DZB. Mój rozmówca (pod kioskiem z piwem w Lesie Księżnej, nie lubię piwa z butelki, jest jak kobieta bez biustu) powiedział, po przeczytaniu tego wywiadu: "tak, panie rewiński, my już zaraz wszyscy będziemy na górce, szkoda że nie u siebie, w Kaczanach". On nigdy wierszy nie czytał, tego tekstu, pewnie, też nie uznał za wiersz. Wasze opinie są prawie zgodne. Czego jeszcze trzeba? Pozdro.