
jacek_sojan
Użytkownicy-
Postów
2 329 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez jacek_sojan
-
kajsi cosik
jacek_sojan odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Sz.P. Roman Bezet; No to 100 lat tym "Dżinem"! Dżin to potężny opiekun trzeźwych. A dlaczego Norwid? - może dlatego: "Błogosławione jest próżniactwo człeka, który czeka, aby mu było wygodnie; Poezja w usta by szła zdrojem mleka, wiek się nikczemnie nie kłopotał o dnie...". I z wielu jeszcze innych powodów, myślę, że i Sz. Panu wielce trafiających. Pozdrowienia. J.S. Z treści bierze mnie tylko wino. Korki "pykały" na niejednym szlaku, w jego najwyższym punkcie. Taki to zdrożny rytuał powtarza się od lat; zapowiedziałem - że zapraszam wszystkich znajomych na skrzyneczkę przedniego, którą sam wyniosę na Babią - gdy ukończę 80. Pana też zapraszam! -
Kłamca
jacek_sojan odpowiedział(a) na Sebastian_Pietrzak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wszyscy "umieramy powoli i nieprzewidywalnie"; Herbert pisze: "w połowie życia jesteśmy do kolan martwi" - zatem to "odkrycie" nauka nie spożytkuje. Ani literatura. Dekalog stał się podstawowym elementem prawa w państwach nowożytnych, omijanie go to powrót do władzy silniejszego, powrót pod kamyczek gdzie robak robaka...Jakąś intrygę tu czuję - "nauka przyszła za wcześnie....dla mnie za późno..." i żaden "zbawca" mnie przez nią nie przeprowadzi. Zbyt hermetyczna! -
Peruwiańska galanteria - reklama
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pan Roman Bezet; Wielki Gramatyk ma rację pisząc o niespójności postawy podmiotu tego wiersza, ale nie bierze pod uwagę faktu - że autor jest jednocześnie akcjonariuszem kultury społecznej, o której pisze; stąd niekonsekwencja. W pełni akceptuję tak wyrażoną /komentarz/ myśl wiersza. Gramatyczne niedoróbki proszę złożyć na licentia poetica - w końcu nie zamazują sensu. Co do "kredytu" - to słuszna uwaga, do której się dostosuję przy kolejnej prezentacji, o jedno zbędne słowo nie warto kruszyć kopii. Wątpliwości do słowa - "prócz" - rozwieje Panu Mały Słownik Języka Polskiego pod redakcją pp.Skorupki, Auderskiej i Łempickiej; PIW; 1969; Warszawa. Życzyłbym każdemu autorowi takiego czytelnika jak właśnie Pan; należy Pan do ludzi odpowiedzialnych za słowo krytyki, której udzielają; a jest to krytyka uczciwa i wielkoduszna zarazem. Kapelusz z głowy! J.S. -
Przyłączam się do powyższych zastrzeżeń, cały ten dwuwers z "kopnięciem..." jakoś mi tu nie leży, a szkoda, bo wiersz ciekawy i zatrzymuje na sobie oko i myśl - myśl odrzucenia? odepchnięcia? skrzywdzenia?. Ale w finale nie skostniała, jest otwarta i w sumie opymistyczna. Znaczy się - pogodzona.
-
do przyjaciół moskali a.d. 2005
jacek_sojan odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Po powstaniu listopadowym Moskale pustoszyli warszawskie księgozbiory, a nie mogąc ich zmieścić na wozach, przecinali je piłami na połowy, niszcząc je, też oprawne w skóry...Głód z głupotą nie można kłaść na równoważnej wadze; konieczność to nie to samo co prymitywna złość. -
Kolejny, konsekwentny myślowo wiersz, angażujący i szarpiący; rola strażnika w imię wierności to dość pasywna postawa, choć w wierszu wystarczająca. Ten wiersz wpisuję w nurt niepokoju moralnego, gdzieś między Norwidem a Sebyłą...Chyba nieźle?
-
Ciut-ciut to jak kropka przy kropce, niewiadoma, trzykropek, pytajnik. Coś jak figa, lecz figa w pozłotce, ale figa - wiatr co szurnął w zagajnik. Nie łap wiatru i nie licz na ciut, tęczy nie da się schować w kieszeń; choćbyś płakał i łkał jak z nut, od złud już łzy są lepsze.
-
Krótka historia krótkiej znajomości (2)
jacek_sojan odpowiedział(a) na Antoni Leszczyc utwór w Limeryki
Żabojeża boli brzuszek, leży chory wśród poduszek; jęczy, kwili i zawodzi, błędnym wzrokiem wkoło wodzi. Podjął nowe przyrzeczenia: precz, z łakomstwem do widzenia! zgniłych jabłek nie chcę jeść, teraz będę ważki źreć. Ewa i Julia Sojan -
Lutocin - topoli pobliskiej odległy.
jacek_sojan odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Lekcja zapomnianego języka polskiego - Pan nie tylko jesteś geograf ale i archeolog języka. I ten język pod Twoim piórem żyje i przemawia. Serdeczności - J.S. -
kajsi cosik
jacek_sojan odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pan Roman Bezet; niestety, nie zajrzał pan na moją sygnaturkę; ponadto: flaszeczka flaszeczce nierówna, zarówno co do pojemności jak i treści. Jeśli chodzi o treść sprzeniewierzyłem się niewybaczlnie dziadkowi ze strony matki, rodowitemu Zakopiańczykowi z czasów, gdy Zakopane było zakopane w śniegu i górach. I jeszcze: z hasłem " baba" to ja byłbym ostrożny, a nuż baba słucha...W Tatrach nie ma już wjyrsycków, których bym nie zdeptał, zatem czym Pan uraczy takich, co to najwyżej na wysokość 10 piętra i koniecznie windą? Alić pozdrawiam. Ahoooj! -
Peruwiańska galanteria - reklama
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Sokratex; dokonujesz zdumiewających elukrubacji myślowych, to chyba nadczynność gruczołu interpretacyjnego... W świecie wartości niewymiernych nie ma tak bezpośredniego przełożenia, jak przez Ciebie wspomniane. Umyka w Twoich interpretacjach finał tego wiersza, wróćmy więc do żródła, bo takie wycieczki w analizie prowadzą najczęściej na manowce. Doceniam jednakże Twoje pochylenie się nad moją myślą - ślę natchnione Pozdrowienia. J.S. -
Peruwiańska galanteria - reklama
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Sokratex czytał opłotkami i doczytał się istoty rzeczy, ale jakby na opak /..."słów w głowie nigdy za wiele..." - oj, za wiele, jeśli pojęciom-rzeczom nie towarzyszy akcja zwrotna, ruch od nominalizmu i dookreśleń do stawania się rzeczywistością poprzez uwolnienie, właśnie z rzeczy.... Messalin Nagietka wykazał się intuicją - właśnie o to chodziło - o nagromadzenie, nadmiar pewnych celebracji, które unieruchamiają proces dochodzenia do prawdy, w najszerszym tego słowa znaczeniu. To jest taki antykwariat postaw nie wiodących ku pełni, bo rytualizacja /nawet artykułowana tylko/ uśmierca sens gestów, słów, czynów. -
Otwock - świdrem baby, poza wiatrem trącanym
jacek_sojan odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Fanaberka;. obejrzałem zdjęcia - robione z pasją, wysmakowane...Pytanie: co będzie teraz komentarzem a co tematem? wot zagwozdka... -
kajsi cosik
jacek_sojan odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Panie Bezet; to gorol kształcony to i języki plącze, ale tak wdzięcznie, że zamiast wytykać powinnicie mu wetknąć flasecke za pazuche albo i razem z autorem zaaajuuchać. Konia z rzędem temu, kto znajdzie dziś gorola mówiącego czystą gwarą - jakieś naleciałości medialne plenią się już wszędzie, w każdym zakątku. Ponadto Zakopane to teraz metropolia gdzie więcej ceprów / zwłaszcza warszawskich/ niż autochtonów. Nie lepiej czepić się upłazu na Koziej Perci niż tak kręcić nosem? A że zakończenie takie akademicko poprawne? - mnie to akurat nie przeszkadza i współgra z całością, bo to z pewnością stało się jak wszystko u goroli - prawem kaduka. Prawo kaduka u goroli stoi ponad wszelkim prawem. -
Otwock - świdrem baby, poza wiatrem trącanym
jacek_sojan odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Imponujące jest to skrzętne zbieranie okruchów rzeczywistości, wysiłek nazywania wszystkich elementów tworzących Twój świat przedstawiony, spójność w obrazowaniu, a także komentarz odautorski artystycznie wmontowany w poetycką frazę; dowcipny i taktowny. I ta nie dzisiejsza wierność słowom, pojęciom. -
Peruwiańska galanteria - reklama
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To jest mój sklepik z powszechną rzeczy galanterią Wstążki przymiotników Koronki przydawek Szpilki rzeczowników i puder matafor Perłowe guziczki nic nie zapinają Sens trudno wyłowić z jedwabnych nici zdań Historyczne niemodne kapelusze racji odkurzam ciemną nocą i czuwam za ladą Rękawiczki fatalnej zawsze konieczności idą w cenę luksusu Perfumy za darmo wysyłam na konkursy o urząd kata stanu Mam także szczerozłote agrafki na wnioski Filozofie spinek do piżam i koszul Bezokoliczniki krawatów do trumien sprzedaję za specjalnym kurii poręczeniem z podpisem dwóch co najmniej anielskich żyrantów Polecam sztuczne kwiaty życzeń i zażaleń z przesyłką pod wskazany adres - expresowo Osobistą bieliznę snów dla urodzonych w deszczową niedzielę Mam też pasy cnoty dla ambitnych młodzieńców robiących karierę I mam sznurek z pętelką zamiast argumentów Mam coś więcej - pod ladą mam polski horoskop który wróży mi wielki kapitał na słowach Demokracja udzieli mi kredyt na rymy bo - nie mogę niczego dziś zharmonizować ani haseł na towar Ani ludzi do zasad W moim sklepie jest wszystko prócz jednego słowa Oprócz czasownika - wszystko można kupić -
[od zawsze wiem że nie wolno...]
jacek_sojan odpowiedział(a) na 51fu utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Błyskotliwy, inteligentny, aluzyjny - dech zapiera. To gra znaczeniami na najwyższym poziomie, konsekwentna. Brawo! -
Krótka historia krótkiej znajomości (2)
jacek_sojan odpowiedział(a) na Antoni Leszczyc utwór w Limeryki
Ja dziękuję za pochwały, lecz to dla mnie problem mały, bo gdy ważkę zjada jeż - to żabojeż zjada też. Teraz w norce jest afera, po co zgniłe jabłka zżerać? Niech żałują co zrobili, brzydki smaczek se kupili. Nie powinni tego robić, niech żałują. Co im szkodzi. Julia Sojan lat 9 -
kajsi cosik
jacek_sojan odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jakie "kajsi cosik", zły tytuł! To kurcze istny brylant! Oszlifowany extra! Chyba wezmę se flaszeczkę, i zajucham! Bardziej niż gorole z Gór Bardzkich. Bardzo, bardzo pjekne! -
Krótka historia krótkiej znajomości (2)
jacek_sojan odpowiedział(a) na Antoni Leszczyc utwór w Limeryki
żabojeże - dziś nieświeże odjechały na rowerze odjechały na swe leże gdzieżby - gdzież jak nie na wieżę z wieży patrzą z wieży gwiżdżą do dzie-wuszek tak się mizdrzą i byłyby wymizdrzyły lecz je Jacki ocaliły -
(***) nie bał się
jacek_sojan odpowiedział(a) na Cody utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nostalgicznie, bezpretensjonalnie, to znaczy - bez pozy. Byle tego nie zgubić. Zazdroszczę naturalności. Prawda nie lubi ekstrawagancji ani kostiumów, a mówią - że jest naga. Dlatego tak pociąga. To mnie bierze. -
Krótka historia krótkiej znajomości (2)
jacek_sojan odpowiedział(a) na Antoni Leszczyc utwór w Limeryki
Ja obrazkom z bajek wierzę, zgniłki zawsze śpią na jeżu. Sercem wasze słowa mierzę i z radości w kolcach leżę. Julia chora. No i śpi - smaczna żaba jej się śni. Smaczna żaba żabojeża, którą tu poeta zeżarł. -
Graf - jak traf chciał - był swym fanem, czyli dzielnym grafomanem; parał się paragrafami, za co go parafowali. Graf do wiersza biedny trafił, rymem przegryzł, rymem zapił; ziewnął, po czym wątek zgubił, już mu dynda kto go lubi.
-
Każda blizna ma swoją historię (impresja po Gladiatorze)
jacek_sojan odpowiedział(a) na Coolt utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Blizny nie zawsze są widoczne, i potrzeba heroizmu tkwi w sposób naturalny w każdym prawym człowieku. Ale lepiej losu nie kusić. Wielkie bitwy wokół toczą się między nami, choć nie tak spektakularne, ale jak zwykle - o wartości. Życzę wytrwałości i wierności zdeklarowanemu tu wojownikowi, noszącemu groźne pseudo Coolt. Do boju! -
A jednak autor upiera się, że "prosto" i "prostota" to to samo. No to może tak prosto wprost?...