W lepkich oparach opium
- unoszę się -
oplatam moje gwieździste wspomnienia
- ja lecę -
w pył marnych istot ludzkich
- cierpię -
które kochały
- naprawdę? -
-
i znów
cierpię...
04.02.2005
Rozumiem, i tlumacze motywy banalne - sens naszego zycia tez jest banalem. Jak mialyby sie piekne frazesy do szarego zycia?
Dzieki za komentarze, serdeczności (:
Luthien_Alcarin
Owszem, ona ma racje i dziękuję za krytykę - przyda się na przyszłość. Taki cel forum.
Pozdrawiam ciepło.
My, ludzie, nie jesteśmy nadzwyczajni, ufamy "wyswiechtanym" utartym szlakom, ze "tak to juz musi byc" a moze byc calkiem inaczej, szukamy w sobie finezji - a prawie nikt z nas jej nie ma, szukam z swieczka w dzien...
Człowiek jest "wyświechtany" dlatego ufa banałowi zieren piasku, zamierzony cel.
Gwiazdy - nasze marzenie, moze bardziej szare niz codziennosc.
Niebo mialo obrazowac zycie czlowieka.
Bezkresna płaszczyzna cierpienia
Na niej człowiek sam stoi przestraszony
Szukając prawdy ufa ziarnom piasku
Uwielbia je bardziej niż gwiazdy
Na niebie one samotne w krzyku istnienia nas
Płomień zatańczył na spękanej
Upływem dni ścianie.
Opowiadał o twoich snach,
Widziałam ból i łzy.
Strach tkał sieć słowami martwymi,
By wzbudzić we mnie poczucie winy
O gorzkim smaku niebiańskiego upadku.
Wiara mi ptakiem złowrogim,
Co skrzeczy wrednie za szklanym słuchem.
Płomień znów na tej ścianie
Za dwoma księżycami skryty.
Witrażem barw piekielnych
Obnażył moją pustą duszę,
Której echo czystym strumieniem
Zadało Cios Ostateczny.
25.07.2005
Całkiem ciemno już za oknem.
Czerń nocy zakryła błękit nieba
I ukazała nam piękne gwiazdy.
Księżyc się do nas śmieje,
Widzę to.
A może to tylko krzywy grymas?
Kto wie?!
Wszystko już śpi.
Tylko jakaś ćma zasnąć nie może
I kręci się w kółko.
Ciepły wiatr łaskota mnie po twarzy.
Czuję krople deszczu na mej skórze.
Lecz to nieważne, bo ty czujesz to samo.
Zawsze razem, nie rozłącznie.
Ja i moje wnętrze.
08.09.2003