Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Katzuja

Użytkownicy
  • Postów

    112
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Katzuja

  1. nie podoba mi sie , wybacz ale to banalne , zbyt oczywiste
  2. hmmm, jesli tak uważasz czemu nie...każde nowe do świadczenie czegoś nas uczy ;) pozdrawiam mimo wszystko
  3. Nie skradłam waszych sekretów, Swoich też nie wyjawię. Prostą się wydawało rzeczą pisać, Lecz trudniejszą wierszem ją zrozumień. Na kamieniach swojej słabości, Mokre wnętrze jednej chwili, Zatraceni w swojej dumie, Moim piórem żyli. Niczym sepy jednej sekundy, Zazdrośni, pogrążeni w cieniu Własnej chciwości. Milczę... Cenne słowa, co czyste spływają. Martwe te wszystkie gorzkie, Przepychem, zdradą nazwaną. Oddycham dziś ciszej. Otwieram oczy, szeroko zamknięte.
  4. ....gdybyś mógł, zabił byś wzrokiem ....gdybyś mogła, ciszą zalała byś wnętrze ....gdybym mogła, wszystko zamieniła bym na wiersze.... ....ale po co?
  5. hmmm dziękuję za komentarz , ale ja uważam inaczej niestety, pozdrawia
  6. hmmm ciężko mnie urazić ponieważ każdy ma prawo odbierać wiersze po swojemu i nigdy nie będzie tak że sie wszystkim spodobają zachęcam do przeczytania ,,Muzyka serc"
  7. Nie rozumiem tego, czemu niektórzy tak drastycznie żadaja tego by wprowadzić limit!!!!!!!!!!!!! to dział bez limitu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!chyba nie chcecie bym zamieszciła 400 wierszy ciurkiem ......
  8. Czekam na komentarze , to pierwsza proza jaka próbuję stworzyć , raczej specjalizuję się w wierszach, czy ten kierunek tematyczny mam dalej kontynuować?, pozdrawiam wszystkich odwiedzających
  9. Tak bezradny, zapatrzony w płomień świecy, czeka...jeszcze chwilę. Siedząc z opartymi łokciami przy stole, na którym leżą koperty, kartka papieru z atramentem i piórem, teraz już czuje spokój. Zmęczony, zamyka oczy, bierze głęboki oddech. Zamyślony, wciąż milczący patrzy przed siebie. Tuż przed jego oczami ukazuje się postać kobiety. Jakże ona była piękna, pomyślał. Na wiszącym obrazie, w półmroku ukazana była postać pól nagiej dziewczyny. Owinięta przezroczystym szalem, leżała wśród kwiatów, sprawiając wrażenie nieśmiertelnego anioła, z włosami jasnymi, niczym kłosy dojrzewającego zboża. Trzydzieści lat temu, gdy miał 28 lat, kiedy to jeszcze jego ciało było urodziwe i w pełni sprawne, przebierał w tych istotach stworzonych na podobieństwo Boga, niczym w winogronach, próbując ich zapach i smak. Dzisiaj samotnie przemierza dolinę swojego życia, z każdym dniem piękniejszego, z każdą nocą bardziej gorzkiego i bolesnego. Drżącą ręką sięga po butelkę czerwonego wina, stojącą obok rozsypanych listów, których znaczki przedstawiały niemalże wszystkie strony świata. Jego suche, pomarszczone usta nasycając się każdej nocy kolejną, lecz od dawna już zaprzyjaźnioną w smaku, butelką wina, układają się w charakterystyczny grymas. W tym hotelowym pokoju, z jednym łóżkiem ,szafą, stołem, krzesłem i łazienką, u kresu swojej wędrówki, zachował przy sobie najcenniejszą z rzeczy jaka posiadał... wspomnienia. Poczuł ten aromat pieczonych jabłek, kuszących swym zapachem niczym wąż kuszący niewinną Ewę. Ile trzeba znieś porażek, ile trzeba doznać rozczarowań swego być, albo nie być, by u bram śmierci zapukać do właściwych drzwi, drzwi rozgrzeszenia. Do dziś pamięta nie tylko zapach tych jabłek, ale zapach jej aksamitnej skóry. Dotyk, który pozostawił na tym jedwabiu, wart był wszystkich pieniędzy świata, dlatego z bogacza przeistoczył się w biedaka z nawykami króla. Brakowało mu jedynie korony i berła przynoszące chwałę, każdemu zdobywcy.
  10. No cóż , czas na mój własny komentarz..... z braku doświadczenia na tym portalu, zreszta na pierwszym jakim w ogóle zamieściłam swoje wiersze, nie znając zasad które narzucili sobie sami piszący( bo nie twóca Portalu) faktycznie zamieściłam ich kilka z racji czasu jakim dysponowałam.Jesli tak bardzo chcieli byśmy wnikać w to kto i ile , w jakim czasie zamieścił wierszy , można udowodnić że jestem tym przypadkiem, który ma ich mało w stosunku do innych, choć rzeczywiście jeden po drugim jest umieszczony, nie jest moim zamiarem wypychać innych, dlatego że ktoś albo potrafi pisać albo lubi i tak naprawdę nie ma znaczenia czy zamieścimy ich trzy , czy dziesięć, podobniez prawdziwy talent rodzi się raz na tysiąc osób.....dziś jeszcze chyba nie wiemy kto jest tym szczęściarzem wiec, zostaje mi pozdrowić wszystkich ze swoim talentem
  11. Postaram się następnym razem dostosować się do sugestii i wrzucę hurtowo......pozdrawiam wszystkich piszących , również piszących nie zdrowo......
  12. Pierwsze dwa wersy, naprawdę dobre, coś co lubię ....ogólnie ok, pozdrawiam
  13. hmmmm, nie skomentuję , bo nie ludzi się tu ocenia tylko wiersze.... pozdrawiam mimo wszystko
  14. ale wydawało mi się ,że o to chodzi by właśnie tu zamieścić swoją twórczość widocznie sie pomyliłam, pozdrawiam a co do niesmaku.... wielcy poeci często upadali, ja będę wielka....
  15. Dziękuję za komentarz, pozdrawiam...
  16. hmmm najprościej jak umiem...popełniamy błędy, będąc zaslepieni..czyli ślepi....
  17. nie rozumiem , może ktoś mnie uświadomi........
  18. Dziękuję Mariuszu, pozdrawiam...
  19. Erdene, ja może znam się nie wiele ...ale chociaż czytam inne wiersze za nim wydam swoją opinię , życzę powodzenia...
  20. Pancolek...gdybym miała taką moc, obdarzyła bym cały świat tym, co we mnie najpiękniejsze z moją urodą...moje pisanie , pozdrawiam serdecznie...
  21. ...słów sekrety, zakochani już na wieki...
  22. hmmmm.
  23. To szept, to oddech jeden, Motyli tylko szelest. Wiele imion, A w nich odnajdę Ciebie. Pokuszę los, Wiem, że nie powinnam. Poczekam może.. Na przyszłoś, Na wiatr i wschodzące słońce.
  24. hmmmm ciekawe...., pozdrawiam
  25. Na gałęzi mojej rozpusty, zostały ślady ciszy. Poukładany chaos, spóźnionych chwil zapomnienia, wróciły. Zachowane sekrety, upojonych nocnym oddechem, uśpiłam. Bezkarnie krążę wspomnieniach tych, co odeszli bez żalu. Nie rozpamiętuję wyschniętych kieliszków namiętności. Zatarłam ślady pocałunków, moich kochanków. Jak diament, wśród szkiełek, błyszcząca, w zachwycie uniesień. Delikatna niczym kropla ,czysta w spojrzeniach mężczyzn. Perła, skazana na wieczne imię grzesznicy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...