Dawid D.
-
Postów
129 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Dawid D.
-
-
CytatChyba miało być on time, ale wyszło nijako; nazbyt słaba pointa na wcześniejsze luzackie akcenty - i zestawienie szablonu z topem też nie wyszło - nie jest trendy.
Kogiel - mogiel bez stylu, a i treść się rozmydla - wolę Cię bardziej ... tradycyjnego ;)
pozdrawiam
kasia
Nie miało być on time, ani trendy - wręcz przeciwnie.
Ten tekst ma ponad dwadzieścia lat... ; )
Nie zaszkodzi przypomnieć sobie, jak to jest być młodym poetą, w którego walą jak w worek...
Pouczające ; )
" Tradycja ", przychodzi z wiekiem...
Pozdrawiam.
HL wciskasz kit innym ? sam robiąc z siebie ofiarę? że niby co, to jest wiersz, którym chciałeś powalić nas na kolana, mówiąc, że napisałeś go 20 lat temu - śmiech. Wiersz powinien się bronić sam, a nie autor.
nawet w zasmolonej knajpie można napisać coś lepszego
takie zachowanie, obrazu pokazuje naturę, dopóki głaszczą po główce wszystko Ok, jak tylko ktoś głos podnosi, to już be.0 -
muszę przyznać, że się nie źle uśmiałem ;) wiesz co powinieneś to zapodać Twojemu kleszce w kościele, pewno by zrozumiał słowo - dziś
tekst nie banalny i oryginalny - jestem na duże tak
pozdrawiam0 -
dosłowność, zaimkowość, i za dużo i - zabija koncept
popracowałbym nad treścią, przeredagować, przeczytać na głos i wrócić
pozdrawiam0 -
to nie jest dobre miejsce
na takie spotkania – takie spotkania a może owakie
pod powiekami – pod powiekami, spodziewałbym się jakiejś oryginalniejszej metafory
ty i ja – zaimki osobowe tak powszechne, prawda
jakiś dupek za plecami
mamrocze natrętnie – mamrocze to nie słyszysz, nie sądzisz?
że wszystko gówno – to ciekawe, próba nasycenia treści?
przyznaję mu rację – że co? że wszystko gówno, czy że nie słyszysz go?
i wbijam nóż pod lewą łopatkę – to jest najlepsze stojąc plecami do kolesia wbijasz mu nóż pod lewą łopatkę, to z powiedzenia – kopnąć z lewej nogi w prawy policzek?
zamykam znowu oczy – to kiedy były otwarte, jak wbijałeś nóż będąc tyłem do ofiary
czekasz na mnie
poprawiasz dłonią włosy – zawsze myślałem, że włosy poprawia się dłonią, no chyba, że malarz na płótnie, pędzlem
marszczysz czoło – mmm to już porażka po całości, co za niefortunna kombinacja
zgubiłaś gdzieś biały kołnierzyk – to jest tak nie jednoznaczne, że aż przeraża
czy to, jest słaba próba pokazania zdrady?
Myślę, że powinieneś zagrzebać ten tekst w najgłębszej szufladzie Twojego biurka i zapomnieć, że kiedykolwiek coś takiego napisałeś. Zacznij od początku
pozdrawiam0 -
Cytatgwiazdy zadeptane
w przejściu dla palących
wygasły spopielone
ciemność wygina żelazo
pies walczy z łańcuchem
strun głosowych
O tym zapomnij i nie przyznawaj się, że kiedykolwiek napisałeś...
Ciekawe. A ja właśnie na odwrót. Heh.
:)
pozdrawiam,
m.
Proponuję wrócić do tematu za parę lat... ; )
Hannibalu Lekterze z pełnym szacunkiem ale za kilka lat będzie się pisało inaczej. A tak na marginesie, po co bronisz swojej wypowiedzi? czy Twoje słowa są ważniejsze niż innych komentujących? powinieneś mieć więcej szacunku dla innych, jak i większy dystans do samego siebie oraz swoich wypowiedzi - słowa należy ważyć czasem ciągną na dno jak kamień u szyi
pozdrawiam0 -
Hanibalu, jakosś w ogóle, nie jestem zdziwiony
pozdrawiam :)0 -
myślę że poczekam jeszcze ;)
0 -
a to okno do szybu chyba :) coś z górniczych wierszy wow lipton na maxa
0 -
przekombinowanie z małą ilością treści
0 -
gdzieś za piątą czai się zmrok
gwiazdy zadeptane
w przejściu dla palących
wygasły spopielone
ciemność wygina żelazo
pies walczy z łańcuchem
strun głosowych
czerwonej ściany dworca
głos zamurowany milczy
nie zapowiada następnego
w kierunku
czy wkrótce0 -
zbyt dosłowny, zarazem obrazowy. patos zabił wyraz
miło :)0 -
-
CytatJestem na nie. Poszatkowane bezładnie wersy odstraszają i nie pozwalają wczytać się w - i tak słabą - treść.
Pozdrawiam
a jakoś nie ździwiony, wcale jestem0 -
Cytatdziękuję, jednakże nie podoba mi się wiersz :)
nie ma za co :) a wiersz, no cóż, rzcz gustów - prawda - nie koniecznie musi się podobać
miło ;)0 -
dziewuszka - widzę, że masz nosa, jako jedyna - gratuluję
reszta z komentujących nawet nie przeczytała zapewne - Tobie gratuluję uwagi
miło ;)0 -
strasznie lurowaty ten lipton, może woda niedogotowana
armagedon0 -
to już było
:)0 -
przekombinowany na maxa choć ostatnia zwrotka jest nie złym zaczynem
;)0 -
zapis faktycznie dość kosmiczny ale jeśłi pozwilisz, to ja bym to widział tak:
przetoczone daty
bezszelestnie
czasem
domagają się
w garb powkładać
spotkaniu
udeptaną drogą
naprzeciw
pozdrawiam :)0 -
kosz
0 -
jest kawałek dobrego wiersza. czyta się bardzo fajnie i praktycznie płynąco po myłśi autora. zmieniłbym jednak, to - wyrabia - drazu mam na wizji wyrabiac gliniane doniczki :) na coś bardziej wyszukanego, w gestii autora :)
pozdrawiam0 -
klimat zarysowany bardzo fajnie. dobrze się czyta tylko troszkę hipochondrycznie mi zapachniało :)
0 -
ciałem
w łożach aksamitnych
opleciona
ciepłymi obrączkami
bez twarzy
na nadgarstku
ciężarnej
by następny dzień nie miał świadków
obrastając rdzą
wstyd się ślini
widokiem stojących sutków
umyte ręce
wkładam na drogę
palce aortą konwulsji
połogiem czas0 -
kosz
0
biały kołnierzyk
w Wiersze gotowe
Opublikowano
HL wciskasz kit innym ? sam robiąc z siebie ofiarę? że niby co, to jest wiersz, którym chciałeś powalić nas na kolana, mówiąc, że napisałeś go 20 lat temu - śmiech. Wiersz powinien się bronić sam, a nie autor.
nawet w zasmolonej knajpie można napisać coś lepszego
takie zachowanie, obrazu pokazuje naturę, dopóki głaszczą po główce wszystko Ok, jak tylko ktoś głos podnosi, to już be.
Dziecko drogie, w przeciwieństwie do ciebie, potrafię się z siebie śmiać... ; )
Nikogo nie chcę powalać na kolana, nie bronię wiersza, chętnie pokażę " obrazu naturę ", po główce ma mnie kto głaskać, a ty nie podnosisz głosu, tylko śmiesznie podskakujesz... ; )
Myślę, że jeśli piszesz w rozmowie, słowa kierowane do kogoś, kogo nie znasz powinieneś użyć Ty z dużej litery. Po dwa nie jestem dzieckiem, mam swoje.
Nie podskakuje i nie krzyczę, tylko wypowiadam się go gburowatym autorze, który dopóty dopóki otrzymuje miłe komenty, jest równie miły i uprzejmy w komentarzach.
Ja potrafię się śmiać z siebie i to na głos z dystansem do pisania. Nie lubię gburów i zadufanych ludzi, to by było na tyle, Panie autorze
A tak na marginesie, wtórując Twym prowokacyjnym komentarzom, jak pamięcią sięgam, to pani z j. polskiego bardzo mnie lubiła.
pozdrawiam ;)