Stefan_Rewiński

dobrze prawisz szwarna przerywanie jest niedobre lepsza ciągłośc posuwista oczywista

już lepsza żona od Platona albo Sokratesowa Ksantypa albo nawet Stasia ta od Jasia (Stanisławo, potrzebuję Twó e-mail, pilnie, bardzo proszę)

tak Jimmy ma rację - a ja pamiętam jeszcze takich co to w mieście przed figurką klękali, ejć już takich nie ma, a co do sosny - to o to warto spytać mieszczuchów, bo chyba jakos tak coniektórzy mylą z innymi drzewami, czymże więc jest, że czasem można z nią gadać, gadać ... z ukłonikiem i pozdrówką MN Dz M.N.

Dobra, ale nie dzisiaj. Poczytaj moje w zaawansowanych i daj głos, wiesz jak potrzebuję. Zajrzyj na www.dsp.go.pl tam znajdziesz mój tomik opublikowany w Chicago p,t. Słowa z Lasu Księżnej, zamów, zrób marketing, od każdego za 10 dolców, 4 usd moje, wydamy kase razem kurde. Idą w Australii, Usa i Canadzie ponoć jak cieple bółeczki. Ahoj.

Bo i nastrój dziwny ;) Informacja dla zwolenników Green Peace- kota w domu nie mam (co prawda kiedyś jeden mruczak zawitał do mojego domu, jednak, biedaczek nie wytrzymał konfrontacji i sam uciekł ;) Pozdrawiam Fei WIERSZOBICIE panie z tym tekstem pan pomylił porty pustosłów od początku straszy nudą to chyba jakieś głodne koty nabazgrały nie wiedząc czy komedia to czy dramat depresje kwiczą niczym didaskalia dezynwoltury żałość manieryczna poszukaj pan pod kioskiem z piwem frazy a rytmów gdzieś na wiejskim wysypisku w encyklopedii szukaj pan przenośni powinna być gdzieś w okolicy em ogólnie jest w całości przejechany słowa nie radzą z myślą myśli zaś tu nie ma może na deski kabaretu w gminie albo na końcu powiatowej prasy jak pan napisze wiersz a sporo czasu minie niech pan to schowa dobrze gdzieś w szufladzie Feju, fajowy ale się nadziałes z tym kotem. Pzdr.

pani Seweryno, Pani wiersz-komentarz jest wyżej od przedmiotu komentowanego. Pozdrawiam i dz.

Wiersz mi się podoba.pzdr.

pedały mego roweru nasmarowane tylko śniegu do cholery jak tu na rowery

ponury coś dzisiaj pan rewiński nawet piwa mruczysz pod nosem jak ja kiedyś jak pan dzisiaj to moja nieboszczka idź w góry mawiała gadałem panie z drzewami pomagało idź pan zapytaj sosny poczekam panie rewiński (Tlumaczenie dla ludzi z miasta) próbuję być szczęśliwym oddalam złe wspomnienia niedobre myśli uczynki myślę pozytywnie tylko chwila i ułuda znika pytam ludzi jak oni chowają twarze odchodzą zapytałem sosny idź swoją drogą

Ja o tym z Kaliningradu/Konigsbergu.

i oby prędko sesji nie skończyli bo tekst jest jakby to powiedzieć dla mnie fajniuśki, ale mam świadomość że dla czytelnika może być no ten teges (-: pozdrawiam Dla czytelnika też fajniutki. Pozdrawiam. Czytelnik.

Panie Włodzimierzu, nie wiem, czy skutecznie, ale chciałem rymować treścią, nie słowem, trudne to.

Zeskalić grunt, mgr inż.

to może Miłka ja zacznę fikać?

Kiedy juz będę bardzo bogaty, wydam kolorowy album Twoich, Feju, wierszożercych wierszy/ocen/komentarzy, a wtedy będę bardzo bardzo bogaty.Odpalę.

Wrati, wróci, wierniotsia, will come back.... ( cholera, jak to jest u Kanta?)

No tak. A jakby bez Boga i byka, tylko z ludziami, to co tu mamy?

Wszak były.

no co Ty dzie wuszka jestem wierny limeruszka a i powiem że nie tylko co tam całuję w uszko p.s. a masz tam kolczyk? w pepku

Droga Stasiu piszę list do Pani oraz pytam to jest dla bardzo wazne czy po rozwodzie marzyłaś o wzwodzie to przepraszam

Miłko droga grzałem życiem głową ciałem trójkę nawet wygrzałem

Twoje Stasiu dobre rady w sprawie ty łków przekażę majstrowi od tynków może na fajrant dostaniemy premię po lasce co łaska tylko ta Ka śka

co tam potencja bierz szmal i wal w siną dal potencja to towar kupisz za szmal P.S. Weź ze sobą karteczkę kredytową plastikowa.

wam to fajnie Walentynki a jam inżynier walę tynki za kasę dla dzie wczynki

co tam za róznica Czarna Stasia Ewa byle figlarna chętna szwarna może być nawet Miłka czy jak tam Jej