Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Beata Buła

Użytkownicy
  • Postów

    95
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Beata Buła

  1. „Nie opuścimy cię”
    Tak mówili przyjaciele
    „Będziemy razem trwać
    Choć nas tak niewiele”

    Nagle jak piorun
    Uderzył w serca dzwon wolności

    Wyrwała się z ciała
    dusza niewinna
    i biała jak lilia

    lecz bruk
    i wszechmocny grzech
    zakłóciły beztroski spokój
    splamiły szatę najczystszą
    a przyjaciele-
    wrogami się stali

  2. rana
    otwarta tym słowem
    przemienia
    rozrywa mą duszę
    lecz walczę
    a życie nabiera znaczenia

    odkrywasz mą twarz
    kurtynę włosów podnosi
    twój oddech
    tak lekki
    tak miękki
    a jednak zdradziecki

    zauważasz w mych oczach
    strach
    rozmawiasz z nim
    podjudzasz tym słowem
    i boli
    tak straszny to ból
    lecz walczę
    i wygram...

  3. Zgasiłam podmuchem mej mroźnej
    natury

    Tą miłość płonącą jak wulkan.

    Myślałam, że nic to,

    Że świat jest dość mały,

    By móc się odnaleźć w nim wraz.

    A teraz błądzę,

    W ciemności i chłodzie.

    Zmarznięta,

    Wilgotna od łez.

    Świat tak nagle runął

    I życie przestało mieć sens.

    Jedyne co w sercu mym tli się,

    To iskra nadziei.

    Że wszystko się zmieni,

    Że to wszystko mi śni się.

  4. Przetrwać piekło
    To mój cel

    Nie dam się przygnieść potężnym stopom
    Nie dam się zranić ostrym kastetem
    Nie dam do piersi przytulić mamonie
    I przebić serce zazdrości sztyletem

    Wir teraźniejszości ssie z ogromną siłą
    Chce wciągnąć wszystko co mam
    Choć mam tak niewiele

    Wyzbyta z honoru
    Miłości
    Z uczuć obdarta
    Popadam w agonię

    Krzyk mój wraz z płaczem
    Jest teraz szeptem w zgiełku szyderstwa.

    Jak mały robak
    Marnością się staje.
    Bo w tym zakłamaniu
    Przestępcą ten kto pragnie być sobą.

  5. Mówiłeś, że nie kochasz
    Choć wiem, że kochałeś

    Mówiłeś, że nie płaczesz
    Gdy rzewnie płakałeś

    Mówiłeś, że nie boli
    Gdy bardzo bolało.

    Mówiłeś, że za dużo
    Gdy było za mało

    Mówiłeś, że cię nie ma
    Kiedy przy mnie byłeś

    Mówiłeś, że nie gardzisz
    Kiedy mną gardziłeś

    Mówiłeś, że jesteś nieśmiertelny
    Takim się zrodziłeś

    Jednak gubiąc się w swych kłamstwach
    Sam siebie zniszczyłeś.

  6. Jeszcze w uszach słyszę płacz
    Jeszcze w oczach widzę ciebie
    Żołnierza. Syna tej ziemi
    Mówili ci „Walcz!”
    Lecz nie pomogli uciec z płomieni.

    Gdy twoja matka ciebie żegnała
    To złe przeczucie serce jej targało.
    Ona to czuła, ona wiedziała
    Że nie wróci twa dusza
    Tylko samo ciało.

    Zrobili z ciebie bohatera
    Ale dlaczego sławny
    Nie ten kto żyje
    Lecz ten kto umiera.

    Na co ci medale,
    Honory i chwała
    Skoro Polska już dawno
    Ciebie pożegnała.


    Za chwilę znów ktoś zginie
    On będzie sławny, nie ty.
    O tobie pamięć przeminie
    Tylko w oczach matki pozostaną łzy.

  7. Kiedy wiosna pachnie słońcem,
    Ciepło grzeje me ramiona.
    Wtedy serce rozpalone,
    A twe usta...winogrona.

    Jestem tobą przepełniona
    Tonąc w morzu pocałunków.
    Taka rozkosz jest wyśniona.
    Ratunku...ratunku...ratunku...

    Krzykiem szczęścia łamię ciszę.
    Wkradasz się do mego łona.
    Ja spokojna, tak szczęśliwa
    Jestem tobą otulona.

  8. Przerażający krzyk kobiety,
    Przeszywający chłód nocy.
    Błyszczą zakrwawione sztylety.
    To koniec świata mówią prorocy.

    Czerń i czerwień świat okryła,
    Ogień parzy ludzkie skronie.
    Chcesz bym siłę twą zdobyła
    Lecz ja ciebie nie dogonię.

    Dlaczego ludzie muszą to odczuć?
    Dlaczego musisz być katem?
    Wołasz do mnie: ”wróć”.
    Lecz ja żegnam się ze światem.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...