Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

M._Krzywak

Użytkownicy
  • Postów

    11 587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez M._Krzywak

  1. Myślę, że jak wszystko pójdzie tym torem, to po prostu uda się relacjonować wszelkie wydarzenia, jakie będą w Krakowie. Jak dziewczynom pójdzie - zobaczymy, ale myślę, że warto wspomóc je i dobrą radą i zachętą. Szczególnie, że ja żadnej relacji nawet nie mam czasu napisać :( PS - a Jacek Sojan jest the best, tak swoją drogą ;)
  2. Może jeszcze po przedszkolaków sięgnijmy? Zresztą nie porównuj bełkotu grafomanii do Poetów, bo to obciach. I nie na stronie "usłyszą" a "przeczytają"...
  3. Tutaj: www.mol.czwartawladza.edu.pl/nowy/ można znaleźć co nieco i o Krakowie, i o nas i o wszelakich wydarzeniach z Grodu Kraka. Jest tam m. in. recenzja z wieczoru Marka Wawrzyńskiego, Danuty Peirer- Berskiej(plus wywiady), wywiad ze mną i z Jackiem Sojanem, będzie też galeria plus filmy (m. in. z prób Victorii). Strona jest młodziutka, ale mam nadzieję, że nie będzie to żadna konkurencja dla orga, a wręcz przeciwnie, szczególnie, że redakcja wkłada w to całą młodzieńczą pasje :)))
  4. biegniemy przez ulicę wśród wycia suk i szczęku klamek dziękuje Ci Panie że wśród tylu wpadek wypadło na nią kolejny strzał w wytapetowaną filozofie ojców i synów komfortowego obiadu psy są na tropie a my gdzieś w chmurach opłatek czy kokaina musimy wybierać dla marzeń innych musimy zginąć tylko po to by mieli o kim śnić po nocach malutcy zbrodniarze sprzed telewizorów my bardziej święci bez ich spirytusu na rany walimy im między oczy wyciągamy z portfeli kartki z numerami dziwek obok zdjęć żony i córki bezgrzeszna przemoc bo śmierć jest tylko dla ubogich a przebaczenie czeka na końcu autostrady
  5. Pierwsza strofa to porażka, trzeba się zdecydować, albo nic się nie robi, albo coś się jednak robi. "Szukanie postaci wzrokiem" to coś jak "rozstanie" bestii - bzdura. 2 i 3 strofa bardziej przyswajalna, puenta całkiem dobra. Pozdrawiam.
  6. Całkiem by było wtedy, jakby ostatnią strofę dał np do warsztatu - wtedy to "rozstanie" byłoby pełną gębą. Na skos się nie liczy. Ale są jeszcze warstwy wiersza, a te to już pożal się Boże... Znów nie wiesz , co piszesz ostatnia strofa do warsztatu i co jeszcze mądrego wymyślisz, Ty niszczysz poezję w imię Twojego rozumu, więc napisz dlaczego postawiłeś minus , umiesz się ustosunkować do tego, ja wiem , że nie potrafisz . Nie wiedziałeś , co napisać więc czepiłeś się grafiki, ale mamy 21 wiek Panie powiedz , co jest w tym wierszu nie tak:):):)P:):):) Pożal się Boże dobrze napisałeś , wiec skieruj modły do Niego może w końcu dostaniesz dar obiektywizmu. Powiem Ci jedno nie jesteś wstanie napisać, tak krótko i tak mądrze zawierając sens. TY ten dział niszczysz, jak piszących szacuneczek bestia Nudzisz. Już ci warsztat odpuściłem, ale działu Zet nie daruje - nie będzie tutaj tej grafomanii spod waszego godła. A co do wierszyczka - cóż tutaj można napisać? Cała ta twoja twórczość to jakieś opętane krążenie wokół tragicznego schematu, tu wojna, to rozstanie, tutaj zły świat, w dodatku bez żadnego warsztatu, za to z wytartymi metaforami, lub typowymi pleonazmami. Bzdura pogania bzdurę, coś a'la "czas uleczy rany". A to że "blizn nie zmaże tykanie" to chyba wie nawet Zuzia z pierwszej grupy przedszkolaków. Tak więc może nie wdawaj się w dyskusje, bo te twoje toporne wierszyki to jest żenada. A to, że ściągasz tutaj podobnych do siebie "artystów-połetów" to jest właśnie działanie na szkodę forum. Basta! Stop grafomanii!
  7. hahahah... ano rozjechały ale jako że "rozstanie" wiec calkiem uzasadnienie choć trochę bym pozmieniała, ale ja tak zawsze pozdrawiam a Całkiem by było wtedy, jakby ostatnią strofę dał np do warsztatu - wtedy to "rozstanie" byłoby pełną gębą. Na skos się nie liczy. Ale są jeszcze warstwy wiersza, a te to już pożal się Boże...
  8. Jeśliby strofa 2 i 3 dorównały pierwszej, byłby to bez wątpienia jeden z ciekawszych wierszy, jaki czytałem Ale wyobraźnia ustąpiła miejsca echom. Tym niemniej - będę z uwagą śledził dokonania. Pozdrawiam.
  9. No i bardzo ładne. Nie myślicie że warto zrzucać tych pseudoliryków z Z? Pozdrawiam.
  10. Skoro tak uważa świeża gwiazda poezji współczesnej, to tak musi być.
  11. moim zdaniem takie pobłażanie autorowi wpisu j.w. to wielka niesprawiedliwość wobec pozostałych (czerninka ;) Przeczytaj jeszcze raz - uważnie!
  12. Strofy ci się rozjechały.
  13. Taka męcząca, nachalna grafomania w pełnym uśmiechu. Do kosza.
  14. No już dawno :)))
  15. Szkoda tylko, że materiał zetlały - może coś swojego oprócz wyświechtanych "powiek, serc i dłoni"?
  16. nic się nie zmienia, rano jest rano potem popołudnie mówię do prezesa - weź nie wiś nade mną Judasz zawisł, a wy zawsze tym szlakiem prosto pod mur jak każdy może być innym, to znowu wszyscy będą tacy sami i tak od przewrotu do powrotu nie, panie prezesie, ukraińscy esesmani nie nabijali dzieci na bagnety w kołyskach tylko aniołki uprawiają harce, w berka grają diabełki plączą sznurówki, nie uwierzę w te wszystkie miejsca łez by zabrakło, zresztą pan też nie wspomina o tym musi być wszystko w porządku w tych blokach, co okna jak gwiazdy lśnią w betonie w snach, co coraz to inne dziewczęta ze wspomnień młodości coraz bardziej upodabniamy się do wind i zwierząt w klatkach pan, panie prezesie przypomina czasem kapo Vogela z ulicy „Raj Sylfów”, „Różany Ogród” 2 a wiara, z wiary wychodzi dopiero sens to jak pierwszy pocałunek nastolatków w parku jak sapnięcie dewotki i prychnięcie kota jeżeli istnieje tylko cień szansy na to że ten świat zostanie właśnie taki, zainwestuj pan panie prezesie czy panie komendancie
  17. Ech, dużo by opowiadać... Zresztą nie mam 20 i iluś tam lat :)
  18. Biała Antośka, Georg Pickel i targ żebraczy na Stradomiu (coś jak "Slumdog" :)
  19. I odpowiadając na pytania w wątku. Upadek Adama to automatycznie upadek człowieka. Człowiek może podążać złą lub dobrą drogą. I tutaj Aureliusz August sformułował doktrynę predestynacji, w której Bóg wybawia część ludzi. Pelagiusz w tym samym czasie wybór uzależnia od wolnej woli człowieka. Czyli co do wybawienia, czy miejsca, gdzie wędruje dusza mamy po kilkanaście odpowiedzi i nikt nie znajdzie tej prawdziwej. To nauka Jezusa (a za nim Pawła) głosi, że człowiek może się zmienić, być kimś innym, niż jest (stąd takie a nie inne przypowieści w Ewangelii). Kościół chciał pojednać antyk z antropologią biblijną i stąd ciało jako byt niski, materialny, podlega nieśmiertelnej duszy, której dana jest łaska iluminacji (poznania Boga). Wszystko, co cielesne, jest przeszkodą. I tutaj ciekawostka - kobieta postrzegana była negatywnie. Rycina "la vvraie femme" przedstawia obraz pół diabła, pół kobietę. Kobieta jest przyczyną śmiercią, jako istota jest ulotna i zdradliwa. Jean Cousin maluje "Eva prima Pandora". Kobiecą postacią wyobrażono sobie występki i grzechy. Kościół do XVI wieku negował kobiety. Dopiero wojna płci zmieniła takie patrzenie. O równouprawnieniu kobiet pisali - Luther, De La Barre, Astelle, de Villalon. "Czyściec" to termin ze średniowiecza i oznacza on po prostu proces oczyszczenia i doskonalenia człowieka. Rzeczywiście nie ma wzmianki o tym w Piśmie Świętym, a "szeol" to "miejsce" pośrednie. Bardziej chodzi tutaj o proces oczyszczenia duszy po śmierci, w czym pomagają modlitwy (o czym jest mowa w Piśmie Świętym). "Piekło" to ludowe określenia i oznacza brak wspólnoty z Bogiem. Tyle, że Urząd Nauczycielski Kościoła uznał, że piekło jako takie istnieje. Ale o tym dalej, później... Słowa Jezusa na krzyżu też posiadają kilka interpretacji. Jak dla mnie najtrafniejszą jest ta, która głosi, że po prostu Jezus musiał poznać pełnie człowieczeństwa. Jego ofiara przy pewności obecności ojca byłaby po prostu niepełna.
  20. i kontynuując: - kreacjonizm uznaje, że człowiek jest pochodną Boga -monogeizm głosi, że na początku była jedna para ludzka -monofiletyzm - na początku była grupa ludzka Z nauki o Trójcy świętej doszło do koncepcji oosby jako "relacji substancjalnej". U chrześcijan jest to byt, którego cała struktura zwraca się ku czemuś. Wg dogmatu święta Trójca jest jedną naturą, substancją i istotą, ale o trzech osobach. Jezus, który jest i człowiekiem i Bogiem, jest też jednym bytem, jednym podmiotem i jedną substancją rozumną. I tak: nestorianizm głosi, że w Jezusie są dwie osoby i dwie natury monofityzm - jedna osoba i jedna natura dalej już proszę szukać - apolinaryzm, tryteizm, modalizm, monopersonizm, indywidualizm, nominalizm, racjonalizm, panteizm, nieskończoność irracjonalna, monadologia personalistyczna, minimalizm prozopoiczny, solipsyzm, personalizm. I teraz dochodzimy do myślenia o piekle. Przyrodoznawstwo kazało zapominać o gusłach typu diabeł, zły duch i kocioł piekielny. Geologia rozbija tezę Kościoła, że świat ma 6 tys lat. "Eden" może znaczyć to samo, co babilońskie "Edinnu", czyli płaskowyż lub step. Tradycja, że życie zaczyna się od momentu poczęcia powstaje dokładnie w 1854 r. Wg Kościoła dusza wnika w ciało mężczyzny po 40 dniach, kobiety - 90 dnia. Obietnicą Ewangelii jest włączenie człowieka w życie Boga. Jest to dążenie do wyżyn (stąd upadek w dół jako przeciwieństwo). Wizje męki piekielnej to wina pedagogiki średniowiecza, która przedstawiała piekło jako komnatę tortur. Ojcowie Kościoła na poważnie rozważali istnienie szatana i czarownic. Czarownice na śmierć skazywał Mojżesz. No i tutaj mamy szereg zjawisk, szczególnie dotyczących wizji piekła, pokutujących do dnia dzisiejszego. Orgie z kozłami, maści i miotły latające to przystawka do prawdziwych procesów. Pierwszą czarownice spalono w Tuluzie w 1275r. Palenie popierali :papież Innocenty VIII, inkwizytorzy H. Institoris i J. Sprenger. Chrześcijanie w sumie znieśli niewolnictwo, ale dalej pracowano na rzecz najzamożniejszych. Kler straszył, zdradzał i był bezkarny. Sprzedawał rozgrzeszenia zbrodniarzom i działki w niebie. Sąd Ostateczny i zmartwychwstanie to katolicka wizja "duszy". A nauk o duszy mamy tyle: - teologia, hinduzim, buddyzm, okultyzm, parapsychologia. Na pewno nie jest znany koniec czasu. Wiadomo, że zapowie go ponowne przyjście Jezusa. Ale pamiętać trzeba też, że udowodnione dogmaty wiary stają sie automatycznie nauką
  21. To jest bardzo ciężkie pytanie. Tutaj trzeba by przebrnąć przez pojmowanie "dobra" i "zła" (doktryna gathyjska, zurwanizm, mazdoizm, przypomniec takie postacie jak Waju, Ormuzd i Aryman etc, etc...) Założenie, że wszystko, co Bóg stworzył jest dobre, jest chyba najbliższe pojmowaniu chrześcijańskiego. Wąż nie jest z natury zły - przynajmniej nie jest tak powiedziane w Piśmie. Wąż został przeklęty przez Boga na skutek swojej zgubnej interwencji (Księga Rodzaju, III, 14). Jednak wąż nie jest diabłem, demonem, czy szatanem - działa on po prostu na ducha człowieka (czyli mamy wskazanie na wolny wybór człowieka). "satan" w starosemickim znaczy "przeciwstawiać się". Użyto tego słowa już po wygnaniu z Raju (Księga Liczb). "Szatan" pojawia się w I Księdze Samuela, a w Psalmach "szatan" oznacza "oskarżyciela w procesie") W Księdze Zachariasza Szatan jest wysłannikiem Boga. Jako kusiciel "szatan" występuje w Księdze Hioba. Dopiero w I Księdze Kronik pojawia sie jako "satan", który popycha przeciwko Bogu. II w.p.n.e. to nowa mitologia zła - początek to Księga Rodzaju, gdzie wspomina się o Olbrzymach. Księga Henocha głosi mit o upadłych aniołach. "Szatan" ukazuje się w tekście o stworzeniu człowieka jako "duch sfer najniższych", nazywa się Satanael. W Wniebowstąpieniu Mojżesza - Zabulos, w Apokalipsie Azazel, we Wniebowstąpieniu Izajasza jest Szatna, Sammael, Beliar. W Nowym Testamencie "szatan" znaczy "przeciwnik". Jego jest "królestwo" (czyli świat). Wydaje się, że rządził światem aż do przyjścia Jezusa. Jego celem jest bardziej stwarzanie przeszkód człowiekowi i sprowadzanie do zwątpienia w Boga. [tutaj ciekawostka - jedna z legend biblijnych głosi, że Bóg w 1 dzień stworzył: niebiosa (szamaim), ziemię (arec), domostwo (zewul), ląd Adama, niebiosa Szechakim, pustynie Charawa, siedzibę Maon, równinę Arka, krąg ziemi Tewel, przestworza Arawot, świat Cheled.] Crześcijanie (z Dziejów Apostolskich 11,26) nazwa została wykuta przez pogan, mieszkńców Antiochii. Znaczy to "mesjasz (Christos), czyli - "pomazany", "namaszczony". Nazwa ta znaczy - "zwolennicy Chrystusa" (wcześniej zwali się: "świętymi, braćmi, wybranymi, synami światła, uczniami, ubogimi, nazarejczykami") Kosmologia ewangelistów dzieli się na: 1NIEBO - Bóg i aniołowie 2PIEKŁO - szatan, demony i diabły 3ZIEMIA - pole bitwy zamieszkiwane przez śmiertelników Czyli mamy "diteizm" - Bóg Sprawiedliwy ze ST zamienia się w Boga Dobrego z NT. Jako ciekawostka rzut oka na sekty - kainici, naaseńczycy, ofici, arpokracjanie, setianie,barbelognostycy, archontycy. A dalej mi się już nie chce. Może wieczorem zajmę się Jezusem :))) Ale koniecznie sprawdzić słówko - "apokastaza".
  22. Nie do końca się z tym zgodzę, ponieważ celuje w zupełnie co innego i mam wrażenie, że konsekwencja sytuacji jest zachowana przez cały czas. Wiem o co chodzi we wierszu, ale jak czytam MY to mam na myśli siebie i peela, czasem autora, a ja nie jestem przestępcą, mordercą, więc stąd moje wątpliwości i sprzeczności. Może zamienić "MY" na 'ONI", nie wiem Michał. Niestety musi zostać tak jak jest. Miałem świadomość takiego odbioru :: Nie mogę nic zmieniać bo inaczej to już byłby inny wiersz.
  23. wyciągamy z portfeli kartki z numerami dziwek obok zdjęć żony i córki bezgrzeszna przemoc bo śmierć jest tylko dla ubogich a przebaczenie czeka na końcu autostrady mnie to zabolało, może jestem biedna, może mam rodzinę, może nie jestem święta, ale Michał śmierć przyjdzie i po tych rozpustnych i bogatych, widzę we wierszu sprzeczność, to gryzie, może przemyśl, popraw, nie wiem, mi jakoś to nie gra. Nie lubię igrać ze śmiercią. Wiesz to tylko zdanie Joli, a bezgrzeszna przemoc, ja takiej nie znam. Serdecznie - Jola Nie do końca się z tym zgodzę, ponieważ celuje w zupełnie co innego i mam wrażenie, że konsekwencja sytuacji jest zachowana przez cały czas.
  24. To niech się wierszyna broni. Dziękuje za wgląd.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...