adam sosna

mnie się podoba :)

pl pyta taka mantro-litania

Tak wg mnie :)

może konsekwencję w małych/dużych bo mi się podoba

Pamiętać – dom zakryty słomą? Zapomnieć! Pamiętać – próg zdeptany chaty? Zapomnieć! Pamiętać – drzwi otwarte z serca? Zapomnieć! Pamiętać – sny wietrzonych poduch? Zapomnieć! Pamiętać – noc w hamaku w sadzie? Zapomnieć! Pamiętać – włodarzy zniszczonych dłoni? Zapomnieć! Pamiętać – czyszczenie naftowych świateł? Zapomnieć! Pamiętać – szklanicę zimnego mleka? Zapomnieć! Pamiętać – te chleby ukrzyżowane? Zapomnieć! Pamiętać – pytanie: czyj chłopcze jesteś? Zapomnieć! Pamiętam! Adam Sosna(2006.01.15)

zak stanisława taki koment to zobowiązanie dzięki

AdaM jest wzruszony takim ciepłem dzięki M

Piotrze można sto lat dyskutować gdzie jest czyje miejsce nagrodziłeś moje wysiłki nie pierwszy raz żeby "poprawić" Ci humor - ten tekst jest mi bliski ale doczekał się określeń "banalny, zgroza" i tak mi się podoba Tobie chyba też dzięki

Panowie Jasiński Krzywak co decyduje o "zaawansowaniu"? słyszałem, że... autorzy moim skromnym zdaniem powinni czytelnicy tylko

Piotr Jasiński zaraz przeczytam

M. Krzywak jeżeli te strofy choć trochę są dobre zawdzięczają to Panu i Wuszce (jej ten wiersz się nie) dziękuję (pewnie kijem od Wuszki oberwę)

Piotr Jasiński po "tej stronie" dobrze się czuję czy jest gorsza? tak myślałem już tak nie myślę dzięki za odwiedziny

M. Krzywak jakoś z miesiąc temu zacząłem uważać na słowa warto było dzięki dzięki

John Maria S. dobre wyczucie kiedy pisałem - słyszałem Niemena kiedy pisałem - czytałem Norwida i... liczyłem sylaby i... poprawiałem pół roku te kilka wyrazów dzięki serdeczne pozdrowienia

no to mnie się bardzo podoba bardzo ale mój gust pono wzieni, wywieźli na hasiok :):):):):):) ++++++++++++++++++++++++++++

ma się zrumienić? czy powiesić? autor

źle! bo mnie rogi rosną :):):):):):)

mnie się tak "tramfaj" podobał!

bym zamiast "samowolne" napisał: mimowolne pozdrawiaS

Pajęczyna tkana zamgleniami bystrzynami sprawnie przewiązana wierzchołkami wzniesień ozdobiona kroplogłosem w brzasku rozedrgana. Chmurne duchy niosą niebu wodę pionem w pasach wilgoć męczy oczy zanim ziemi każe rodzić życie słaby letni deszczyk wielbi suche. Słońca wschodem w trasę ruszasz z wiarą w metę. Idziesz w górę ścieżką ciasną. Świerczek z jodłą w parze zgrabną bramą stoją kłując mocno w zamian za trud. Rychło braknie płucom taktu wdechu dalsze kroki w bólu dźwigną ciało. Skryte w gęstej trawie skrzypki-świerszcze zawsze takie same nuty grają. Składasz rana zmroki kładziesz w stosy słońcu jaśnieć przez dzień rozkaz dajesz Zaraz spoczniesz nocą gwiazdom zdjętą głodny cienia spojrzysz w bliski zachód. Boski pająk przędzie lekkie nici niże szczyty. Krople drgając stroją pamięć w dźwięki. Granie grają walca. Powiew wiatru muska struny spięte. Adam Sosna(2006.07.08)

a dzban? Buuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!! be?

w miejsce anioła? podstawić diabła! :):):)

ciekawe przyznam - mam dość poprawiania wiersza bardzo go lubię a boję się straty

w dzbanie niemleko :) niemaliny

HAYQ kiedyś było: składasz rana zmroki składasz w piękno może?: składasz dzionki w stosy zbierasz zmroki tak by to: składasz dzionki w stosy zbierasz zmroki słońcu jaśnieć przez dzień rozkaz dajesz Zaraz spoczniesz nocą gwiazdom zdjętą głodny cienia spojrzysz w bliski zachód. "niże" - od "nizać" "nawlekać" to nie literówka