Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Waldemar Talar

Użytkownicy
  • Postów

    4 569
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Waldemar Talar

  1. mówi się trudno Premierze pozdrawiam Waldemar
  2. dzięki za odwiedziny Don Kebabo-miło że choć fragment się spodobał. pozdrawiam Waldemar
  3. politerowało się? pozdrawiam dzięki Ateno-już poprawiam. życzę zdrówka Waldemar
  4. podziubałam ciut,pozdr. ciepło dzięki Judyto-skorzystam z twych podpowiedzi wiersz teraz nabrał rumieńców. pozdrawiam Waldemar
  5. czemu los za chwilę zwątpienia tak nie wymiernie do niej karze i zezwala by boleśnie i długo człowiek za nią płacił zamiast przymknąć wzrok i pozwolić to odkręcić przecież to tylko chwila a nie przestępstwo
  6. obie bardzo zręczne i pomysłowe-gratulacje szczere. pozdrawiam Waldemar
  7. A dlaczego z Kwidzyna, czy dlatego że to miasto jest ci bliskie.
  8. bije dziś mocniej trafione przez aniołka tęskniące serce dziś Walentynki więc proponuje; Usta
  9. nie narzekaj Babo wiersz bardzo na tak. pozdrawia już prawie dziad
  10. bardzo ciekawe rady , teraźniejsze i życzliwe-ciekawy wiersz pozdrawiam
  11. idę do kuchni coś zjeść bo wiersz apetyczny. pozdrawiam Waldemar
  12. strzał w dziesiątkę-Babo Mila-lepiej niech piszę a nie umiera
  13. a może ktoś jeszcze jeden dołoży jakiś trzeci bo temat ciekawy.
  14. Przepraszam Judyt , ale być może zbyt mało odkryłem o co mi chodzi w tym wierszu. Więc podpowiem że chodzi mi o wysłanie wojsk do Iraku. na swój wyjątkowy sposób pojęłam i całkiem tak widziałam ktoś powinien zdaje się nie ma za co przepraszać nie będę sie sprzeczał, ale czy akurat tam skoro to nie była misja pokojowa która na czym innym polega .
  15. ale te karty w tym wierszu rozdali ci którzy nie są w Iraku pozdrawiam Waldemar
  16. Przepraszam Judyt , ale być może zbyt mało odkryłem o co mi chodzi w tym wierszu. Więc podpowiem że chodzi mi o wysłanie wojsk do Iraku.
  17. Nie tylko tym zakochanym, lecz również tym potencjalnym z okazji "Walentynek" pragnę zadedykować ten skromny wiersz. Miłość Przepisu na nią w żadnej książce nie znajdziecie Drogi do niej żaden drogowskaz wam nie wskaże Bo ona jak wino sama musi dojrzeć nim ujrzy światło Dopiero potem do serca zapuka i sobą zarazi
  18. podoba mi się bardzo-lecz kusi mnie by zakończenie zamienić; bez śpiewu ptaków bez łaskotania liści straszy nocą dąb pozdrawiam Waldemar
  19. pleni szczekając kulawy stróż przy budzie pana dentysty PINGWIN
  20. czy na pewno warto było się wychylać i glosować za tym by się śmierci bać czy na pewno warto płacić aż tak drogo skoro potężniejsi mówią nie stać nas niech odpowiedzą którzy zdecydowali co prócz grobów i łez dzisiaj z tego mamy proszę by szczerze i to z ręka na sercu czy warto nam było w to bagno się pchać
  21. za wszystkie podpowiedzi i uwagi serdecznie wszystkim bardzo dziękuje. postaram się by na górze czytało sie bez żadnych zgrzytów no i żeby brzmiał bardziej poetycko. pozdrawiam Waldemar
  22. miło że to akurat ty tak sądzisz-autorytet tego serwisu-myślę że nie tylko ja tak sądzę , dzięki za odwiedziny. pozdrawiam Waldemar
  23. może: "gra na organce" ja bym napisała "organkach" :))) Przyjemnie się zrobiło i ciepło:)) Pozdrawiam. tu mnie zaskoczyłaś Marusiu-bo moim zdaniem obie wersje są sensowne i poprawne. dzięki za odwiedziny. pozdrawiam ciepło Waldemar
  24. za oknem zima obok kominka jesień na organce gra
  25. zmylona światłem straciła swe skrzydełka teraz musi spaść ZACMIENIE
×
×
  • Dodaj nową pozycję...