
M._Krzywak
Użytkownicy-
Postów
11 587 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez M._Krzywak
-
Epitafium dla wrogiego mądrali
M._Krzywak odpowiedział(a) na HAYQ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
w-rogi był (bity) przez kobity, a nie w ciemię bity Dwa wersy, dwa wersy, a tyle kunsztu. Nie dość, że warsztat fachowy, to i treściowo pełny - niejednoznaczny, celny i pełny ("zdaniorym" ;) Już pomijam fakt, że takie perełki nie odznaczają się jakością Z, ja już nie będę namawiał do wklejania tam utworów, ale jest nadzieja w przyszłym moderatorze. Pozdrawiam Autora - przed Tobą pasmo sukcesów, o, to na pewno. -
Co też pani nie powie? Może jednak będę robił tak, jak chce i komentował tak jak mi się podoba. A to, że pani, pan poeta, romany g., lilianny i inne tomasze romany akurat tutaj znaleźli sobie upust, to już nie mój problem. "Nie jestem tutaj, żeby rozumieć jestem, żeby powiedzieć "nie" i umrzeć" Sofokles.
-
reinkarnacje
M._Krzywak odpowiedział(a) na wypłosz pospolity utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak dla mnie to jeden z najciekawszych utworów (nie ujmując nikomu oczywiście), jakie ostatnio przeczytałem. Pozdrawiam. -
To, że wasze grafomaństwo opanowało tutejszy dział, nie jest dowodem upadku, a zachwiania pewnej struktury o nazwie wiersz. ja nie piszę kiczu, pisze go lilianna, marianna, inni, ponieważ definicja kiczu związana jest z monotonią i słabą oprawą merytoryczną wiersza, czego, imho, mojemu nie brakuje pana zaś wiersz, są tylko jednym wielkim macho, pozdr Brakuje ci talentu po prostu. Wyzywaniem się jak w piaskownicy to nie nawojujesz. Takich połetuf jak ty to były już pęczki - podobni do siebie jak krople wody. Co do Lilianny i Marianny zgoda - nudne i kiczowate.
-
To, że wasze grafomaństwo opanowało tutejszy dział, nie jest dowodem upadku, a zachwiania pewnej struktury o nazwie wiersz.
-
No nie znam takiego słowa, więc pytam, co sz. pan poeta (hehehehehehe) pisze do mnie. I edytor tekstu nic nie pomoże ;) ludzie widzą, i sami osądzą, czy jest pan, czy też nie, pejansem w okularach z leśnej ściułki): "ściułki" - "ściółki"
-
a zapytan ironicznie,jest pan debilem?choruje pan na ostracyzm kolezanek, albo więcej, krzywica nazwiska, albo molestowanie swojego żołądka? chyba nie): . chyba tak, jaki ostarcyzm?pan dobrze widzi? No nie znam takiego słowa, więc pytam, co sz. pan poeta (hehehehehehe) pisze do mnie. I edytor tekstu nic nie pomoże ;)
-
a zapytan ironicznie,jest pan debilem?choruje pan na ostarcyzm kolezanek, albo więcej, krzywica nazwiska, albo molestowanie swojego żołądka? chyba nie): . Ja takich głupot jak "czekać!!!" nie piszę, więc chyba nie.
-
PS - co to jest "ostarcyzm"???
-
Jaka miłość taki grzech
M._Krzywak odpowiedział(a) na Lilianna Szymochnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To taki aforyzm rakowy? nie, tak, nie dla tak. Pogubiłeś się? -
a zapytan ironicznie,jest pan debilem?choruje pan na ostarcyzm kolezanek, albo więcej, krzywica nazwiska, albo molestowanie swojego żołądka? chyba nie): . Ja takich głupot jak "czekać!!!" nie piszę, więc chyba nie.
-
Wiersz tak kupowaty, że nawet szkoda tej "kupy" wpisywać, bo to z miejsca widać, że kupa, ale tak kupowatej obrony własnej kupy to dawno nie czytałem.
-
Jaka miłość taki grzech
M._Krzywak odpowiedział(a) na Lilianna Szymochnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To taki aforyzm rakowy? -
puste krzesło
M._Krzywak odpowiedział(a) na amandalea utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To ja może podejdę z innej strony, szczególnie, że wg mnie wiersz jest wart tego, aby coś o nim napisać - 1. pierwsza strofa, wychodząc z założenia, że nie powinno jej się odrywać (święta wola Autora) rzeczywiście powiela tezę Arystotelesa, że przedmiotem poezji są ludzie (a dokładniej ich przeżycia wewnętrzne). Zatem zgoda - podmiot w pierwszej strofie nie jest zbytnio oryginalny (ale nie stosujmy metody porównawczej), chociaż do czegoś jest to mu potrzebne - wg mnie właśnie do przejścia do strofy 2. Czy to wiersz o poetce - nie do końca jestem przekonany, chociaż możliwości są nieograniczone. 2. samo obrazowanie (płatki/śnieg [zima jako pora umierania]) wyrażają stan podmiotu - tak, to typowa konstrukcja, gdzie miejsce wyraża stan psychiczny podmiotu odwołując się do stałych już porównań. 3. apostrofa jednak przerywa to milczenie - gdzieś ktoś tam jednak jest, dla kogo ten podmiot z 1 strofy zamienia się w kobietę, że tak to nazwę, nie artystkę, a zwyczajną gospodynie (piszę tak, ponieważ czynność scricte gospodarcza pojawia się akurat po niej). I tutaj dopiero wychodzi (wg mnie) cel 1 strofy (czyli niezupełnie oderwanej od całości). Bo wychodzi na to, że ten ktoś (czyli centralna postać sytuacji lirycznej). Co do "pustego horyzontu" przyznaje, że "pusty" jest niepotrzebny, jednak ta "pustka" musi gdzieś być. Martwi mnie też że oprócz "pustego" "niczego nie było" - zbyt blisko siebie to jest, i te desygnaty wręcz nałażą na siebie. Wg mnie tutaj jest najsłabszy moment utworu. 4. co do puenty nie mam zastrzeżeń. Reasumując - niestety nie byłem tutaj pierwszy i trafiłem w środek zaciekłej dyskusji - chociaż przy takiej argumentacji wiersz wręcz nabiera rumieńców. Moje zdanie jest pozytywne, zresztą ja zawsze dostaje "kupowpisu" gdy widzę nieporadne kopie kopii epigonów wszystkich grafomanów świata. A ten wiersz jest oszczędny - może i balansuje niebezpiecznie w stronę - "gdzieś to już było", ale nie jest to ordynarne zrzynanie i klecenie w stylu "byleby było". Zostawiam swój głos na "tak" dla wiersza, oczywiście z chęcią podjęcia ew. dyskusji (i od razu piszę - z nikim się już nie kłócę ;) -
Jaka miłość taki grzech
M._Krzywak odpowiedział(a) na Lilianna Szymochnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Najgorszy sonet świata. Nabazgrany i o niczym. -
gawronia wróżba
M._Krzywak odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Alicjo - jak miło Cię znowu poczytać, oczywiście muszę dać znać że zajrzałem (bo na rozpisywanie się po 12 h pracy nie mam siły nawet) Super. Pozdrawiam. -
Ja bym to określił w czterech literach, pierwsza to "k", ostatnia "a".
-
Wiem Michale i nie ganię. W wierszu można wiele, a czasem i nie w wierszu się ciśnie na język. Ps. Przepraszam że tak z imienia ale mam nadzieję że ze względu na dawne dzieje się nie obrazisz :) Nie obrażam się nigdy - stare? To zaczynamy w takim razie od nowa :)
-
To nie "pieśń tragiczna" a stęk. Przynieść papier?
-
ty nie będsiesz tą
M._Krzywak odpowiedział(a) na igor kobylarek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pan już swoje dał. -
amehob - ja podobnie muszę się zmagać z tym "orionem", hehehehe Ociec Piotr - ja biorę pełną odpowiedzialność za to, ze przeklinam, nawet kiedy "święci moraliści" ciskają gromami i grożą bojkotem. Tym zdrowiej. Dzięki za wgląd. Pozdrawiam.
-
Nie bezpiecznie odważny utwór. Ani liryczna komercja, ale też nie ambitne dzieło. I mam wrażenie, że ten środek powoduje,że nie ma punktu oparcia, bo nie jest to zły utwór, ale jakoś niedookreślony. Brawa za punkt 3,6, 8 i 9. Na plus. Pozdrawiam.
-
Staruszek i pies
M._Krzywak odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie ma problemu, niech się obrażają, zresztą staram się bywać u nich jak najczęściej. Jako, że z reguły w Z nie zajmuje się merytorycznymi opiniami, tutaj zgubiła pana "przepowtarzalnośc" tego samego (podobnie ostatnio było w gniocie o "motylku). Chciał pan napisać balladę (i technicznie jak najbardziej się udało), jednak jak na tak długą formę zabrakło po prostu wyobraźni - tutaj zdarzają się strofy, które kopiują siebie. Jedna wręcz wybitna strofa: "Przepraszam aniołku, Smakuje mi los. Pożyję więc jeszcze Szmaciejąc na wskroś." nie uratuje całości. A szkoda. -
czysta forma /sposób bycia doskonale groteskowy/
M._Krzywak odpowiedział(a) na Mr.Suicide utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"amen" ciachnąć - rzeczywiście teraz nie wiem, czy podmiot sam autoironizuje czyniąc z siebie zrzędliwego kaznodzieje, a tym samym to, co powyżej, traktować jako żart czy nie. Zabawa słowem"pani" ma bardzo ciekawą historie na naszym gruncie (np. Grechuta, Maleńczuk i in.) i najczęściej wychodzi się z tego obronną ręką (jakiś urok tego słowa, ciekawe...). I tak - technicznie bez zarzutu, żadnej analogi nie będę tutaj cytował, bo nie mam zamiaru korzystać z porównań, zamierzam podejść do treści samej w sobie - czy podmiot się złości na przyszłą teściową? A to "konsumpcyjne" - czyżby topos "matki modnej"? Troszeczkę jest tutaj chaosu, ale nie mam zamiaru pisać, że to niedobrze. Niedobrze jest wtedy, gdy wieje nudą, a tutaj nie wieje. Pozdrawiam. -
amehob - nie mogę być wkurzony cały czas. Lepiej tak, niż paść ofiarą np. detumescencji ;) I Tuwim też miał powody do nerwów. Oj, miał. Dzięki. Dziewuszko - zauważyłem. Gdzie kanapki do pracy? HAYQ - kanon jest długi, nawet sięgając do tragików greckich, warto przypomnieć, że sami siebie zdrowo wyzywali. To jest wszystko ludzkie i powtarzalne - a może i zależne od temperamentu. Co nie znaczy, że na lirykę nie ma miejsca. Jest, ale paradoksalnie dzisiaj liryczny, piękny wiersz najtrudniej napisać. Patryk Nikodem - dziękuje. Ja się nadal boje pańskich tekstów. Pan jest wybitnym Poetą. Pozdrawiam.