śmietankę z góry bierz wolniutko
nie bełtaj nie mąć nie od razu
warstewki zdejmuj pomalutku
dotykaj masuj nie dokazuj
coś banalnego powiedz szeptem
obiecuj niebo złote góry
że będziesz cichy skromny lepszy
i głową porozwalasz mury
a teraz ruszaj do ataku
pozrywaj żwawo fatałaszki
zadawaj smaku i sam smakuj
po krótkiej przerwie wzmóż igraszki
jesienią chowają się same marzenia
a za dnia przycupną na łąkach lub w sadach
potrafią wędrować wśród jezior pagórków
czasami aksamit przyniosą kobiecie
jesienią chowają się same marzenia
Trochę skróciłem Jacku, Pzdr.
...wpadnij na dzień do Lasu Księżnej,
kup bilet tylko w jedną stronę,
może w przytulnym, chłodnym cieniu,
stworzymy wspólny wiersz w koronie,
albo znajdziemy siebie, nas,
może pokochasz moje niebo,
może wejdziemy w uczuć las,
i powrót będzie niepotrzebny?