Beenie M

Wróbeki mi doniosły, że ktoś tu był ... i faktycznie. Witam cię Leilo, niespodziewany gościu i również pozdrawiam

Piaście, jakbyś nie odczytał, na pewno będzie dobrze. Dla mnie plusem jest to, że znalazłeś się wśród czytających, i do tego komentatorów. Dziękuję za dobre słowo. Pozdrawiam serdecznie

Przyznaj, Egzegeto, że łatwiej gmerać w wierszach cudzych niż swoich, autorzy też zawsze jacyś tacy uparci i chcą po swojemu ;) … ale takie prawa i czytelników i piszących. Cieszę się, że zajrzałeś, że przeczytałeś po swojemu (podoba mi się Twoja wersja), i w ogóle, że zechciałeś zostawić ślad w komentarzach. Sercowo odpozdrawiam

myślę, że nim zaśnię ma być - znim zacznę śnić fajnie ... deszczowo ... delikatnie pozdrawiam

Kyo, no nie żartuj, takiego pytania od Ciebie bym się nie spodziewała No to anioły ocalone … uff. Wiem, że tu na forum się ich nie lubi, ale akurat w tym przypadku one musiały być, ja je po prostu widzę. O tak, Kosie, aby do wiosny!!! Nie może być … aż mi klawiatura spadła, bo uznanie u Wuszki rzadko mi się przytrafia. Do tej pory siedzę rozdziawiona ;))) tkaie moje konstruktorskie subiektywizmy pozdrawiam Twoje konstruktorskie podszepty mają sens - chyba je wykorzystam. Pozdrawiam wszystkich serdecznie – cieszy mnie Wasza wizyta :)))

Niecierpek Nadwrażliwy jeszcze podokucza, no bo jak to brzmi: wygumkować kogoś z pamięci. Wymazać z pamięci, to i owszem. Decyzja i tak należy do Ciebie, ale czytelnik może pomarudzić, bo i nikt mu tego nie zabroni ;))) pozdrawiam serdecznie

i tak trzymaj :))) wiersz podoba mi się, ale taka moja mała zaczepka: czy wygumkowanie musi być? - a może nie wymarzesz? pozdrawim serdecznie

Jacku, kiedy nic innego mi nie przyszło do głowy – może jakaś podpowiedź? Stasiu, wręcz przeciwnie, stoję rozdziawiona jak i one. A wiersz, na pewno mój … może inny, ale mój ci on. Jak przyjdzie ta prawdziwa wiosna, może powrócę do natury: gór, kwiatów, ptaków ... Póki co smutno mi :((( Domyślam się, że wyłapałeś sens i to mnie cieszy :) Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za zatrzymanie :)))

podniesione oczy i ręce donośny śpiew nad okadzonym stołem czy zdoła on przebić kopułę dzwonnicy czy może razem z trzydziestoma trzema czarnymi perłami stoczy się po błyszczącej posadzce prosto pod nogi rozdziawionych aniołów

chyba lepiej będzie Heniu ograniczyć ilość grzańca jego nadmiar może popsuć radość zmysłowego tańca lepiej wtulić się w ramiona kiedy rausz kontrolowany i upoić się szeptami a nie miodu promilami

a więc w pole mnie wywiodłeś tym pytaniem o rytm tańca chyba bardziej Ci chodziło o wypicie ze mną grzańca

a to całkiem dobry pomysł przecież właśnie jest karnawał grzany trójniak z przyprawami animuszu by dodawał gdy zaś chodzi o muzykę gust mój bardzo różnorodny utwór musi wpadać w ucho do tańczenia być dogodny więc nieważne czy to tango twist walc disco czy przytupce krakowiaka też zatańczę a jak trzeba i hołubce

Ze względu na dłużyznę nie porwał mnie anioł w zachwyceniu, ale parę perełek wyłuskałam, z czego naj: zgorzkniały owoc czereśnia zrzuca w obrus z pokrzyw skarlała jabłoń w robaczywej rodzi pustce. pozdrawiam serdecznie

no nie powiem mam dylemat wybór trunków znakomity może jednak rum wypiję z Tytanic’a wydobyty wymieszany w szklance z Colą lodem i plastrem cytryny jest to całkiem dobry koktajl dla chłopaka i dziewczyny po tej małej porcji rumu skuszę się na czarkę miodu dla odmiany lekko podgrzej bo to przecież pora chłodu dodaj też korzennych przypraw by aromat w nosie kręcił i by po wypiciu czarki na śpiewanie przyszły chęci

może ja wypiję trzeci jeśli nic nie macie przeciw bo się bardzo ucieszyłam jak limeryk zobaczyłam

Natko, uczta zakończona widokiem białych myszy przywodzi mi na myśl tylko jedno: AA. Nie wiem, czy dobrze odczytuję. pozdrawiam serdecznie

oj, naiwny Ty głuptasie Twój proteścik na nic zda się i tak szczęścia dużo miałeś że na listę się dostałeś

nie tyranię mam na myśli ale umiejętność rzadką bo riposty błyskawiczne wrzucać wcale nie jest łatwo i do tego tak podane że się buzia do nich śmieje dalej będę głaskać czule niech się wola boska dzieje

a czy ktoś tu wygrał z Tobą chyba taki się nie trafił tak ja Ty zapędzić w kąty nikt na ORG-u nie potrafi

Heniu, ziarno to nie kolce ale kulki mniejsze duże nic nie wbije się do brzucha same stoczą się po skórze

to tym lepiej bo prócz stópek ziarno gilga całe ciało a jak w tańcu się przewróci nic nie będzie ją bolało

a ten grunwaldzki to z wrocławia? fajnie się czyta te Twoje świderki zakręcone pozdrawiam serdecznie

Kazdy z nas dostaje od życia coś innego. Natko, pewnie jest nie jedno, czego ja mogę Tobie zazdrościć. Pozdrawiam i życzę wspaniałości.

całkiem miłe to dla stopy kiedy ziarno ją łaskocze czasem wejdzie między palce i to także jest urocze

e! baletki to w operze albo na teatru scenie na wieczorku powiem szczerze kiepskie z nimi przedstawienie