Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Beenie M

Użytkownicy
  • Postów

    1 704
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Beenie M

  1. nie da się tego przeczytać płynnie, bez ciągłego zatrzymywania się na wstawionych makaronizmach; jak dla mnie, za dużo grzybów w jednym barszczu - nie smakuje :( pozdrawiam
  2. Bardzo sympatyczny opis, lubię takie przyrodnicze wędrówki słowem. Wiersz 10 zgłoskowy (5/5), dlatego dobrze byłoby doprowadzić do takiej zgodności we wszystkich wersach. Te poniżej trochę odbiegają: Tę polną drogę wydeptały konie --------5/6 do brzuchów stodół rytmicznym tupaniem –--5/6 opasłych kuropatw prysła gromada -------6/5 Niemniej jednak czytałam z przyjemnością. Pozdrawiam serdecznie
  3. Nie smuć się, przeciez na swoim podwórku też rządzisz po swojemu ;))) Pozdrawiam i ja
  4. A niech Wuszka spojrzy na niego nie tak dosłownie, może mniej biblijny się wyda. Chociaż po co ja to piszę, jak Dzie powiedziała nie, to tak zostanie i jeszcze miotłą postraszy ;)))
  5. egzegeta Egzegeto, a co z Ciebie taki Święty Franciszek. To że durny, nie znaczy, że niekochany, wszak matka kocha wszystkie swoje dzieci. Durny musi zostać! ;))) Najważniejsze, że wiersz zdołał Cię zaciekawić. Pozdrówka Piast Piaście, gdyby w naszej dyskusji chodziło o obronę moich poglądów, pewnie broniłabym je zaciekle, natomiast gdzie mi do dyskusji w sprawach techniki pisania wierszy, skoro ja ciągle jestem uczniem. Z Twojej wypowiedzi wyczytałam, że po raz kolejny myślimy podobnie, bo faktycznie, wiersze moje powstają pod wpływem emocji, przeżyć, i zwykle ich początek, to nie dająca spokoju myśl, często jakiś jeden wers, ba, czasem nawet słowo. Dopiero wokół niego powstaje coś, co musi się w miarę zgrabnie dokleić, jak brakujące klocki. Między innymi dlatego, nie jestem charakterystyczna, ani oryginalna, a do tego „różnorodna zgłoskowo”. Raz u mnie lepiej, raz gorzej, raz z rymem, innym razem na biało, raz się podoba innym razem nie itp. itd. – i niech tak zostanie. Mądrzejsi, jak widzisz, milczą jak zaklęci. Serdeczności :))) John Maria S. To, że robi się ciepło przy czytaniu moich wierszy, to dla mnie największy komplement - dziękuję :))) Nie jestem ornitologiem, Johny, ale lubię patrzeć na te opierzone stwory. Do miłego adam sosna Jak pochwalony, to amen. i ja życzę zdrowotności Sosnowej
  6. Jacek Suchowicz Jacku, i mnie przyjemnie, bo zawsze do mnie wdepniesz. Lubię gości :))) Piast Miło Cię widzieć, Piaście :))) Ty jak zwykle z obszerniejszym komentarzem, a muszę przyznać, że fajnie czyta się czyjeś przemyślenia. Lubię Twoje interpretacje, i to nie tylko te pod swoimi wierszami – potrafisz wgłębiać się w cudze myśli, co jest niewątpliwie zaletą. Jeżeli zaś chodzi o Twój komentarz do wypowiedzi Eugena De, poczekajmy – może jakiś filolog pomoże nam laikom to rozstrzygnąć, albo chociaż wskaże link do w miarę czytelnego źródła. Będę bardzo wdzięczna. Póki co jestem w kropce, bo tak jak napisałeś Ty, a wcześniej Jacek, trzymałam się układu 4/4/4, ale nie upieram się, że jest to poprawnie. Marlett Jak na wierszydło przystało, morał musi być, a jak czytający go widzi, to znaczy, że się udało. Życzmy sobie nawzajem jak najmniej bolesnych doświadczeń … a może lepiej, niech nie będzie ich wcale. Dziękuję, Marlett, za wpadnięcie. Eugen De Eugeniku, bardzo cenię sobie Twoje komentarze i dziękuję za wnikliwość. Muszę przyznać, że tym razem nie potrafię ustosunkować się do Twojej opinii, bo niestety mam spore luki edukacyjne w tym zakresie i bardziej piszę na wyczucie, niż technicznie. Często gubię się w tych średniówkach i akcentach. Liczę te sylaby, kalkuluję, ale jam tylko ekonomista. Nie ukrywam, że to co powyżej napisałeś, zapędziło mnie w kozi róg. Potrzebuję korepetycji :((( M.Krzywak Michał, dobre i to, chociaż nie powiem, że nie liczę na wiedzę takich jak Ty. Nie opuszczaj się – proszę. A za krótkie tak, dziękuję :))) Nata Kruk Natko, Ty już o wiośnie? – dajmy, póki co, szanse zimie. Czekam z utęsknieniem na śnieg, może być tylko w górach, ale żeby był – narty czekają :((( My też życzymy Ci zdrowych i spokojnych Świąt (bynajmniej nie w wiosennej scenerii hihihi) Ewa Kos A ja mam słabość do moralizatorstwa i do … ptaków. Fajnie, że przyfrunęłaś :))) Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie.
  7. po coś leciał nad ogniskiem durny ptaku czegoś szukał nad barwnymi językami pewnieś myślał że to ciepły słońca zachód i o mało krwawy ogień cię nie strawił uwierzyłeś jak kamczadał w boskość ognia teraz w wodzie moczysz skrzydła osmalone chowasz pióra obolałe w trzcin listowia już nie patrzysz tak przyjaźnie w światła stronę no i dobrze boś nie feniks ani raróg nie dla ciebie są zabawy z płomieniami a dopiero poparzony zrozumiałeś że nie wszystkie ciepłe miejsca są wyrajem
  8. Widać, że napisane przez Osobę lubiącą góry. Odebrałam jako bardzo obrazowy opis. Ech góry nasze góry ... Pozdrawiam serdecznie
  9. W takim razie przepraszam Poetę, biorę to sobie do serca na przyszłość. Pytanie proszę potraktować za niebyłe.
  10. no i znowu zgłaszam sprzeciw wtrącę swoje kilka groszy podam żeński punkt widzenia myślę że nie będzie gorszy nie obżarstwa widzę winę raczej kiepskiej fachowości gdyby dobrze jej gotował nie byłoby otyłości racjonalne wyżywienie dietetyka cuda stwarza bardzo ważne to jak wiemy trza na kursa słać kucharza
  11. Wiersz, jak dla mnie właśnie zwierzecy i można by go pięknie wkomponować pomiędzy zdjęcia takich szczeciniastych rodzin w albumie przyrodniczym. Rzadko spotyka się takie propozycje wydawnicze, a szkoda. pozdrawiam serdecznie
  12. Na takie przelewy chętnie podałabym swój numer konta. Jak dla mnie, cudnie. Pozdrawiam serdecznie PS. Jacku, czy w III.2 nie powinno być odpłacił?
  13. kilka zagadek dosyłam dzisiaj i ze swej strony zabawę kończę życzę owocnej pracy z wydaniem i pozdrowienia serdeczne łączę w moim profilu znajdziesz mój adres i jak już dziełko będzie gotowe pomyśl też o mnie i prześlij maila w przeciwnym razie urwę Ci głowę * * * 1) to że ręka ma pięć palców każde dziecko w mig odpowie a czy uda się policzyć ile włosów jest na głowie 2) jakiej kredki użyć trzeba żeby namalować słonko czarnej, żółtej czy zielonej czy czerwonej jak biedronka 3) co za duszek w kablu płynie jak go nazywamy dzieci dzięki niemu prasujemy i żarówka jasno świeci 4) kiedy dziecko ma kaszelek i zażywać musi leki gdzie pójść trzeba po syropy do piekarni czy apteki
  14. że emailem zaskoczono mile nas - w tym wersie zmień kolejność, chyba bardziej naturalnie zabrzmi: ... zaskoczono nas mile pozdrawiam serdecznie
  15. tym mnie Marlett nie przekonasz znam ja siebie nie od dzisiaj wolę piwo pić leniwie i w hamaku się kołysać a tak prawdę powiedziawszy gdy na nartach w śniegu staję piwo dla mnie nie istnieje w górach takie są zwyczaje że dopiero gdzieś pod wieczór gdy już nogi są zmęczone myślisz aby dać im luzu i wyruszyć w piwa stronę
  16. Oby jak najwięcej takich poranków przy stole. Niby taki drobiazg ... miło się czytało. pozdrawiam serdecznie
  17. a myślałaś o powrocie wiesz jak to po piwie bywa kto mnie będzie ciągnął w górę jestem ciężka nie ukrywam
  18. przyjdzie i na piwko pora z tym bufetem pomysł dobry ale czy pogoda sprzyja bym płynęła z nurtem Odry wszak to zima a nie lato lada moment mróz zawita śniegi sypną wiatr zawieje a więc może ja zapytam czy nie lepiej by poczekać kiedy ciepła będzie woda może latem w rejs wyruszę wtedy lepsza jest pogoda w zamian jednak proponuję pełne śniegu górskie stoki to z Wrocławia rzut kamieniem może poznasz gór uroki tutaj także są bufety oprócz piwa grog podają a poza tym moim zdaniem zimą góry wygrywają
  19. Można ten opis odnieść również do naszego ludzkiego żywota. Często zwabieni, niczym motyl wiosenną, kolorową łąką, wpadamy w różne siatki. Bardzo ładny wiersz. pozdrawiam serdecznie
  20. tutaj Jacku się nie zgodzę ja odmienne mam w tym zdanie piękne wiersze napisano gdzie wzajemne zakochanie ciągle na to brak recepty tak to już jest na tym świecie czy to z żalu czy z miłości myśl wykluje się poecie pozdrawiam serdecznie
  21. świerk ;) Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać odpowiedzi na podchwytliwe pytanko :D. Pozdrawiam i przepraszam za brak pomysłu. no i tu w obronie stanę widać Bartosz młody człek tylko świerki w kącie stawiał skoro tak Heniowi rzekł czy uwierzysz mi na słowo że i jodłę kiedyś miałam bombki na niej powiesiłam pod nią kolędy śpiewałam i co jeszcze dodać mogę znacznie więcej w niej uroku aniżeli w skromnym świerku sprzedawanym nam co roku
  22. Autorze, ja nie mam obiekcji i wierzę w prawdziwość słów, a pomiędzy, i poczucie humoru wyczuwam pozdrawiam serdecznie
  23. I mnie się spodobało - wolę Espenę mniej prozowatą, i ten charakterystyczny akcent jesieni, chociaż tym razem, tylko w tytule pozdrawiam serdecznie
  24. 1) które spośród ptaków wiejskiego podwórka śpiewa kukuryku kogucik czy kurka 2) gdzie mieszka samochód w garażu czy w chlewie odpowiedzcie dzieci bo Mikołaj nie wie 3) co czytają dzieciom dorośli z książeczki listy od dziadziusia czy może bajeczki 4) co do malowania dziecko potrzebuje kredki czy patyczek co ładniej maluje 5) kiedy dzieci tańczą pięknego walczyka czy jak szczeka piesek czy jak gra muzyka 6) co w smaku kwaśniejsze banan czy cytryna i na widok czego cieknie dzieciom ślina 7) powiedz mi gdzie kupisz lody torta sernik w sklepie z zabawkami czy może w cukierni
  25. Nie dziwię się, że jesteś zakochana w tym mieście. Miasto z duszą, z klimatem - warto pielęgnować takie wspomnienia. Wiersz jak znalazł do albumu ze zdjęciami ... i nie tylko :))) pozdrawiam Podróżniczko
×
×
  • Dodaj nową pozycję...