pewna pani co wiecznie
chciała być młoda
mówłla że stracone lata
że mija uroda
wzięła telefon do reki
i opisując swe wdzięki
panów mamiła słowami
tych co czasem są sami.
Gdy stan zakochania
u Stefana w normie
to wymyka się
z domu niepozornie
idzie nad brzeg rzeczki
wsiada do małej łódeczki
bierze pagaje do ręki
płynie,płynie..
i śpiewa piosenki.
Oj cudne czasy!
kiedyś z tych krzaków wyjdą golasy
będą parami po Cechocinku
chować się przy sanatorium budynku
gdy nocny stróż zobaczy
ich w nagości
to wielkim kijem połamie
im kości.
Wujaszkowi teraz zabito ćwieka
jak zobaczy kobietę
zrazu ucieka
nie chowaj się Stefciu
użycz pannom kasy
panny tak cudne
nie mogą mieć przez Ciebie
na twarzy grymasów.
pewien sokół ze wsi Żele
mówił że kobieta to ciele
bo lubi ćwiczyć
i dba o ciało
ale jemu to zamało
mówi że jak książki czyta
to nie jest prawdziwa kobieta
właściwie żadna go nie nęci
bo sam nie wie
na co ma chęci.