozd.

gradobicie zbiło kwiaty czereśni głodówka szpaków

Na śmierć nie pamiętam gdzie wczoraj byłem z kim wódę piłem u kogo spałem komu pod drzwi narzygałem Na śmierć nie pamiętam ulany byłem więc nie pytajcie gdzie co o której przecież nie byłem sobą A teraz kurwa dajcie mi spokój muszę się przespać bym znów wieczorem mógł dobrze swoją rolę odegrać

zakwitły sady uśmiechnięty minister robota wrze

ruchliwa droga na pasiastym koniku jeż zmienia strone

Faktycznie trudna i dziwna myśl ... pozd.

pełnia księżyca na szczycie para wilków trwoga w dolinie

Witaj- skoro dla ciebie to koszmar - to ja twój kom. równie spostrzegam jako koszmar ... pozd.

Miło tak miłe usłyszeć od ciebie - dzięki za wizytę i kom. Miłej nocy życzę

Witaj Jordanie - może mnie pamieć myli - dawno cię tu nie widziałem . Co do wiersza , choć trudny zmusza do refleksji , i oto chyba ci chodziło miły kol . pozd.

Dzięki Haniu za odwiedziny i ciepły kom. Miłego wieczoru życzę .

Witaj - kope lat .. mnie wiersz zatrzymał - bo ładnie w nim i pachnąco . pozd.

Witaj Hanno - poruszył mnie twój wiersz - podoba się jego przesłanie . Miło było u ciebie gościć . Miłego ci życzę

Witaj - dzięki za odwiedziny i kom. pozd.

Witaj Stanisławie - zgadza się - pozostanie i to na długo ... Dzięki za ciepły kom. pozd.

to ona nas życia uczyła ona w potrzebie tuliła droga matka nauczycielka osoba wspaniała i wielka pani miłości i pani życia naszego na świecie bycia więc gdy staruszką będzie bądźmy z nią tu i wszędzie zawsze piękną mową mówmy że jest królową by gdy chwila nadejdzie czuła że sama nie będzie

Był zimowy wieczór , nudą kuszony i ciekawością udał się do krainy zapomnienia którą opanował kurz i pajęcza sieć. Tam pośród różnych staroci odkrył kufer a w nim pożółkłą kartkę na której dawno temu , sam napisał wiersz. Wiersz o wiosennych sadach łąkach i ogrodach w których królują ciepły wiatr, róż zieleń i biel. Gdy wrócił na dół usiadł w fotelu , zadumał się i po chwili głośno powiedział , jak mogłem tak bezmyślnie uwięzić w kufrze maj .

wiosenny ranek na parapecie wróbel wenę prowokuje

gdy sumienie zacznie gryźć i pod górę zmusi iść nie wstydź się spojrzenia w tył nie obracaj wspomnień w pył gdy sumienie zacznie tlić otwórz serce i je czyść porozmawiaj z bratnią duszą niech jej słowa cię obudzą bo sumienie choć jak liść trzeba po nim twardo iść i nie żalić się na świat mówiąc że nie każdy brat

Witaj - dość ciekawy wiersz , miłość tak wiele potrafi ... pozd.

Witaj Jacku - podoba mi się ten sen... pozd.

Witaj - dzięki za przeczytanie i urocze ? pozd.