Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dorma

Użytkownicy
  • Postów

    3 029
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dorma

  1. Vacker też ma racje. Trzeba znaleść złoty środek. Nikt Panie Kazelot Panu nie powie jak żyć i jak kochać. Co o bezinteresownej miłości może mówić ktoś kto napisał, że jest ze swoim ukochanym tylko dla zabicia czasu. Nie wiem ile masz lat, zapewnie jesteś jeszcze młody i myślę, że prawdziwa miłość jeszcze przed Tobą. Ja też nie jestem stara i wiem, że jeszcze wielu rzeczy musimy się wszyscy nauczyć. Co do ideologii to raczej ty ją dorobiłeś do moich słów. To że nastoladki mogą to zrozumieć inaczej ( choć niesądzę) to już nie moja wina. Czy Nietzsche wiedział co z jego filozofia zrobi Hitler? Nie, a chciał dobrze. A my musimy młodym odawać dobre wzorce, a nie zakazywać i karać. Trochę się na tym znam,wiem jak postępować z dziećmi i młodzieżą, więć niech mi Pan nie mówi, że pieprzę (przeklinac to ja też umiem) więc mnie Pan nie przekona i założe się, że Pan nawet nie chce.
  2. -jak poznaliście się ze swoim partnerem? -czy kochacie tak mocno jak tylko możcie? -za co jego/ją kochacie? -czy jesteście ze swym/ą lubym/ą tylko dla zabicia czasu? -co w związku sprawia wam największą przyjemność? Miałam pewne obawy przed wypowiadaniem sie na ten temat ale co mi tam..:) - ja jestem z pomorza on z górnego Śląska a spotkalismy sie pośrodku (swoją drogą bardzo romantyczna historia, ale daruję wam :) ) - tak, kochamy SIĘ tak mocno jak tylko możemy :) - za to, ze jest ( przynajmniej on by tak chciał :)) - uwielbiam zabijać z nim czas, jestem od niego uzależniona, jednego dnia nie wytrzymam - przebywanie ze sobą, długie rozmowy, seks ( teraz mówie o sobie)
  3. Nie ma się czego bać, taka straszna nie jestem :) Dlaczego Ty? Dzielicie się dziewczynami? ;) dziewczynami - nigdy ale Kowalsky zawsze zazdrości mi atrakcyjnych i inteligentnych dam które mają do mnie słabość w swej pyszałkowatości Pan Miś sądzi, że po swoim marnym pocałunku z pewnością damę mi odbije to mu się rzecz jasna nie uda prawda Pani Dormo? ;> Zależy od tego, który z was będzie pierwszy, hehe :) A to po najprostrzej linii oporu idzie Pan Kowalski :)
  4. Ale Pan się wymądrzył Panie Kazelot. Chyba Pan to końca nie zrozumiał. Chodzi o bezinteresowność miłości. Nie powinno się kochać za coś co ktoś dla nas zrobił albo zrobi tylko pomimo wszystkich wad jakie ma. Czyli staramy się pogodzić się z wadami, być asertywnymi i jednocześnie nie kochać materialnie. To jest jak najbardziej dobra teza, a to, że większość tak nie kocha to już ich sprawa. W każdym razie ja się z nią zgadzam.
  5. Dla mnie to taki wiersz o niczym. Forma może w porządku, ale treść.. hmm... Bo o czym to jest tak naprawde?
  6. Nieźle jak na taki po 10 ezaminach :) A najbardziej podoba mi się puenta : chowam więc Boga w rękaw i łudzę się że jeszcze zdążę wyciągnąć go jak asa
  7. Jak dla mnie trochę zbyt opisowo, choć zdaję sobie sprawę, że to ma imitowac informację z prasy lub telewizji. Dla mnie również zastosowanie wulgaryzmu nie ma żadnego celu
  8. To niech Pan przyjedzie do Gdyni :)
  9. Tak, z poniedzialkiem (nie w poniedzialek.... ciekawe, skad te skojarzenia?) Pozostale dni sa zwyczajne. No właśnie, Sokratexie, zdaje się, że Ciebie teraz nie ma w stolicy, ale kiedy wrócisz, to może wreszcie faktycznie zorganizujemy jakąś randkę z poniedziałkiem dla wszystkich chętnych? Co Ty na to? A Ty, Vacker, miałbyś ochotę na taką randkę wraz z Olesią Apropos-Flickan? A Wszyscy Pozostali? Ja bym się bardzo ucieszyła. (Przepraszam, że piszę o tym pod wierszem, Stefanie, ale to tak na gorąco; być może sprawa przeniesie się jeszcze na Forum, zobaczymy). A jak jak byłam 24.01 w Warszawie i sie pytałam kto się spotka to nikt sie nie zgłosił.. Nikt mnie nie lubi ;)
  10. Widzę pewne niedociągnięcia w rytmice, ale mogę się mylić oczywiście. Dla mnie nie czyta sie tak płynnie jak wiersze Kochanowskiego..
  11. Nie ma się czego bać, taka straszna nie jestem :) Dlaczego Ty? Dzielicie się dziewczynami? ;)
  12. Chyba lepiej choć nie do końca
  13. hehehehe Przypomniała mi się scena z filmu " Pieniądze to nie wszystko", jak siedzieli chłopy i jedna baba na przystanku i trzeźwieli po Platonku.. :) Pan to potrafi Panie Stefanie
  14. Ja tam lubię miłość francuską ;) czy mam rozumieć, że na oczach milionów uprawiamy jawny flirt, w wykonaniu co najmniej odważnym? ;> hehehe A co wolałby Pan na privie? :) Niech Pan to rozumie jak chce. Głodnemu chleb na myśli :) Ja tylko Panu odpowiedziałam na pytanie, że lubię miłość francuską. :) A Pan? I nie przesadzałabym z tymi milionami.. :) Swoją drogą niektórym to podobno dodaje adrenaliny.. :)
  15. Pani Seweryno.. Ale dlaczego w Z? No niech Pani sama obiektywnie stwierdzi. Czy ten wiersz sie tu nadaje. Tu się zgadzam z vackerem ( choć może napisałabym to w innych słowach): każdy wiersz ma w sobie coś tam i jakbyśmy mieli oceniać w taki sposób to każdy gniot byłby w Z. A to przecież nie o to chodzi. Jesli ktos chce się uczyć to sa do tego miejsca. I niech Pani się nie martwi o autorkę. Ona już usłyszała tyle, że gdyby miała się załamać to już by się to stało. Widac, że jest twarda, ale w tej sytuacji nie wiem czy to dobrze. Co do wiersza to uważam tak jak Pan Krzywak, że to jakis żart..
  16. Tak tak.. Marzenia.. Faceta trzeba sobie wychować. Ja włączam sobie telewizor, oglądam mecz i juz mam otwarte piwko z sokiem imbirowym pod ręką i to bez komendy. Ja za to robię dobre obiadki, też bez komendy :)
  17. Żałuj! :(
  18. Uważam, że wiersz jest kiepski i zgadzam się z panem Wesołym, że może należałoby ignorowac grafomaństwo. Problem polega jednak na tym, kto ma prawo decydowac co ignorujemy a co nie. Jesli przecież ktoś zechce napisać pare rad to nikt mu nie zabroni. Nikt tez nikomu nie zabroni publikować gdzie chce. Moim zdaniem to do końca będzie walka A z tym co Pan napisał Panie Grabarzu: "ostatnio mój znajomy, który już od paru lat siedzi na orgu, powiedział mi, że kiedyś to było inaczej, trzeba było sobie zasłużyć, żeby spokojnie zamieszczać w dziale Z, jeżeli się nie otrzymywało ogólnej aprobaty, to się tu nie umieszczało "wierszy" " też nie do końca się zgodzę. Nie do końca tak było kiedyś. Mysli Pan, że wtedy nie było zadufanych w sobie grafomanów, którym można było sto razy powtarzać, że się do Z nie nadają? Byli i też niechętnie słuchali rad. Nie zauważyłam takiego zjawiska, żeby ktoś się bał umieszczać, lub sobie jakoś mógł zasłużyć ( bo niby jak)? Był tylko przez chwilę taki ruch moderacji, która wymyśliła komisję , która decyzją wszystkich głosów miała przenosić zasłużone lub ( zaznaczam) ich zdaniem najlepsze wiersze z P do Z. Niechwaląc się mój wiersz "Rosiczka" został jako pierwszy poddany tej proceduże choć wcale tego nie chciałam, bo zamieszczałam wtedy w P. Szybko to umarło śmiercią naturalną, bo kto niby ma takie prawo o decydowaniu jaki wiersz jest dobry a jaki nie. To subiektywne zdanie każdej osoby. No i komisję zlikwidowano. Przepraszam autora za ten wywód, bo w sumie powinno to się znaleść na forum dyskusyjnym...
  19. Uważam, że wiersz jest kiepski i zgadzam się z panem Wesołym, że może należałoby ignorowac grafomaństwo. Problem polega jednak na tym, kto ma prawo decydowac co ignorujemy a co nie. Jesli przecież ktoś zechce napisać pare rad to nikt mu nie zabroni. Nikt tez nikomu nie zabroni publikować gdzie chce. Moim zdaniem to do końca będzie walka A z tym co Pan napisał Panie Grabarzu: "ostatnio mój znajomy, który już od paru lat siedzi na orgu, powiedział mi, że kiedyś to było inaczej, trzeba było sobie zasłużyć, żeby spokojnie zamieszczać w dziale Z, jeżeli się nie otrzymywało ogólnej aprobaty, to się tu nie umieszczało "wierszy" " też nie do końca się zgodzę. Nie do końca tak było kiedyś. Mysli Pan, że wtedy nie było zadufanych w sobie grafomanów, którym można było sto razy powtarzać, że się do Z nie nadają? Byli i też niechętnie słuchali rad. Nie zauważyłam takiego zjawiska, żeby ktoś się bał umieszczać, lub sobie jakoś mógł zasłużyć ( bo niby jak)? Był tylko przez chwilę taki ruch moderacji, która wymyśliła komisję , która decyzją wszystkich głosów miała przenosić zasłużone lub ( zaznaczam) ich zdaniem najlepsze wiersze z P do Z. Niechwaląc się mój wiersz "Rosiczka" został jako pierwszy poddany tej proceduże choć wcale tego nie chciałam, bo zamieszczałam wtedy w P. Szybko to umarło śmiercią naturalną, bo kto niby ma takie prawo o decydowaniu jaki wiersz jest dobry a jaki nie. To subiektywne zdanie każdej osoby. No i komisję zlikwidowano.
  20. Po pierwszym przeczytaniu również poczułam pewien niesmak, może nie ąz taki jak Pani Seweryna, ale jednak. Potem jednak postanowiłam potraktować ten wiersz jako zabawę. Jest zabawny ( choć temat może trochę mniej zabawny dla podniotu ), nizły pomysł. Choć pod względem technicznym nie uznałabym go jako dobry. Porównując z Kochanowskim - trochę odstaje ( choć to chyba nie obelga)
  21. Panie Michale. stwarza Pan dobry nastrój: nostalgiczny, skłaniający do przemyśleń. Ale niestety tylko to. Trochę Panu banał wyszedł, nieukrywajmy. Zbyt dosłownie.Za dużo wyliczeń: Niewinnie, niespiesznie, bezpiecznie, Wydaje się jakby wiersz wałkował w każdym wersie te same stwierdzenia tylko trochę inaczej napisane A tu już jest ckliwie: Choć nie wrócisz, ja Cię będę zawsze pamiętał. Kiedyś do Ciebie przyjdę, Myślę, że poczekasz... w końcu, już jesteś nieśmiertelna. ---> i ten wers zdecydowanie niepotrzebny
  22. Jest dobrze, ale ja usunęłabym część: Oczywiście dopiero kiedy uporali się Z kluczami do wyobrażonych zamków - jest zbyt oczywista i opisowa..
  23. Jak zwykle mi sie podoba. Nie do końca jednak rozumiem czym jest ta kursywa. Może Pani mi podpowie, czy jest to bardziej dialog czy osobne myśli, czy może cytaty? Ostatnia część: Moja radość bycia panie Mariuszu. Jak cheerliderka. Wystawia tyłek na pięć minut. To nie starcza nawet na szybki numerek. - fenomenalna.. Nie dało sie tego napisac lepiej Brawo
  24. Średnia na numerek to podobno 7 min :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...