Aniu, mam wrażenie, że to tylko część tak nagle się urywa,
myślę, że Waldek dobrze radzi, by to rozwinąć...chyba warto.
Dobej nocki życzę :)
Pomyślę Krysiu ...obiecuję!!!
Jeszcze muszę dokończyć scenariusz na Dzień Matki ...wiesz doskonale o co chodzi!
Słodkich snów!
Ps. BARDZO,BARDZO mi przykro ...że Tobie także potrzebny jest telefon do nieba.....
Ściskam!