Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jacek_sojan

Użytkownicy
  • Postów

    2 329
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jacek_sojan

  1. najpierw są marzenia, a potem spełnienia... bez pierwszych nie ma drugich; ale żeby marzyć - trzeba nieco odwagi; :)) J.S.
  2. wesoło...owszem, a nawet rubasznie; a że przyciężkawo - taka waga tematu, miażdży... :))) J.S.
  3. to peel może mu je natrzeć? wtedy wymyje! :)) J.S.
  4. Lobo.; traktuję ten tekst bardziej jako tekst wewnętrznej kontemplacji, aniżeli greckie recitativo, stąd ucieczka od klasycznej gramatyki; postawiłem na swobodę zapisu...dzięki za wgląd; J.S. i z poszeptu coś wyłowiłem dla wiersza! :)) jeszcze raz dzięki;
  5. a co będzie jak przyjdzie dziewiąta fala?... J.S. falowanie i spadanie - jak u Kory?
  6. stanowczo domagam się żródła, skąd cytata; tego domaga się ugruntowana dobrze tradycja w naszej literaturze... amator wina i profesjonalny kiper... :))) J.S.
  7. wiem...Calineczka rozumie... J.S.
  8. /Kazimierzowi Machowinie, artyście malarzowi/ utrudzeni ze wzgórza skierowali wzrok ku cichej dolinie żadnych znaków cudów zbiegały promieniście z jasnych wzgórz parowy do małej osady przy kościelnej wieży podniesionej jak palec nad dachami wioski dzień święty pola święcił bez wozów i ludzi dla podróżnych obraz nie miał żadnych braków wprost przeciwnie syty jakby łaski pełen ogarniał ich światłem niemego zachwytu odrywał ich z miejsca niósł w słoneczną przestrzeń jeśli wzrok wystarczy aby boga zbudzić ukrytego w ciężkich od zmęczenia ciałach jeśli świat gotowi zbiec za świata pięknem które samo niesie piękno którego nie można posiadać którego obraz myślom daje siłę ognia co nie niszczy byty ale przeistacza w węzeł losów ziemskich tak trwałych jak prawda tkwiąca w fundamentach tych wzgórz dookolnych tych domostw w dolinie jeśli to wystarczy dowód że nie można bez celu wędrować
  9. a bywa tak, bywa pradoksalnie, że idziemy do innych poszukać siebie, bo tylko przez innych siebie poznajemy i na innych miejscach... refleksja godna notesu... J.S.
  10. Messalinie, cóż, i tak pomnik w Przsnyszu Cię nie minie... a ty, póki co, wędruj... J.S.
  11. "wiersz pisany na klopie..." cytat z cytatu ale na rzeczy...ja wiem, że wyzwolone kobiety już nie chcą czekoladek duchowych, ale co dobre w rozmowie tete a tete, to niekoniecznie sprawdza się w sztuce, a ja po Norwidzie, Sebyle, Liebelcie, Wojtyle mam opory przed jej pauperyzacją; J.S.
  12. ach! ten wiatr...rzeczywiście, widać że bardzo wiało; J.S.
  13. "Landschaft" - zatem landszaft, tak będzie poprawnie; nie rozumiem w takim wierszu, odcinającym się od haseł futurystów /wiadomo: miasto masa maszyna" / owej symboliki "ptaka", ale rozumiem odcięcie się poety od hurrrra optymistycznych recept cywilizacyjnych na laickie zbawianie człowieka, społeczeństwa, i tą postawę w całości akceptuję; J.S.
  14. pas...pas... J.S.
  15. to...tu...jako wiersz? poezja? nie wiem, czy nie pomyliłem portal... J.S.
  16. może miało być w tytule: zarżnij? ... J.S.
  17. bardzo mi się podobają dwa wersy: "z ciemnych maków rozedrganych pszczołą" i jeszcze bardziej: "prosić boga by pachniał jak jabłka" ale to za mało... J.S.
  18. bardzo nowoczesna (poezja?), nie nadążam... J.S.
  19. ucieczka od świata wewnętrznego w świat umowny? popcorn w kinach to zaraza wynikająca z braku kultury... J.S.
  20. Dobra, ale pusta forma. J.S.
  21. dzie wuszka.; peel broi od urodzenia, ale za to wie, że żyje, a nawet to czuje po kościach... a dzie wuszka jak pastereczka do gęsi - a gęś gotowa już tylko do odlotu, więc może lepiej ją oskubać i upiec... :))) J.S.
  22. i kto tu połknął kij? bo do peela bez kija ani przystąp... a mówili: kto ma kij ten ma władzę...bo gdzie kij tam i marchewka... i gdzie kij w ręku, tak kundel nie szczeka,chowa ogon pod siebie... pozdrawiam wszystkich powyżej - J.S.
  23. No, jak już Bezet powołuje się na autorytet Norwida, to na pewno jest to ostateczny argument, nie do odrzucenia, jak mówi "Ojciec Chrzestny"; :)) J.S.
  24. Podobno tam jest dobrze, gdzie nas nie ma /to dla wiecznych makontentów/ i dlatego jeszcze sie ruszamy...a życie to ruch; J.S.
  25. wiersz wyważony, mądry, artystycznie przemyślany; w klasycznej formie stroficznego sylabotonika własne, świeże treści - kontempluję wiersz z wielka rozkoszą.. J.S.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...