onyx
-
Postów
134 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez onyx
-
-
@stanisław_prawecki
Dziękuję, racja. Zmienię to.
I raz jeszcze - dziękuję :)0 -
od miesiąca nie ma Cię w domu
dzisiaj - śmierci Twej czułam zapach
mały pokój skarży się chłodem
w dużym - sprzęty śpią po kanapach
wieje
piec - posłuszny jak nigdy
(dzięki, że czuwasz w górze)
dymić przestał. Kot za firanką
uporczywie przygląda się chmurze.
jest mi cicho liście opadły
zapłaciłam mieszkanie w terminie
czapkę noszę podlewam kwiaty
tęsknię
wiem, że nie minie0 -
od dnia tego będę
kroczyć ścieżką:
"co też by powiedziała?"
że tak być już musi?
a grunt - to wychowanie?
i - wspomnę jej słowa -
nosił wilk razy kilka
obyś cudze uczył
odtwarzać będę
wytrwale
historie
o pani na huśtawce
wakacjach w Skarżysku
pierwszym psie
śwince Kaśce
i sukience w kratę
a nocą
modlitw szeptem
nasłuchiwać
trwożyć się
że umilkły
że cisza
i ciemność0 -
Dziękuję.
0 -
Wszystko jest takie proste.
Wszystko to - tylko się śni.
Wystarczy zadrzeć głowę,
i iść,
nie licząc dni.
Powoli stopy stawiać
lub biec -
wedle uznania.
Wszystko jest proste przecież,
gdy oczu nie zasłaniasz.
I nawet - jeśli czasem
zdarzy się upaść we mgle -
wszystko to, co się zdarza,
jest proste.
Przekonasz się.0 -
@Natalia__Rainbow
Dziękuję Ci.0 -
kołacze mrówka
do drzwi ślimaka żmudnie
pod kwiatem maku0 -
Odchodzi, bo nie
dochodzi do wniosków
orgazmów pieniędzy
Wlokąc za sobą walizkę
niedomkniętą od pretensji, z ciągnącym się
paskiem wyrzutów, o który potykali się
razem.
Odchodzi, bo tak
Postanowiła, gdy on lewym
butem zaginał czasoprzestrzeń,
krztusząc się wymiocinami wymówek.
Mową, uczynkiem, głównie jednak
myślą -
Od niego, siebie, zmysłów,
bo może
pomiędzy lukrowaną obietnicą a rozsypaną solą
natrętne chęci
poddusić
na raz następny.0 -
szkaradnie
szkarłatnie
kropla
po
kropli
wypływa
ze
mnie
dowód Twego nieistnienia0 -
@traum_zeit
Moja prostacka natura dławi się czasem pięknym słowem :)
Trzeba wtedy wypluć to, co na końcu języka. ;)
Pozdrawiam.0 -
@Karia_Łagodna
Dziękuję Ci, Kario :)
Ciepło ściskam.
P.0 -
Kliknij mnie, losie,
swoim klikadełkiem,
abym nie sterczał
jako kołek w płocie
ani gwóźdź w trumnie,
ani drzazga w dupie,
ni też sól w oku co gorzej widzących.
Kliknij mnie losie na zapas,
przypadkiem,
nie dość pobieżnie,
ni nazbyt głęboko,
abym się otwarł
w całkiem nowym oknie
lub bezboleśnie
szybko
zrestartował.0 -
Jedz.
Czekolada dobra jest
na biegunkę sumienia
na pokątny smutek
bezsilnych lędźwi.
Pij.
Od dna sięgaj,
w odmęty sine
od mętów
myśli gorzkich zakrzepłych
żywicą życzeń.
Do porzygania dniem.0 -
Pozbawiłam się myśli
brzytwą tamtego słowa
spłynęło lepką strużką
w zaciśniętą pętlę
dnia.
Wytrwale
szoruję głoski
koniuszkiem języka potwierdzam
praca to stosowna i na tyle
nieważna
by w niej wytrwać.
W barłóg samotny lekki by...
najpierw praca
potem przyjemność.0 -
Zręczny, trafny i konkretny. Pozdrawiam :)
0 -
@bazyl_prost
Piękne.0 -
@Darek_Otel
onyx - choć kamień -
na liściastym latawcu
- fru - odlatuje
Dobrego wieczoru :)0 -
@bazyl_prost
Pokochałabym puentę, gdybym w nią wierzyła.
Ale przytulam się do niej i tak.0 -
@Darek_Otel
bliżej - bezpieczniej
sina dal bywa solą
w oku astygmatyka0 -
powietrze tęskni
do objęć słońca miękkich
jak ptasie pióro0 -
wyścig z kasztanem
ulewa na finiszu
wiatr sekunduje0 -
Świetne, bardzo zręczne, uśmiałam się :)
Pozdrawiam gorąco!0 -
Popracowałabym nad nim trochę. Skondensowała.
Podoba mi się. Lubię brutalnie gorzkie wiersze.
Pozdrawiam.0 -
Bardzo dziękuję. Jakoś - nie mam śmiałości sięgać wyżej. Może z czasem :)
Pozdrawiam!0
Próg
w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Opublikowano
@Iru_De
Dziękuję :)