Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jerz

Użytkownicy
  • Postów

    66
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jerz

  1. wietrzny listopad — nie tylko w mojej głowie zatrute strzały ;-)
  2. Witaj Jerzu :-) Podoba mi się Twój prosty obrazek i naturalny zapis. Także i obserwacja. Magdo, dziękuję za wpis. Mocno pozdrawiam. :-)) Jerz
  3. Marku, dużo wody musiało spłynąć do mórz i oceanów byś wreszcie zagospodarował swój "pokoik" na poezja.exe.pl ;-) Zapomniałeś wspomnieć o "Orstonie", Twoim Imienniku. www.poezja.exe.pl/marek-kozubek.html BTW Dlaczego nie ukazało się moje, dużo wcześniejsze, info o Marku Sztarbowskim? Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na "łamy" www.poezja.exe.pl i do klikania w "lubię to" - tamże. :-)
  4. przed świętem zmarłych — świeżo uprzątnięty grób pokrywa liść za liściem
  5. Hm... skoro liście na ławeczce to... jest zajęta. Na tyle, że nikt na niej nie usiądzie dopóki nie postrąca z niej liści. Zapis Jerzego jest prawdziwy, ponieważ ławeczka stoi wśród liści. A skoro pusta to pewnie dlatego, że ktoś dopiero co z niej wstał - stąd te kolorowe liście wokół niej, a na niej samej niczego i nikogo. Pozdrawiam. Gdyby TAK patrzeć to w L1 co to za cudo? , poprawnie winno być; jesienny spacer i dalej wśród ??? tzn, gdzie ? na drzewie ? czy jakieś licho czyli billboard z ławeczką? NIE NIE jesienny spacer na pustej ławeczce kolorowe liście ławeczka jest pusta bo przeznaczona tylko ludziom, liście to dodatek, kiedyś popełniłem coś takiego; jesienny wiatr na pustej ławce czyta gazetę Pozdr,J Jacku, 1. zerknij do słownika. 2. podasz powody przytoczenia swoich wierszyków? pozdrawiam! a jakże!
  6. Marku, zamiast rozsierdzenia masz cosik takiego: markowanie — markowe kalosze na lodzie www.youtube.com/watch?v=EQtjjEIcTDg ;-) kurwa mać! sąsiadka z góry ma jeża Powiedzmy, że... o fryzurze gacha ;-) upadek — zgiełk na jarmarku ucichł to powyższe potraktuj jako satyrę ;-)
  7. Tak jak poniżej: po litrówce — mój najlepszy wiersz czuj się autorem. ;-) Ależ obie miniaturki mówią zupełnie o czymś innym, choć zarazem są jak awers i rewers tej samej monety. U mnie jest tchnienie - czyli oddech, coś co świadczy o powrocie do życia, np. po sztucznym oddychaniu. Poezja to bujanie w obłokach, unoszenie się ponad tym co realne, prawdziwe ("rozmyślanie się ze świata") Literatka jest w takim kontekście czymś w rodzaju sztucznego oddychania - przywraca rozmarzonego "delikwenta" do życia, z powrotem sprowadza na ziemię. I to... dosłownie, jeśli za dużo tych literatek było ;-) U Ciebie jest sytuacja odwrotna - ktoś czerpie natchnienie z promili. Jak mawiają, po kilku wódkach "nawet najbrzydsza kobieta robi się piękna w oczach pijącego." Także świat, stąd kolejne powiedzonko: "zalać robaka": wieczorem po pracy kobieta w moim oknie - wybieram jesień no tak wolisz "lady in red". ;-) ale w takim stanie nie masz odwagi by... i jak poniżej: noc pod księżycem — szarobury kot mruczy w moich ramionach www.youtube.com/watch?v=EXy5KURe52c
  8. spacer jesienią — wśród kolorowych liści pusta ławeczka
  9. Ale przed samym sobą, owszem ;-) na tchnienie literatka po... poezji Tak jak poniżej: po litrówce — mój najlepszy wiersz czuj się autorem. ;-)
  10. Młody, czyli jeszcze nie umie nie tupać? Jerzy, tylko czasem się nie rozsierdzaj :-) ...już "nie ma mnie": www.youtube.com/watch?v=zFCyMZdAHd0 jeżyny zimowa pierzyna jeża Marku, zamiast rozsierdzenia masz cosik takiego: markowanie — markowe kalosze na lodzie www.youtube.com/watch?v=EQtjjEIcTDg ;-)
  11. Bardzo ciekawe haiku, powtórzę po "innych"; połączyłeś węch, wzrok i słuch w jednym! Pozdr,J Jacku, dziękuję w imieniu mojego upotworka.
  12. Marku, różne są chandry. Domowe tez. A przed terminem się nie ukryjesz. już po dwudziestym — literki na ekranie zamiast cyferek Odpozdrawiam.
  13. zapach jesieni — rdzawobrunatne liście szeleszczą...
  14. Marku, dobrze.. przyznaję bez bicia, że nie dorosłem do odbioru Twoich dzieł. ;-) Miłej nocy życzę z Lady w czerwonym. Lub bez :-)
  15. A co: brzydkie, kalekie, bolesne... nie od tego samego Boga pochodzi? Przeczytaj uważniej co na ten temat napisałem: Jestem Tym. Tak samo jak tym co dobre, cudowne, piękne... Marku, 1. widzę, że niechcący nadepnąłem Ci na odcisk. 2. woda sodowa mi nie grozi 3. tekstów piosenek nie "rozumiem" a obcojęzycznych tym bardziej 4. "boskie" odebrałem w potocznym znaczeniu (SJP PWN się kłania) 5. uspokój się, już mnie nie ma w Twoim bardzo zagadkowym (i podobno haikowym) wątku. Miłego wieczoru. :-)
  16. Marku, niepotrzebnie bagatelizujesz "problem". Możesz mieć nick "gwiazdy na niebie" lub "sterczący stercz". Do pierwszego nicka będę się zwracał w liczbie mnogiej. Do drugiego w pojedynczej. Nie ja bagatelizuję problem, tylko Ty go wyolbrzymiasz. Choćby nazywając problemem... co właściwie? :-) Mylisz się, co do zwracania się według własnego widzimisię do kogoś, kierując się tylko jego nickiem bo nawet w przypadku prawdziwego imienia i nazwiska jest to podyktowane samą Osobą, która jest ponad nie. Powiedzmy ktoś nazywa się Maria Ktokolwiek i w pierwszej chwili, skoro nie znasz osoby, zwracasz się do niej: "pani Mario". Kiedy Ktokolwiek pisze sprostowanie, że jest mężczyzną a takie imię dali mu pobożni rodzice, nietaktem byłoby upierać się przy swoim i mówić: "A co mnie to obchodzi? Dla mnie pani jest kobietą bo ma na imię Maria." Podobnie jest z nami: chyba wiesz, kto pisze teraz te słowa? Skoro upierasz się przy: "Wy, Boskie Kalosze" - to niech tak będzie :-) Pozdrawiam. Marku, napisałem był: "niepotrzebnie bagatelizujesz "problem". W Sieci jestem na "ty" i żadne panie czy panowie czy dostojeństwa mnie nie onieśmielają, ;-) I żeby było jasne dla mnie byłeś i będziesz Markiem. Twój "mnogi" nick przestaje mnie obligować skoro to powoduje takie niepotrzebne "zatarczki" ;-) Trza było dać kalendarzowy e-adres pod wątkowym haiku a nie panienkę w czerwonym. Do następnego e-spotkania, Marku. :-) P.S. "Boskie" od boga a nie od wspaniałe, cudowne, piękne... hm...
  17. nie wiem kim jesteś dzie wuszko ale ustosunkuję się do Twoich słówek w ten oto sposób: nick "Boskie Kalosze" jest "całością" i w liczbie mnogiej. gdyby to "Boski Kalosz" to już by był liczbopojedyńczy, inny, stwór portalowy, odpozdrawiam. :-)
  18. Jezus z Nazaretu, bo byli inni. Jan bo choćby jego brat, też siłą rzeczy Kowalski :-) Kalosze to jedność, dlatego w sklepie nie dostaniesz jednego. Chyba, że zapłacisz za parę. Boskie Kalosze to coś jak nawrócony Legion ("bo jest nas wielu"). Pozdrawiam. Marku, niepotrzebnie bagatelizujesz "problem". Możesz mieć nick "gwiazdy na niebie" lub "sterczący stercz". Do pierwszego nicka będę się zwracał w liczbie mnogiej. Do drugiego w pojedynczej. Sobotnio pozdrawiam.
  19. Aha, czyli jakbym był Juliuszem Cezarem to też byłoby mnie dwóch? Może to nie byłoby takie złe? Brutus dźgnąłby jednego a drugi by w tym czasie uciekł :-) Nie gniewaj się, Jerzy bo nie chciałem Cię urazić. Przepraszam. Marku, nie masz mnie za co przepraszać. :-) Co do nicka... naprawdę nie widzisz różnicy między "Boskie Kalosze" a "Jezus z Nazaretu" czy "Jan Kowalski"?
  20. Przecież sam napisałeś do mnie Wasze? Masz taki nick, Marku. Kropka. Mogę, przykładowo, jeśli zechcesz, terminologię i tematykę brydżową czy ekonometryczną stosować i poruszać w swoich (re)postach. tylko po co?
  21. Pozwolicie Boskie, że tak sobie zareaguję na Wasze dzieło? piątkowy wieczór — ta małpa w czerwonym znów na monitorze Pozdrowienie też dołączam z takim oto podkładem: www.youtube.com/watch?v=hhq7fSrXn0c :-) Owszem, ładne re ale nie zrozumieliście Jerzy wyjątkowości mojej "małpy w czerwonym" :-) Jest jak ósmy cud świata, coś co się przydarza raz w życiu, a nawet wiele żyć można tym obdzielić niczym historią o Romeo i Julii. Coś, co jak 5 piątków, 5 sobót i 5 niedziel właśnie teraz, w październiku zdarza się raz na kilkaset lat a my sobie piszemy miniaturki, re i re do re nie mając o tym pojęcia: www.geekosystem.com/5-fridays-saturdays ... 823-years/ Nie lubię, Marku, liczby mnogiej w moich rozmowach i polemikach. Być może żyję w innym świecie, na innym poziomie i inne sprawy są dla mnie ważne. Dziś też. Pozdrawiam. :-)
  22. Pozwolicie Boskie, że tak sobie zareaguję na Wasze dzieło? piątkowy wieczór — ta małpa w czerwonym znów na monitorze Pozdrowienie też dołączam z takim oto podkładem: www.youtube.com/watch?v=hhq7fSrXn0c :-)
  23. Witajcie muzyczne Kalosze! :-) strasznie "pojemne" są Twoje jedenastki. i muzyczka w tle - fajna. słonecznie — złociste liście przede mną taka re-impresyjka ad hoc napisała się sama. (nie pisuję już od dawna) wybacz jej kiepskość. Bardzo pozdrawiam. :-) a teraz klik! "Prześlij"
  24. witajcie Boskie! intryguje mnie w Waszych dokonaniach "czwarty wymiar" haiku. tytuły i linki z youtube to przypadki są czy wręcz przeciwnie. Wasz "obłok" to dla łowiącego BL zwyczajna mgła jest. ale co ja tam wiem? już spadam jak ten poniższy kamyk: przebudzenie - to tylko kamyk ruszył wodę już mnie nie ma!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...