Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Łucja Kucińska

Użytkownicy
  • Postów

    100
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Łucja Kucińska

  1. kiedy byłaś jeszcze mała mówiłam: "tak bardzo cię kocham najlepiej byłoby gdyby ciebie zjadła" od poniedziałku do piątku budziłaś się słysząc swoje imię w sobotę i niedziele spałyśmy do południa mruczałaś przez sen: "nie budź mnie śpią jeszcze: mój nosek szyjka i bródka " później chodziłaś w kapelusiku z torebką a ojciec mówił:"jesteś moją królewną" teraz jesteś panienką mamy tę samą barwę głosu więc prosisz mnie czasem bym przez telefon dawała natrętnym kolegom kosza dzisiaj opowiadałaś o tamtym balu jestem dumna bo z mojej małej dziewczynki wyrosła mądra córka
  2. Dziękuję wszystkim za taką nieoczekiwanie wysoką ocenę. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie.
  3. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam
  4. W kilku słowach zawarte wszystko,a międzi wersami można czytac to co zostało nie napisane. Warto było przeczytać. Pozdrawiam
  5. Jak ja lubię czytać takie wiersze... . dla mnie super. Gratuluję.
  6. Podoba mi się treść, często czytam coś co jest zlepkiem słów bez treści i nudzą mnie te udziwnienia,a kiedy znajdę coś prostego i zrozumiałego zawierającego głęboką treść ( choc nie zawsze) mówię sobie - ten warto było przeczytać. I ten też było warto przeczytać. Pozdrawiam
  7. Pomysł dobry, natomiast forma...jakby rozpraszała myśli - ale ja dopiero zaczynam i na współczesnej poezji się nie znam. Pozdrawiam.
  8. Czytając ten wiersz poczułam jakby smutek i rezygnację,a zarazem zwrot ku przyszłości wzbudził we mnie pozytywne odczucia. Podoba mi się.Warto było przeczytać. Pozdrawiam.
  9. Moze troszeczkę zmienić i wyrzucić co nieco . Np. "bez miłości między naszymi ustami bez serca Twojego jestem" itd. Pozdrawiam.
  10. Ładnie ujęty temat- wiersz podoba się, co do formy - mnie nie razi,ale fachowcem nie jestem. Pozdrawiam.
  11. Nie znam się ,ale trudno mi się czytało i nie wzruszyłam się treścią. Pozdrawiam
  12. Bardzo melodyjny, i chociaz smutno bo podmiot bez pary,to radość z kazdej małej rzeczy czyni go ciepłym - podoba mi się . Pozdrwiam.
  13. Subtelnie o osobistych i ważnych przeżycich malowanych wspomnieniami. Pozdrawiam.
  14. Wiersz mi się podoba - myślę ,że żona i kochanka to jedna i ta sama kobieta, autor zwraca uwagę na to, że taka kobiet to rzadkość - a w ramach mieszczą się albo zony albo kochanki , a nie dwie w jednym ciele. Pozdrawiam.
  15. Ja się nie znam na poprawności i formie, a jesli sie nie znam , to nie wiem czy winnam wpisywać pod wierszami swoje uwagi. Ale po przeczytaniu spodobał mi się i chyba taka opinia jako czytelnika nie jest źle widziana wśród autorów. Pozdrawiam.
  16. Nie znam się na poezji zaczynam dopiero pisać, ale uważam,że dla przeciętnego czytelnika - dość ciekawy i dobrze się czytało. Pozdrawiam
  17. Takie teksty nie są moimi ulubionymi. Pozdrawiam.
  18. granat zamknął niebo przyprószył gwiazdami światło mrokiem zgaszone nie rozświetli nocy a ja pójdę do ciebie jak żebrak zbłąkany gdy dotrę do celu ufnie spojrzę w oczy oddam miłość swoją to światełko małe które było do ciebie moim drogowskazem a odchodząc w niepamięć na chwilę przystanę popatrzeć na uczucia białym pyłem zawiane
  19. Jestem mile zaskoczona tyloma komentarzami, piszę od niedawna i wszystkie uwagi są dla mnie bardzo cenne. Serdecznie dziękuję. Pozdr. Łucja
  20. wzrok matki karci ufne dziecko przeszywa na wylot więc spuszcza oczy by nie czuć zimna życzenia w formie nakazu „masz” lub „musisz” to piętno które nie chce się zabliźnić dzisiejsza wigilia jakże odmienna od tamtej sprzed lat lód spływa po policzkach matki a dziecko osusza chusteczką spóźnioną odwilż
  21. pochylisz się nad samotnym sercem ustami osuszysz zapłakaną twarz zniwelujesz istniejąca między nami przestrzeń a słowa które pragnę usłyszeć powiesz cichutko tak że tylko skóra będzie mogła je wyczytać kiedy pisać będziesz na niej ciepłem warg później cisza wszystko ogarnie zatrzyma się czas szczęśliwi dopłyniemy do portu spełnionych marzeń
  22. moralność nie przeszkadzała w znajomości anatomii - super , bardzo lekko i przyjemnie się czytało.
  23. jeśli chcesz zabiorę cię nad rzekę tam na wzgórze na które w dzieciństwie chodziłam marzyć o niebieskich migdałach pójdziemy droga piaszczystą gdzie berberys i dzikie róże kwitły a na rozkwieconej łące pasikoniki urządzały olimpiadę skoków wzwyż dalej skręcimy w lewo i ścieżką z nurtem rzeki podążymy ku wzgórzu w cieniu drzew rzeka będzie szemrać cichutko czasem tylko plusk rzucających się ryb zakłóci błogi spokój po wodzie pająki będą chodziły nad głowami wesoły ptaków śpiew siedzące na trzcinach ważki kołysał będzie leciutki wiatr kiedy do cel dotrzemy usiądziemy na dużym kamieniu niebo będzie jak twoje oczy niebiesko -szare i opowiem ci legendę minionych lat to tutaj rzeka sztucznym jeziorem się stała płyną po nim małe białe żagle nie usłyszymy jak o brzeg biją fale tam w dole dwa cienie tak blisko siebie nad brzegiem wody stanęły słońce szkarłatem w wodzie się mieni muszę wracać... lecz duszę zostawię tutaj do wiosny lub jesieni
  24. to nie jest haiku pozdr. łucja
  25. to nie jest haiku. pozdr. łucja
×
×
  • Dodaj nową pozycję...