Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Beata_Silver

Użytkownicy
  • Postów

    55
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Beata_Silver

  1. Nio cóż... Nie wszystko wychodzi. Dziękuję za komentarze i pozdrawiam bardzo serdecznie.
  2. zbezcześciłam dzisiaj groby z jego błogosławieństwem czułym nieśmiertelna przez chwilę skrzydłem jego uniesiona dążę szczerze skruszoną miną łkam przemijam ukorzona przed nim wbiegam w dół na szczyt bo bezszelestnie życie przeszłam krzyże krzykiem osławione przeżerają dusze winne piszczące przebrzmiale grzechem zamkną w szeleszczącej jarzębinie przyszpilona głową trupa przeglądam ich przeszłość szybkim potokiem gestów krztuszę się ich wspomnieniami granitowe wieko marzeń przymknął oddech słowa szybkość dzikiego szaleństwa przelana krzykliwie na ciebie
  3. zbezcześciłam dzisiaj grób wdarłam się myślami na tereny zakazane słysząc szum krzyży przeszłam szybko rząd dzieci w dorosłych śmierć wchodząc przyszpilona głową trupa broczę krwią niepamięci aleja przeminęła słowami zwiedziona nawiedzeniem płucem łapię ich przeszłość krztusząc się zbrodniami wodzi mnie na pokuszenie wołając przyczyn i skutków dłonie kładzie na sercu winnym nieistnieniem grzechu i boleści zostaw bym leżał spokojnie chociaż tutaj sam z sobą nauczania żyła krucha pęka zakrzepła krwią polonistyczną grób jego granitową duszą żyje słów nadziei raz ostatni łaknąć przeminą cienie i światła zamknięte w trumnie kłódką zapomnienia
  4. Słowo "Twa" akurat mnie się podoba :] Mam nadzieję, że tylko to śłowo wpłynęło na Pana negatywną ocenę wiersza ;)Apostrofę "Miła" zapisałam z wielkiej litery, by podkreślić zwrot do bliskiej osoby (albo, jak treść powinna wyjaśnić, niekoniecznie do osoby). Dziękuję bardzo za komentarz. Pozdrawiam bardzo serdecznie
  5. patrzą w jej błękitne oczy przerażeni sopranem głosu dumnie nie myśli o widzach pragną by biegła szybko prędkość jest szansą krótkość drogi - sensem rozpędza obłok mgły czarnej tłokiem samochodów Miła proszę westchnieniem niech biała Twa suknia zniknie nie jedź do mojego domu
  6. Dziękuję Państwu za komentarze. Ja lubię ten wiersz i uważam, że jesy niezły, chociaż muszę przyznać szczerze, że bardzo trudno się go recytuje. Jeśli chodzi o pretensjonalność słowa "społecz", nie zastanawiałam się nad tym, kiedy pisałam wiersz. Chciałam bardziej zadbać o dwuznaczność strof: "istota - społecz nie istniejąca" lub "istota społecz- nie istniejąca) Taki był mój cel i wydaje mi się, że osiągnęłam go. Pozdrawiam bardzo serdecznie :]
  7. Dzięki ba rdzo ;) Pozdrawiam bardzo serdecznie :]
  8. istota społecz nie istniejąca istot nie dużo myśli markot nie mówi zegar a ja tu taj landię zwiedzam cicho ością zadławiona
  9. Wydaje mi się, że zakończenie nie może być oderwane od całości wiersza... Chciałam po prostu upewnić odbiorcę w tym, że ma rację odbierając wiersz w sposób, w jaki również Pani go odebrała :] Pozdrawiam bardzo serdecznie :]
  10. kochała ciemną nutą natchnienia requiem zagrałam dla jej serca wierzyła sny wieczyście puste oddały mi jej spokój w dzierżawę płakała rzęsistą pauzą samotności dokończyła utwór żałobny mojego słowa piszę słowem ogarniam jej uczucia ukryte jak horyzont we mgle bo ja byłam nią
  11. Piszczą mi fragment "Umykasz przed mną". Potykam się o ten tekst i trudno mi się podnieść. Poza tym, jest fajne :] Pozdrawiam
  12. Nio cóż... Wspomniałam już wcześniej, że na nowo jakby, po pewnych wydarzeniach w moim życiu, uczę się pisania wierszy... Chcę, żeby były moje, by miały sówj styl i nie stanowiły słabego naśladownictwa czyichś tekstów... Ostatnio czułam, że weszłam w skórę kogoś, kto nie jest mną. Teraz, szukam własnej. Dziękuję bardzo za komentarz i pozdrawiam serdecznie P.S. Cieszę się, że lekko ucieka, a nie umknął szybko ;) Pozdrawiam raz jeszcze Beata Silver
  13. Nie zawsze wszystko wychodzi... Chociaż mnie się w sumie ten wiersz podoba :]A jeśli chodzi o trudność, to ja lubię po prostu pisać wiersze trudne, ponieważ lepiej mi ostatnio idą ;) Pozdrawiam i dziękuję za komentarz :]
  14. Dziękuję Panu bardzo za komentarz. Dokładnie postarałam się odpowiedzieć na Pana zarzuty w prywatnej wiadomości, więc pozwolę sobie tutaj powiedzieć krótko. Namiętność ludzka nie musi być ujęta jako pozytywna i lepsza niż zwierzęca, a wręcz przeciwnie. Namiętność - tak; ludzka (brudna) - nie. Miłość to mężczyzna i chodzi o jego dom. Pozdrawiam bardzo serdecznie
  15. Dziękuję Państwu bardzo za komentarze. Nie chodzi o to, że nie wierzę czytelnikowi... Zakończyłam myśl, żeby nie pozostawiać tych akurat spraw bez niepotrzebnych niedomówień... Pozdrawiam bardzo serdecznie :]
  16. mateńko wybacz że z cichej nocy uciekłam w lesie potknęłam się po-pędem marzeń krzew mary spłonął dziką namiętnością ludzką dom Miłościa końcem rozumu naznaczony czuję na oślep w n-on-sens wpadam bagnisty upokorzona wołam konwulsją serca ocal i wybacz mateńko
  17. Dziękuję Panom bardzo za komentarze. Musiałam edytować i zmienić wiersz, bo wkradły się do niego literówki (wczoraj pisałam go, jak padałam z nóg i możliwe, że dlatego "pozjadałam" literki.). Bardzo za to przepraszam. Dziękuję szczególnie Panu, Panie Oyey, że zechciał Pan pokazać mi, co się Panu nie podoba i co Pan widzi w tym tekście. Naprawdę jesetm bardzo wdzięczna Pozdrawiam bardzo serdecznie
  18. oczy wciąż łzawią w suchości policzków serce się kraje z etykietą zapoznane gorące wnętrze mrożone lodowcem łez prośba o miłość negatywnie rozpatrzona sny tylko o nim w pozorze braku snów tak piękna miłość nie szczęśliwa istnieniem [sub]Tekst był edytowany przez Beata_Silver dnia 04-01-2004 08:33.[/sub]
  19. Piękny wiersz. Bardzo mi się podoba atmosfera, którą zbudowałeś. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Zakończenie spokojne, stonowane, ale bardzo ładne Pozdrawiam.
  20. Niesamowity obraz, ciekawie przedstawiony wiersz. Stworzyła Pani niesamowitą atmosferę. Wiersz jest przepiękny. Pozdrawiam bardzo serdecznie i chylę czoło przed Pani talentem :]
  21. Bardzo ciekawe symbole, którym nadała Pani nowego, jakże ciekawego znaczenia. Ostatni wers jest dla mnie niepotrzebny, ale w pewnym sensie wzbogaca wiersz. Gdyby zakończyła Pani wiersz na przedostatniej linijce, zmusiłaby Pani do zamyślenia... Pozdrawiam
  22. Chciałam nadać wierszowi jakiś znamion rzeczywistości. Łatwiej jest wyobrazić sobie stojącą choinkę niż coś całkowicie arealnego. Stąd te motywy. Wydawało mi się jednak, że udało mi się nadać tym motywom inny sens i zmienić nieco ich utarte, być może, znaczenie. Pozdrawiam bardzo serdecznie
  23. igły groźne słów do gałęzi czepione naturą łańcuch choinkowy łez lampek oświetlony oczami bombki kolorowe chwil pękły w nieostrożnej dłoni ogonem przywiązany żal pod drzewkiem siedzi na czubku anioł mój ubrany w szatę weny fałszywa
  24. Piękny wiersz. Dzisiaj powiem tylko tyle, czyli wyjątkowo mało, jak na mnie ;) Owinięta cieniem i pozostająca pod dużym wrażeniem... Beata
×
×
  • Dodaj nową pozycję...